You are currently viewing Miesiąc do inauguracji Pucharu Świata w Niżnym Tagile. „To dla nas szczególne wyzwanie”
Skocznie w Niżnym Tagile, 8 listopada 2018 r. (fot. Andriej Kaszcza / LOC Nizhny Tagil)

Miesiąc do inauguracji Pucharu Świata w Niżnym Tagile. „To dla nas szczególne wyzwanie”

Równo miesiąc pozostał do pierwszego konkursu Pucharu Świata mężczyzn, który odbędzie się w Niżnym Tagile. Inauguracja zmagań elity po raz pierwszy w historii odbędzie się właśnie w Rosji. Jak prezentuje się stan przygotowań do tej imprezy? I jak będzie wyglądać inauguracja żeńskiego PŚ, która także odbędzie się w regionie Uralu?

 

Pierwsza taka inauguracja. Czy zima dopisze?

W latach 2017-2020 inauguracja pucharowych zmagań skoczków miała miejsce na skoczni im. Adama Małysza (HS-134) w Wiśle. Wcześniej tradycyjnym miejscem rozpoczęcia zawodów elity stała się fińska Ruka, jednak rolę pierwszych organizatorów pełnili też choćby działacze w niemieckim Klingenthal i norweskim Lillehammer. W tym roku po raz pierwszy inauguracyjne zadanie czeka Rosjan. Pierwsze zawody najwyższej rangi w sezonie olimpijskim 2021/2022 odbędą się wszak w Niżnym Tagile.

Już 19 listopada skoczkowie przetestują dużą skocznię Bocian (HS-134) podczas oficjalnych treningów, a także zmierzą się w pierwszych kwalifikacjach. 20 listopada (sobota) nadejdzie czas na pierwszy konkurs indywidualny, po którym triumfator założy żółty plastron lidera cyklu. W niedzielę (21 listopada) nadejdzie okazja do rewanżu, albo powiększenia przewagi lidera nad narciarskim peletonem.

Z pewnością jest to dla nas szczególne wyzwanie. Co więcej, to wyzwanie na wielu płaszczyznach. Jest związane z przygotowaniem skoczni, ponieważ sezon zimowy jeszcze nigdy nie startował w Niżnym Tagile tak wcześnie, zakwaterowaniem sportowców w hotelu i obecnością widzów na trybunach, ponieważ sytuacja w czasach pandemii koronawirusa wciąż jest dość napięta, a także samą ceremonią otwarcia zawodów, ponieważ po prostu chcemy, aby wszystko wyszło świetnie. Ogólnie to wciąż równanie z wieloma niewiadomymi – mówi nam oficer prasowy zawodów Andriej Kaszcza. Co ciekawe, w planach była nawet organizacja imprezy na kształt turnieju Blue Bird, którym skoczkinie kończą sezon. Przynajmniej z pozasportowego punktu widzenia. – Jeśli chodzi o ceremonię otwarcia, początkowo chcieliśmy zorganizować dużą uroczystość w teatrze w Niżnym Tagile. Ponadto nasza szkoła sportowa „Bocian” świętuje w dniach pucharowej inauguracji swoje 15-lecie. Później jednak w porozumieniu z Międzynarodową Federacją Narciarską zdecydowaliśmy się porzucić tę koncepcję ze względów covidowych i przenieść ceremonię na otwartą przestrzeń na skoczni.

Zawody Pucharu Świata mężczyzn z Niżnym Tagile są rozgrywane od 2014 roku (z przerwą jedynie w 2016 r.). Najwcześniej rywalizacja na skoczni „Bocian” gościła w 2018 roku, kiedy to konkursy odbyły się w dniach 1-2 grudnia. Zazwyczaj w jednym z największych miast regionu swierdłowskiego nie było problemów ze śniegiem i zimową aurą. Tym razem jednak, zmagania zawitają tam już pod koniec listopada. – Minione lato w naszym regionie było niezwykle upalne. Jak na okolice Uralu i fakt, że mamy połowę października, teraz też jest tutaj ciepło. Wstępne prognozy pogody zapowiadają jednak mroźną aurę, która powinna się pojawić w Niżnym Tagile już we wczesnych dniach listopada. Tak szybko jak tylko pozwoli na to pogoda, od razu uruchomimy armatki do naśnieżania zeskoku – podkreśla przedstawiciel rosyjskiego komitetu organizacyjnego. Spoglądając na długoterminową prognozę pogody, pierwsze opady śniegu i ujemne temperatury mogą się tam pojawić nawet jeszcze pod koniec października.

