Powtórny test Klemensa Murańki na obecność COVID-19 przyniosły kolejny dodatni wynik. Decyzją Polskiego Związku Narciarskiego, reprezentant Polski najbliższe dni spędzi w Jekaterynburgu, gdzie odbędzie kwarantannę w miejscowej klinice. W kolejnych dniach będzie przechodził testy, aż do czasu uzyskania dwóch negatywnych rezultatów.
Nie kończą się kłopoty Klemensa Murańki związane z dodatnim wynikiem testu na koronawirusa. Po pierwszym, sobotnim rezultacie pozostawała nadzieja, że tak jak w ubiegłym roku w Oberstdorfie, kolejne badania przyniosą odmienną informację, a pierwotny wynik okaże się być fałszywie pozytywny. Tak się jednak nie stało, gdyż próbka przebadana w trzech klinikach dała ponownie pozytywny wynik na obecność wirusa SARS-CoV-2 u Klemensa. Odizolowany w trybie natychmiastowym zawodnik najbliższe dni spędzi w klinice w Jekaterynburgu, do którego został wysłany decyzją Polskiego Związku Narciarskiego. Jak podaje na Twitterze Filip Czyszanowski (TVP Sport), dzienny koszt pobytu w tamtejszym ośrodku to ok. 400 euro. Murańka każdego dnia będzie przechodził testy i w przypadku otrzymania dwóch negatywnych wyników będzie mógł wrócić do Polski. Do tego czasu w Rosji z zawodnikiem pozostanie trener Radek Židek.
Dużo więcej szczęścia mają pozostali polscy skoczkowie oraz sztab reprezentacji. Jak informuje Polski Związek Narciarski, wczorajsze testy przyniosły negatywne wyniki wszystkich testowanych poza Klemensem Murańką. To oznacza, że reprezentacja będzie mogła ze spokojem odbyć dodatkowy trening na obiekcie w Niżnym Tagile. Jednakże nie są to ostatnie badania, które Polacy przejdą w Rosji. Na kolejne będą musieli się udać jeszcze przed wylotem na następne konkursy Pucharu Świata, które mają odbyć się w fińskim Kuusamo.
Wszyscy Polacy poza Klemensem negatywni 🙂 jutro rano kolejne testy, dla wszystkich którzy lecą do Finlandii #skijumpingfamily @Eurosport_PL @tvn24
— Kacper Merk (@merkacper) November 22, 2021
Pozostali skoczkowie kadry A, którzy nie zostali powołani na inaugurację sezonu (Kacper Juroszek, Maciej Kot, Jarosław Krzak, Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł) a także Jan Habdas i Arkadiusz Jojko udadzą się w międzyczasie do Falun na kilkudniowe zgrupowanie. Po treningach ma zostać wyłoniony zawodnik, który zastąpi Klemensa Murańkę w najbliższych konkursach na Rukatunturi.
Karol Cześnik,
źródło: Polski Związek Narciarski / Twitter