Niemiecka część 70. Turnieju Czterech Skoczni za nami. Póki co w prestiżowej rozgrywce prowadzi Ryoyu Kobayashi, który wygrał zarówno w Oberstdorfie, jak i w Garmisch-Partenkirchen. Czy Japończyk potwierdzi swoją dominację także na trzeciej arenie cyklu, czyli na Bergisel (HS-130) w Innsbrucku? A może do walki o Złotego Orła włączą się skoczkowie z norwesko-słoweńsko-niemieckiego pościgu? Na starcie w Austrii zobaczymy 78 skoczków z 21 krajów. W tym gronie nie zabraknie Polaków, którzy mimo problemów kontynuują pucharowe starty.
Program zawodów (transmisje):
- 3 stycznia 2022 r. (poniedziałek):
- 11:00 – oficjalny trening,
- 13:30 – kwalifikacje (Eurosport 1, Eurosport Player).
- 4 stycznia 2022 r. (wtorek):
- 12:00 – seria próbna,
- 13:30 – konkurs indywidualny (TVN, Eurosport 1, Eurosport Player).
Tekstowa relacja LIVE będzie dostępna na SkokiPolska.pl (poniżej). Śledźcie też naszego Twittera >>>
Czas na austriacką część turnieju. Czy Ryoyu pójdzie za ciosem?
Za nami dwa konkursy niemieckiej części 70. Turnieju Czterech Skoczni, w których zwycięstwa świętował tylko jeden zawodników. Zarówno na Schattenbergschanze (HS-137) w Oberstdorfie, jak i na Grosse-Olympiaschanze (HS-142) w Garmisch-Partenkirchen najlepszy okazał się Ryoyu Kobayashi, który wraz z trwaniem olimpijskiego sezonu 2021/2022 coraz bardziej się rozkręca. 25-letni Japończyk tej zimy ma już na swoim koncie pięć zwycięstw i sześć podiów. Mimo nieobecności w aż trzech konkursach, w sobotę podopieczny trenera Hideharu Miyahiry gromadząc 696 punktów, doścignął w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata prowadzącego do tej pory Niemca Karla Geigera (675 punktów). Najlepszą trójkę pucharowej stawki uzupełnia póki co Norweg Halvor Egner Granerud (473 pkt). Także na półmetku turniejowej rywalizacji o Złotego Orła prowadzi młodszy z braci Kobayashi, który ma już 593,2 punktu. Drugie miejsce zajmuje w niej Norweg Marius Lindvik (580,0 pkt), a trzecie sensacyjnie młody Słoweniec Lovro Kos (575,5 pkt).
Aktualna klasyfikacja PŚ 2021/2022 >>>
Aktualna klasyfikacja 70. TCS >>>
Trzecią areną Turnieju Czterech Skoczni będzie duża skocznia Bergisel w Innsbrucku. I to właśnie u progu austriackiej części tournée, Ryoyu Kobayashi stanie przed szansą na ósmy triumf w zawodach TCS, a także 25. wygrany konkurs Pucharu Świata. Jednocześnie Japończyk wciąż ma całkiem niemałe szanse na zostanie pierwszym skoczkiem narciarskim, który wygra dwa turnieje wygrywając jednocześnie wszystkie cztery konkursy w jednym sezonie. Tej sztuki dokonał już wcześniej, jako trzeci zawodnik w historii (po Svenie Hannawaldzie i Kamilu Stochu), w sezonie 2018/2019.
Niestety w tej wyliczance faworytów nie ma reprezentantów Polski. Jeszcze przed zawodami w Garmisch-Partenkirchen istniał nawet plan wycofania reprezentantów naszego kraju z turnieju, w przypadku katastrofalnej postawy na Grosse-Olympiaschanze. W nowym roku znaczącej poprawy nie było, nie było jednak także katastrofy. W Sylwestra do zawodów awansowało po raz pierwszy w sezonie aż sześciu Biało-Czerwonych, co mogło pobudzić apetyty kibiców. W konkursie nie było jednak już tam kolorowo. Piotr Żyła, który w treningach i kwalifikacjach nie wypadł z czołowej piątki, zajął jedenaste miejsce. Po pucharowe punkty sięgnął też 23. Jakub Wolny. Niestety już po pierwszej serii z rywalizacją pożegnali się: 35. Andrzej Stękała, 35. Paweł Wąsek, 39. Dawid Kubacki oraz 47. Kamil Stoch. Najbardziej niepokojąca była postawa zeszłorocznego zwycięzcy Turnieju Czterech Skoczni, Stocha, który okazał się najsłabszym z Polaków. Ponadto Kubacki, który w Oberstdorfie jako jedyny z naszych zameldował się w finałowej trzydziestce (na 28. miejsce), wrócił do odległej, czwartej dziesiątki stawki.
I czy po zawodach w Innsbrucku możemy oczekiwać diametralnej poprawy? Wszystko wskazuje na to, że będzie o to bardzo trudno. Może jednak fakt, że Stoch lubi obiekt Bergisel sprawi, że lider polskiej kadry spisze się w końcu na miarę swoich wciąż ogromnych możliwości? Warto podkreślić, że to właśnie 34-latek z Zębu jest wciąż najwyżej sklasyfikowanym Polakiem w „generalce” Pucharu Świata – z dorobkiem 216 punktów zajmuje trzynaste miejsce. W Turnieju Czterech Skoczni najmocniejszym z podopiecznych trenera Michala Doležala jest Piotr Żyła, który jest 22. mając na swoim koncie 378,5 punktu. Już teraz jego strata do liderującego Kobayashiego wynosi ponad 214 punktów, zatem myślenie o turniejowym sukcesie Polaka trzeba odłożyć na kolejny sezon.