Program PŚ mężczyzn w Niżnym Tagile >>>

 

Kibice na skoczni i chiński start skoczkiń w Rosji

Jak pamiętamy z zeszłego sezonu zimowego, trybuny na skoczniach narciarskich nawet podczas najważniejszych zawodów kobiet i mężczyzn ziały pustką. Jedynym miejscem, w którym fani mogli oficjalnie pojawić się na narciarskim stadionie, był właśnie Niżny Tagił. Trybuny na „Bocianie” zapełniły się w niespełna 50 procentach podczas Pucharu Świata kobiet w marcu. Teraz, kiedy pandemiczne realia wydają się być już codziennością, fani w Rosji będą mieli okazję zobaczyć na żywo także skoczków. – Ze względu na panujące wciąż obostrzenia, każdego dnia spodziewamy się obecności 500 kibiców na skoczni. Ostateczna decyzja w tej kwestii zapadnie 8 listopada. Jeszcze tego samego dnia lub nazajutrz, bilety trafią do sprzedaży. Już teraz jest jednak pewne, że fani, którzy będą chcieli znaleźć się na trybunach, muszą mieć przy sobie specjalny kod QR, który jest udostępniany wyłącznie osobom zaszczepionym na koronawirusa. Oczywiście wszystkie osoby pracujące przy organizacji tych zawodów również muszą być po pełnej dawce szczepionki – zaznacza Kaszcza.

Już tydzień po inauguracji Pucharu Świata mężczyzn, w Niżnym Tagile na pierwszych konkursach tej zimy pojawią się kobiety. Skoczkinie także po raz pierwszy w historii zainaugurują sezon w Rosji. Po raz drugi panie rozpoczną sezon w tym samym miejscu co mężczyźni. Wcześniej sytuacja taka miała miejsce w sezonie 2012/2013, kiedy to pod koniec listopada skoczkinie i skoczkowie wspólnie zaczęli zimowe skakanie w norweskim Lillehammer. Co ciekawe, formalną rolę organizatorów inauguracji w Niżnym Tagile będą pełnić nie Rosjanie, a Chińczycy. – Potwierdzam, że organizatorem tych zawodów będzie Chiński Związek Narciarski. Będzie to miało wpływ na finansowy wkład w organizację tych zawodów. Sportowcy jednak nie powinni poczuć żadnej różnicy. My chcielibyśmy odpowiednio świętować także inaugurację żeńskiego Pucharu Świata, jednak musimy w tych kwestiach dojść do porozumienia z chińską stroną – nie ukrywa prasowy przedstawiciel zawodów. Rywalizacja kobiet odbędzie się w azjatyckiej części Rosji w dniach 25-27 listopada na normalnej skoczni HS-97. Panie również powalczą tam w dwóch konkursach indywidualnych.

Tym samym już niebawem na skoczniach w Niżnym Tagile zrobi się całkiem gwarno. Dodajmy, że poza inauguracjami, organizatorów czekają listopadowe zawody dwuboistów i marcowe zmagania skoczkiń w ramach turnieju Blue Bird. – W listopadzie faktycznie mamy aż trzy imprezy rangi FIS. Puchar Świata kobiet i mężczyzn w skokach, a także Puchar Kontynentalny w kombinacji norweskiej, który odbędzie się w tym samym terminie co zawody skoczkiń. I faktycznie wiąże się to z dużymi kosztami. Zgadzając się jednak na zorganizowanie tych wydarzeń, znaliśmy ryzyko finansowe, które podejmujemy. Już w grudniu 2015 roku organizowaliśmy zawody PŚ pań i panów w tym samym czasie. Mamy więc doświadczenie niezbędne w takich sytuacjach – podsumowuje Kaszcza.

Przypomnijmy jednocześnie, że zeszłoroczne zawody PŚ mężczyzn w Niżnym Tagile zdominował Halvor Egner Granerud, który okazał się najlepszy w obu konkursach. Pierwszego dnia zmagań na podium towarzyszyli mu Daniel Huber (Austria) i Robert Johansson (Norwegia), a drugiego czołową trójkę uzupełnili Johansson i Marius Lindvik (Norwegia). W rywalizacji kobiet dwukrotnie bezkonkurencyjna była Austriaczka Marita Kramer, a skład podium uzupełniały Sara Takanashi (Japonia) i Nika Kriznar (Słowenia), które w poszczególnych dniach zmieniały się tylko miejscami.

Program PŚ kobiet w Niżnym Tagile >>>

 

Bartosz Leja,
informacja własna

 

Dodaj komentarz