TCS Ga-Pa: Noworoczny konkurs dla Ryoyu Kobayashiego, Piotr Żyła najwyżej z Polaków

Po bardzo zaciętym pojedynku z Markusem Eisenbichlerem, Ryoyu Kobayashi wygrał noworoczny konkurs Turnieju Czterech Skoczni. Japończyk umocnił się tym samym na prowadzeniu cyklu, a także został nowym liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Skład podium uzupełnili dziś wspomniany Niemiec oraz po raz pierwszy w karierze Słoweniec Lovro Kos. Najmocniejszym z Polaków był Piotr Żyła, który zajął jedenaste miejsce.

Już w pierwszej serii konkursowej na Grosse-Olympiaschanze (K-125 / HS-142) Ryoyu Kobayashi odleciał rywalom uzyskując 143 metry. Japończyk lądował zaledwie metr od rekordu skoczni Dawida Kubackiego i bezpośrednio wyprzedzał Markusa Eisenbichlera (141,0 m) oraz Norwega Mariusa Lindvika (138,0 m). W pierwszej rundzie spore i uzasadnione kontrowersje wzbudziły noty za styl dla niemieckiego skoczka, który mimo wyraźnego zachwiania podczas lądowania, od swojego rodaka uzyskał 18,5 punktową notę. Dzięki zawyżonym notom, 30-latek tracił do prowadzącego Japończyka zaledwie trzy punkty.

W serii finałowej jako pierwszy podium zaatakował… Lovro Kos. Słoweniec, który już w pierwszym konkursie TCS w Oberstdorfie zajął „życiową” szóstą pozycję, dzisiaj skakał jeszcze lepiej. 22-latek w pierwszej serii skoczył 135,5 metra i był piąty, a w serii finałowej poszybował aż 138 metrów, dzięki czemu wskoczył na trzecie miejsce. Tym samym Kos w noworocznym konkursie uzyskał najlepszy wynik w dotychczasowej karierze. Chwilę później Markus Eisenbichler odleciał na 143,5 metra i ponownie miał spore problemy przy ustaniu swojej próby. Tym razem jednak  został bardziej prawidłowo oceniony przez sędziów. Finalnie dało to Niemcowi drugie miejsce, 24. podium w sportowym dorobku i zaledwie 0,2 punktu straty do zwycięzcy. Tym okazał się zgodnie z oczekiwaniami Ryoyu Kobayashi, który z obniżonej belki uzyskał 135,5 metra. To pozwoliło 25-latkowi wygrać 24 konkurs w karierze, czwarty w tym sezonie i po raz 41. znaleźć się na podium. Nic nie ujmując niemieckiemu skoczkowi, trzeba jednak przyznać, że zawyżone oceny Eisenbichlera z pierwszej rundy mogły odebrać Kobayashiemu zasłużone zwycięstwo.

Na czwartej pozycji dzisiejszą rywalizację zakończył Marius Lindvik, który w finale poszybował wprawdzie aż 138 metrów, jednak miał pewne problemy przy lądowaniu i finalnie uplasował się za rewelacyjnym Słoweńcem. Piąty był Austriak Jan Hoerl (134,0 / 132,0 m), a szósty Japończyk Yukiya Sato (132,5 / 130,0 m). Dopiero na siódmej pozycji wylądował lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, Karl Geiger (130,0 / 127,5 m), który dwukrotnie trafił na bardzo trudne warunki wietrzne.

Zdecydowanie najjaśniejszym punktem polskiej ekipy był dzisiaj Piotr Żyła. Po wczorajszych treningach i kwalifikacjach wydawało się nawet, że 34-latek może zakręcić się w okolicach podium. W pierwszej serii pewnie bardzo pewnie pokonał Felixa Hoffmanna (116,0 m) i skokiem na 135,5 metra zapewnił sobie dziesiąte miejsce. W finale skoczył 131 metrów i po sporym niedosycie widocznym po nim samym, zakończył zmagania na jedenastej pozycji. Do pozytywów można zaliczyć dzisiaj także występ Jakuba Wolnego, który najpierw skacząc 127 metrów pokonał Austriaka Manuela Fettnera (129,0 m) mającego znacznie lepsze warunki wietrzne. W finale 26-latek poszybował 132,5 metra i dzięki temu awansował z 27. na 23. pozycję.

Niestety już po pierwszej serii z rywalizacją pożegnała się pozostała polska czwórka. 35. był Andrzej Stękała (128,0 m), który przegrał pojedynek ze Szwajcarem Killianem Peierem (130,5 m), 35. miejsce zajął także Paweł Wąsek (126,0 m), który nie poradził sobie z Austriakiem Philippem Aschenwaldem (128,0 m). Jeszcze słabiej spisali się niegdysiejsi liderzy polskiej kadry, 39. Dawid Kubacki (126,0 m) oraz 47. Kamil Stoch (118,0 m), których pokonali Norweg Halvor Egner Granerud (128,0 m) oraz Japończyk Daiki Ito (127,5 m).

Po drugim konkursie 70. Turnieju Czterech Skoczni, liderem cyklu jest oczywiście Ryoyu Kobayashi, który zgromadził 593,2 punktu. Drugie miejsce zajmuje Marius Lindvik (580,0 pkt), a trzeci jest Lovro Kos (575,5 pkt). Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem jest Piotr Żyła, który z dorobkiem 378,5 punktu zajmuje 22. miejsce. Ryoyu Kobayashi został dzisiaj także nowym liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, mając na swoim koncie 696 punktów. Na drugie miejsce spadł Karl Geiger, który zgromadził 675 punktów, a trzeci jest Halvor Egner Granerud (473 pkt), który dzisiaj zajął ósme miejsce. W Pucharze Narodów prowadzą niezmiennie Niemcy (2041 pkt), przed Norwegami (1674 pkt) oraz Austriakami (1609 pkt).

Klasyfikacja PŚ 2021/2022 >>>
Klasyfikacja PN 2021/2022 >>>
Klasyfikacja 70. TCS >>>

Już 3 stycznia skoczków czekają kwalifikacje do kolejnego konkursu Turnieju Czterech Skoczni na Bergisel (HS-130) w austriackim Innsbrucku.

Wyniki pierwszej serii >>>

Końcowe wyniki konkursu:

* LL – szczęśliwi przegrani (lucky losers)

Wyniki pojedynków systemu KO z pierwszej serii:

* kolorem czarnym zaznaczeni zwycięzcy, kolorem szarym przegrani

Bartosz Leja,
informacja własna