Słoweniec Rok Justin podjął decyzję o zakończeniu sportowej kariery. 27-latek po raz ostatni w roli profesjonalnego skoczka zaprezentuje się przed własną publicznością, w najbliższy weekend w Planicy.
Podopieczny Roberta Hrgoty nosił się z zamiarem zawieszenia nart na kołku już w minionym sezonie, jednak po namyśle postanowił zmienić zdanie. Skoczek znany przede wszystkim z solidnych skoków w zawodach Pucharu Kontynentalnego zapewnia, że po raz drugi nie zmieni swojej decyzji, a podczas finału sezonu na słynnej Letalnicy zamierza przede wszystkim dobrze się bawić.
– Już w poprzednim sezonie myślałem o zakończeniu kariery, jednak zmieniłem zdanie. Bardzo chciałem wystąpić na Mistrzostwach Świata w Oberstdorfie. Niestety nie udało się. Moje wyniki były coraz gorsze, a dodatkowo zachorowałem na koronawirusa. Podczas sobotniej rywalizacji pojawię się na skoczni po raz ostatni, a potem wycofam się ze sportu – poinformował Justin.
27-latek słoweńskiej kadr B ujawnił, że po zakończeniu kariery skoczka będzie kontynuował współpracę z firmą Petera Slatnara, która zajmuje się produkcją sprzętu narciarskiego. – Po odejściu z zawodowego sportu zależało mi tym, żeby dostać stałą pracę. W firmie Slatnara jestem zatrudniony już od dwóch lat, teraz współpraca będzie kontynuowana. Wcześniej pracę musiałem łączyć z karierę skoczka i studiowaniem, a teraz skupię się tylko na pracy – powiedział.
Kariera Roka Justina nie była obfita w wielkie sukcesy. Słoweniec zadebiutował w Pucharze Świata w sezonie 2012/13, występem na rodzimym obiekcie w Planicy. Nie udało mu się jednak zakwalifikować do konkursu głównego. Nie musiał on jednak długo czekać na swoje pierwsze pucharowe punkty. Stało się to sezon później w Engelbergu, gdzie w jednym z konkursów zajął wysokie 16. miejsce. Kolejne zdobył jednak dopiero podczas rywalizacji w Zakopanem w sezonie 2014/15. Przez całą karierę Justin zgromadził łącznie 72 punkty, z czego 52 w swoim najlepszym sezonie 2019/20, w którym zajął 40. miejsce w klasyfikacji generalnej.
O ile w zawodach najwyższej rangi 27-latkowi nie wiodło się najlepiej, w przypadku występów w Pucharze Kontynentalnym jego sytuacja wyglądała dużo lepiej. Przez całą karierę udało mu się odnieść w tym cyklu aż dziewięć pucharowych zwycięstw, łącznie 15-krotnie stając na podium. W sezonie 2013/2014 Justin zameldował się ponadto na trzecim miejscu klasyfikacji generalnej „drugiej ligi”. Bardzo dobrze radził sobie także w letniej odsłonie Pucharu Kontynentalnego, będąc na drugim i trzecim stopniu „generalki” w 2019 i 2016 roku. W tym cyklu wywalczył dwa zwycięstwa i dziesięć podiów. Sukcesy odnosił też w „trzecioligowych” zawodach FIS Cup, będąc drugim skoczkiem sezonu 2011/2012.
Łukasz Serba,
źródło: sloski.si / siol.net / informacja własna