PŚ Planica: Geiger wygrywa piątkowy konkurs, Żyła siódmy, przeliczniki w roli głównej

Prawie dwie godziny trwał wietrzny, jednoseryjny konkurs Pucharu Świata w lotach w Planicy. Zwyciężył w nim Niemiec Karl Geiger, a na podium towarzyszyli mu Japończyk Ryoyu Kobayashi oraz Słoweniec Bor Pavlovcic. Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem na „mamuciej” Letalnicy (K-200 / HS-240) był siódmy Piotr Żyła. Ogromny wpływ na końcowe wyniki miały dziś jednak przeliczniki za wiatr i belkę startową.

Mistrz świata w lotach znów najlepszy na Letalnicy

Decyzje jury związane z dzisiejszą rywalizacją, były zapewne związane z chęcią dmuchania na zimne po bardzo groźnym upadku, który zaliczył wczoraj Daniel Andre Tande. Warunki wietrzne nie pozwoliły na rozegranie kwalifikacji, a później były powodem przesunięcia w czasie pierwszej serii konkursowej. Ostatecznie jednoseryjne zmagania rozpoczęły się z półgodzinnym opóźnieniem (od 15:00) i trwały prawie dwie godziny. W międzyczasie było sporo przerw, a zawodnicy często opuszczali belkę startową w oczekiwaniu na bezpieczniejsze podmuchy.

Ostatecznie dużą rolę w końcowych rozstrzygnięciach grały nie tylko przeliczniki za zmienny wiatr, ale także pokerowa zagrywka trenera Stefana Horngachera. Szkoleniowiec Niemców przed skokiem Karla Geigera zawnioskował o skrócenie rozbiegu, dzięki czemu 28-latek miał szansę na uzyskanie dodatkowej bonifikaty punktowej. Musiał jednak uzyskać minimum 95% wielkości obiektu, czyli 228 metrów. Zawodnik z Oberstdorfu poszybował 232 metry, mimo tego że miał wiatr w plecy rzędu 0,64 m/s. Ostatecznie to okazało się wystarczające do przekonującego zwycięstwa.

Grudniowy mistrz świata w lotach z Letalnicy triumfował w konkursie Pucharu Świata po raz 8. w karierze i po raz 21. zameldował się na podium.

Kończący rywalizację lider klasyfikacji lotników, Ryoyu Kobayashi, decyzją trenera Hideharu Miyahiry również skakał z obniżonej belki. Przy słabszym wietrze w plecy (0,19 m/s) uzyskał 231 metrów i to wystarczyło do zameldowania się na drugiej pozycji. 24-letni Japończyk do triumfującego Niemca stracił 9,6 punktu, jednak zdołał utrzymać prowadzenie w PŚ w lotach. Dla młodszego z braci Kobayashi było to już 33. pucharowe podium w sportowym dorobku. Podium doczekali się dzisiaj także słoweńscy gospodarze. Wywalczył je Bor Pavlovcic, który w jeszcze trudniejszych warunkach wietrznych (0,93 m/s) zdołał uzyskać 227,5 metra. Dla 22-letniego Słoweńca przeżywającego najlepszy jak dotąd sezon w karierze, było to już trzecie podium na koncie.

Dalekie loty Żyły i Wolnego

Tuż za podium wylądował kolejny ze słoweńskich podopiecznych trenera Hrgoty, Domen Prevc, którego odległość nie była najbardziej imponująca (223,5 m), jednak 21-latek otrzymał sporo punktów za niesprzyjający wiatr. Piąte miejsce zajął najmocniejszy z Norwegów Robert Johansson (225,0 m), a szósty był Japończyk Yukiya Sato, który wprawdzie poszybował aż 237,5 metra, jednak musiał się liczyć z odjętymi punktami za wiatr pod narty.

Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem był ponownie Piotr Żyła, który był jednocześnie autorem najdłuższego lotu dzisiejszych zmagań. Mimo uzyskania aż 239 metrów, 34-latek z Ustronia również miał sprzyjające podmuchy, które wiązały się z odjętymi punktami. Czołową dziesiątkę po kolejnym imponującym locie na 237 metrów zajął następny z Biało-Czerwonych, Jakub Wolny. W punktowanej trzydziestce zameldował się jeszcze Dawid Kubacki, któremu 230 metrowa odległość dała szesnaste miejsce.

Niestety po raz kolejny spadek formy podczas finałowych lotów potwierdził Kamil Stoch. 212 metrów w jego wykonaniu oznaczało zajęcie odległej 32. lokaty. Stoch po raz pierwszy od prawie dwunastu lat, dwa razy z rzędu nie zmieścił się w trzydziestce zawodów Pucharu Świata. Bez punktów piątkową rywalizację zakończyli także 36. Andrzej Stękała (203,5 m), a także 48. Klemens Murańka (199,5 m).

Bez zmian w klasyfikacjach generalnych

Formą nie zaimponował dzisiaj lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Halvor Egner Granerud, który zajął osiemnaste miejsce. Nie zmienia to jednak faktu, że z dorobkiem 1557 punktów i tak ma już zapewnioną Kryształową Kulę. Drugie miejsce w „generalce” zapewnił sobie także Niemiec Markus Eisenbichler (1130 pkt), który dziś uplasował się na ósmym miejscu. Trzeci jest Kamil Stoch (944 pkt), który może być jeszcze wyprzedzony przez czwartego w stawce Roberta Johanssona (855 pkt). Aby jednak Polak nie utrzymał miejsca na podium końcowej klasyfikacji, Norweg w niedzielę musiałby wygrać, a Stoch zdobyć mniej niż 11 punktów (czyli być niżej niż na 20. miejscu).

Na czele klasyfikacji PŚ w lotach utrzymał się Ryoyu Kobayashi, który w dwóch dotychczasowych konkursach zgromadził 180 punktów. Drugi jest Karl Geiger (160 pkt), a trzeci Markus Eisenbichler (112 pkt). Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem jest Piotr Żyła, który z dorobkiem 62 punktów zamyka czołową dziesiątkę.

Dziś odbyła się także jedna (z trzech zaplanowanych) z serii turnieju Planica 7, który mimo skrócenia do pięciu rund… nie zmieni swojej nazwy. Na czele jest oczywiście triumfator konkursu Karl Geiger (237,3 pkt), przed Ryoyu Kobayashim (227,7 pkt) oraz Borem Pavlovcicem (225,2 pkt). Siódmy jest najmocniejszy z Polaków, Piotr Żyła (213,5 pkt).

W Pucharze Narodów niezmiennie prowadzą Norwegowie (5153 pkt), przed Polakami (4521 pkt) i Niemcami (3764 pkt).

Klasyfikacja PŚ i PN oraz terminarz sezonu 2020/2021 >>>
Klasyfikacja PŚ w lotach 2020/2021 >>>

Już jutro zawodników czeka ostatni w tym sezonie konkurs drużynowy, który rozpocznie się o godzinie 10:00. W niedzielę o 10:00 w finałowym konkursie indywidualnym powalczy z kolei 30 najwyżej sklasyfikowanym zawodników Pucharu Świata, którzy zostaną zgłoszeni do rywalizacji.

Końcowe wyniki konkursu (jednoseryjnego):

* T – belka obniżona na wniosek trenera
* PB – Personal Best (rekord życiowy)

Bartosz Leja,
informacja własna