You are currently viewing Zadowolenie w słoweńskich szeregach i życiowy wynik Cene Prevca
Cene Prevc (fot. Andre Ivancic)

Zadowolenie w słoweńskich szeregach i życiowy wynik Cene Prevca

W niedzielnym konkursie w Niżnym Tagile, w czołowej dziesiątce znalazło się trzech Słoweńców. Czwarte miejsce zajął niespodziewanie Timi Zajc, tuż za nim usadowił się Cene Prevc, a siódmy był drugi raz w miniony weekend Anže Lanišek. Do drugiej serii nie awansowali Lovro Kos i Tilen Bartol, natomiast drugi raz na starcie konkursu zabrakło Domena Prevca. Słoweńcy uznają mimo tego początek sezonu za udany i z optymizmem podchodzą do kolejnych konkursów.

 

Niedzielny konkurs był dla słoweńskich skoczków bardziej szczęśliwy niż ten sobotni. Po zaskakującym odpadnięciu w piątkowych kwalifikacjach, w niedzielę Timi Zajc pojawił się na rosyjskim Bocianie zupełnie odmieniony. Dwa dobre skoki na 125,5 oraz 122 metry dały mu finalnie czwartą lokatę i tym samym najlepszy rezultat tego dnia w gronie rodaków. – Jestem całkiem zadowolony, biorąc pod uwagę, że wczoraj miałem wolne, ponieważ się nie zakwalifikowałem. Dostałem teraz potwierdzenie, że skaczę bardzo dobrze i spokojnie mogę przejść do następnego weekendu – mówił Zajc, którego wysoką formę jeszcze przed startem zimy podkreślał trener Robert Hrgota.

Tuż za nim, bo na piątym miejscu znalazł się Cene Prevc, dla którego był to życiowy wynik. Jak dotąd najwyżej w Pucharze Świata „średni” (pod względem wieku) z braci Prevc, znalazł się na ósmym miejscu. Dokonał tego w sobotnim konkursie w Niżnym Tagile oraz 30 grudnia 2016 roku w Oberstdorfie. W ubiegłym sezonie najwyżej znalazł się na dziesiątej lokacie w Engelbergu. – Ale dzisiaj skoczyliśmy! Jestem zadowolony, to mój najlepszy wynik w karierze. Nie mam nic do poprawy. To, co zakładałem wczoraj, udało mi się dzisiaj zrealizować i ze spokojem możemy podejść do kolejnych konkursów – cieszył się po niedzielnym konkursie.

Dwie pozycje za Cene Prevcem, znalazł się Anže Lanišek. Zajął więc taką samą lokatę jak poprzedniego dnia, a różnica między punkami zdobytymi w obu konkursach wynosiła zaledwie 0,1 pkt. Ubiegłoroczny lider słoweńskiej kadry może się więc pochwalić bardzo stabilną dyspozycją. Jednakże sam zainteresowany ma trochę inne zdanie na ten temat. – Znowu siódme miejsce, ale dzisiejsze skoki nie były tak dobre jak wczoraj. Trzeba patrzeć optymistycznie, pokażemy trochę lepsze skoki w Kuusamo – mówił 25-latek, który wszak miał być niekwestionowanym liderem słoweńskiej kadry.

Radości nie ukrywał za to główny trener reprezentacji, Robert Hrgota. – Za nami wspaniały dzień, świetne czwarte, piąte i siódme miejsce. Być może zbyt pochopnie powiem, że brakuje tylko podium. Jestem bardzo zadowolony z rozpoczęcia sezonu. Ciężkie dwa pierwsze konkursy, z padającym śniegiem i wiatrem. Ale ci trzej faceci naprawdę podnieśli dzisiaj poprzeczkę. W dalszej perspektywie możemy być spokojni podróżując do Finlandii – skwitował. Z pewnością Słoweńcy mogą być bardziej zadowoleni z rosyjskiej inauguracji niż Polacy, ponieważ wyprzedzają oni naszych reprezentantów w Pucharze Narodów o dwie pozycje i aż 118 punktów. Ponadto w indywidualnej klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, czwarty jest Cene Prevc piąty Anže Lanišek, a jedenasty Timi Zajc.

Aktualna klasyfikacja generalna PŚ i PN oraz terminarz sezonu 2021/2022 >>>

Na konkursy w fińskiej Ruce, kadrę powinien wzmocnić najstarszy z braci Prevców. Petera zabrakło w miniony weekend w Rosji, gdyż tydzień temu po raz drugi został ojcem i pierwsze chwile po narodzinach dziecka chciał spędzić z rodziną. Zatem Słoweńcy, mimo dysponowania znacznie mniejszym budżetem od najmocniejszych narciarskich nacji, faktycznie mają prawo być optymistycznie nastawieni do kolejnych rywalizacji.

 

Karol Cześnik
źródło: www.sloski.si

 

 

NOINN baner1 - Zadowolenie w słoweńskich szeregach i życiowy wynik Cene Prevca

 

 

Dodaj komentarz