You are currently viewing Halvor Egner Granerud: „Skaczę teraz znacznie lepiej, niż o tej samej porze w zeszłym sezonie”
Halvor Egner Granerud (fot. Alexey Kabelitskiy / LOC Chaikovsky)

Halvor Egner Granerud: „Skaczę teraz znacznie lepiej, niż o tej samej porze w zeszłym sezonie”

Halvor Egner Granerud dołączył do tegorocznego cyklu Letniego Grand Prix dopiero w kazachskim Szczuczyńsku i rosyjskim Czajkowskim i jak dotąd, Norweg wykazuje się stuprocentową skutecznością. Po trzech zwycięstwach jest liderem klasyfikacji generalnej. - Skaczę teraz znacznie lepiej niż o tej samej porze roku w zeszłym sezonie - przyznał.

 

Granerud mocniejszy niż rok temu?

HalvorEgnerGranerud Czajkowski2021 fotAlexeyKabelitskiyLOT 300x200 - Halvor Egner Granerud: "Skaczę teraz znacznie lepiej, niż o tej samej porze w zeszłym sezonie"
Halvor Egner Granerud (fot. Alexey Kabelitskiy)

Jeszcze poprzednie lato zupełnie nie wskazywało na to, co wydarzy się podczas zimowego sezonu 2020/2021. Latem 2020 roku Halvor Egner Granerud nie pojawił się na międzynarodowych zawodach, a już zimą zdominował zawody Pucharu Świata i po jedenastu zwycięstwach w wielkim stylu sięgnął po Kryształową Kulę. Wtedy przygotowania drugoplanowego skoczka do zmagań elity polegały na pracy u podstaw i rozłożeniu każdego elementu skoku na czynniki pierwsze. Wszyscy pamiętamy, jaki to dało skutek. A jak teraz pierwszoplanowy zawodnik czuje się na skoczni przed zbliżającym się zimowym sezonem olimpijskim?

- Skacze teraz znacznie lepiej niż o tej samej porze roku w zeszłym sezonie. Myślę też, że po zimowej infekcji COVID-owej mam się już dobrze. Minęło jednak sporo czasu, zanim w pełni doszedłem do siebie. Osłabienie pozostaje w organizmie całkiem długo. Dopiero na przełomie czerwca i lipca poczułem, że mogę ponownie wskoczyć na ten sam poziom, na którym byłem przed zakażeniem koronawirusem. To było trochę bardziej "szalone" lato niż to przed rokiem, ale teraz czuję już, że jestem na dobrym poziomie treningowym i zmierzam z nim do zimy - powiedział Granerud po wygranym konkursie na rosyjskiej Śnieżynce.

25-letni skoczek z Trondheim podczas minionego weekendu w Czajkowskim wygrał konkurs indywidualny skacząc 133 i 137,5 metra i tym samym po raz trzeci triumfował w zawodach LGP. Wcześniej Norweg wygrał dwa konkursy na normalnej skoczni w kazachskim Szczuczyńsku. - Przybyłem tu, aby zrobić wszystko co w mojej mocy i wygrać. Tutaj moje starania okazały się wystarczające, aby zwyciężyć. Na tym etapie sezonu najważniejsze jest to, jak postępuje nasz proces przygotowawczy do zimy i jak wyglądają nasze skoki. Ja czuję się obecnie bardzo pewny siebie podczas skakania i jestem zadowolony z poziomu, na którym się znajduję - skwitował swój występ.

 

Otwarta granica i prawie rekordowy skok Forfanga

HalvorEgnerGranerud JohannAndreForfang Czajkowski2021 fotAlexeyKabelitskiy 300x200 - Halvor Egner Granerud: "Skaczę teraz znacznie lepiej, niż o tej samej porze w zeszłym sezonie"
Halvor Egner Granerud i Johann Andre Forfang (fot. Alexey Kabelitskiy)

Co ciekawe, rywalizacja w Kazachstanie i Rosji była dla Graneruda pierwszą okazją do wystartowania w Letnim Grand Prix od dwóch lat. Poprzednio podopieczny trenera Alexandra Stoeckla zaprezentował się w październiku 2019 roku w niemieckim Klingenthal, gdzie zajął dwunaste miejsce. Przed rokiem ze względów pandemicznych, najmocniejsi norwescy skoczkowie nie opuszczali swojego kraju. - To dla nas zupełnie inne odczucia. Poprzedniego lata w Norwegii mieliśmy bardzo restrykcyjne zasady pandemiczne i nie ruszaliśmy się w ogóle zagranicę. Wracając musielibyśmy przejść dziesięciodniową kwarantannę. Dlatego obecna sytuacja jest dla nas zupełnie inna, możemy podróżować i rywalizować bez tych obaw. To bardzo miłe - przyznał.

Obok Halvora Egnera Graneruda będącego liderem klasyfikacji generalnej Grand Prix, w Czajkowskim świetnie spisał się także jego 26-letni kolega z drużyny, Johann Andre Forfang. Po słabszym starcie w Kazachstanie (13. i 9. miejsce), w Rosji zajął trzecie miejsce po skokach na 133,5 i 145 metrów. W drugiej próbie do letniego rekordu skoczni zabrakło mu zaledwie jednego metra. - To było zaskakująco dobre. Nie prezentowałem takiego poziomu podczas treningów w ostatnim tygodniu, a podczas poprzednich zawodów w Szczuczyńsku moje skoki były okropne. Przez ostatnie dni bardzo dużo myślałem o swoich skokach, a podczas treningów w Czajkowskim udało mi się już powtórzyć trochę solidnych prób. Tutaj byłem już całkiem zadowolony z siebie - komentował Forfang. Zapytany o znakomity 145 metrowy skok, odparł: - Lądowanie było dość trudne, ponieważ znajdowałem się wysoko w powietrzu. To było zaskakujące, jednak ten skok przyniósł mi sporo adrenaliny.

Dodajmy, że Norwegowie świętowali sukces nie tylko w rywalizacji indywidualnej, ale także w konkursie drużyn mieszanych. W niedzielnych zmaganiach mikstów, Granerud i Forfang, wraz z Silje Opseth i Anną Odine Strøm, odnieśli zwycięstwo przed Słoweńcami i Rosjanami.

 

Bartosz Leja,
informacja własna

 

Dodaj komentarz