Już w poniedziałek na starcie oficjalnych treningów i kwalifikacji pojawi się 78 skoczków z 21 krajów (Austrii, Bułgarii, Czech, Estonii, Finlandii, Francji, Japonii, Kanady, Kazachstanu, Korei Południowej, Niemiec, Norwegii, Polski, Rosji, Rumunii, Słowenii, Stanów Zjednoczonych, Szwajcarii, Turcji, Ukrainy i Włoch). Początek rund zapoznawczych jest zaplanowany na godzinę 11:15, a kwalifikacje rozpoczną się o godzinie 13:30. Już we wtorek (4 stycznia) skoczkowie zmierzą się w 25 pojedynkach systemu KO, które wyłonią 25 zwycięzców, którzy zameldują się w serii finałowej. Ponadto do trzydziestki zostanie dodanych pięciu „szczęśliwych przegranych” z najwyższymi notami. Początek konkursowej rywalizacji o godzinie 13:30.
Areną zmagań będzie doskonale znana kibicom i skoczkom duża skocznia Bergisel (K-120 / HS-130) w Innsbrucku. Oficjalny rekord obiektu należy do Michaela Hayböcka, który podczas turniejowych zmagań w 2015 roku poszybował tam 138 metrów. Jak się okazało, Austriak podparł lekko swoją próbę lewą dłonią, jednak w związku z tym, że nie wychwycili tego sędziowie, do teraz to właśnie ta próba jest uznawana za oficjalny rekord. Przypomnijmy, że w tym samym konkursie w pełni ustany (i niepodpartą) skok na 137 metrów oddał jego rodak Stefan Kraft. Ponadto podczas nieoficjalnych treningów w listopadzie 2019 roku, upadek na odległości 144 metrów zanotował tam inny z gospodarzy, Jan Hörl.
Pogoda: Podczas zmagań w Innsbrucku, temperatura powietrza może osiągnąć nawet +4°C, a we wtorek na skoczni mogą się pojawić opady deszczu. Według prognoz podczas treningów i kwalifikacji prędkość wiatru może sięgnąć 1,7 m/s, a w trakcie konkursu średnie podmuchy mogą wzrosnąć do aż 3,9 m/s, co może stanowić zagrożenie dla rozegranie sprawiedliwej rywalizacji.
Dodajmy, że w zeszłorocznych kwalifikacjach w Innsbrucku najlepszy okazał się Halvor Egner Granerud, który skoczył 129 metrów. Konkurs padł łupem Kamila Stocha, który skoczył 127,5 i 130 metrów nokautując rywali. Drugi był Słoweniec Anže Lanišek (127,5 / 123,5 m), a trzeci kolejny z Polaków, Dawid Kubacki (126,0 / 127,0 m).
Wyniki zeszłorocznych kwalifikacji w Innsbrucku >>>
Wyniki zeszłorocznego konkursu w Innsbrucku >>>
Lista startowa poniedziałkowych treningów i kwalifikacji:
BIB | zawodnik | rocznik | kraj | miejsce w PŚ 21/22 | miejsce w 70. TCS |
1 | Michael Hayboeck | 1991 | AUT | – | – |
2 | Elias Medwed | 2002 | AUT | – | – |
3 | Clemens Aigner | 1993 | AUT | – | – |
4 | Maximilian Ortner | 2002 | AUT | – | – |
5 | Stefan Rainer | 1999 | AUT | – | – |
6 | Thomas Lackner | 1993 | AUT | – | – |
7 | Filip Sakala | 1996 | CZE | – | – |
8 | Alex Insam | 1997 | ITA | – | – |
9 | Eetu Nousiainen | 1997 | FIN | – | – |
10 | Andrei Feldorean | 2000 | ROU | – | – |
11 | Casey Larson | 1998 | USA | – | – |
12 | Kevin Maltsev | 2000 | EST | – | 51. |
13 | Kevin Bickner | 1996 | USA | – | – |
14 | Danil Vassilyev | 2004 | KAZ | – | – |
15 | Ulrich Wohlgenannt | 1994 | AUT | – | 41. |
16 | Zak Mogel | 2001 | SLO | – | – |
17 | Sabirzhan Muminov | 1994 | KAZ | – | – |
18 | Roman Koudelka | 1989 | CZE | – | – |
19 | Vitaliy Kalinichenko | 1993 | UKR | – | – |
20 | Antti Aalto | 1995 | FIN | – | 52. |
21 | Valentnin Foubert | 2002 | FRA | – | – |
22 | Yevhen Marusiak | 2000 | UKR | – | – |
23 | Ilya Mankov | 2003 | RUS | – | 44. |
24 | Daniel Andrei Cacina | 2001 | ROU | – | – |
25 | Heung Chul Choi | 1981 | KOR | – | – |
26 | Viktor Polasek | 1997 | CZE | – | 53. |
27 | Muhammet Irfan Cintimar | 1997 | TUR | – | – |
28 | Joacim Oedegaard Bjoereng | 1995 | NOR | – | – |
29 | Sergey Tkachenko | 1999 | KAZ | – | – |
30 | Ziga Jelar | 1997 | SLO | – | 49. |
31 | Giovanni Bresadola | 2001 | ITA | 52. | 47. |
32 | Andrzej Stękała | 1995 | POL | 52. | 50. |
33 | Fatih Arda Ipcioglu | 1997 | TUR | 51. | 42. |
34 | Severin Freund | 1988 | GER | 50. | 38. |
35 | Vladimir Zografski | 1993 | BUL | 47. | 46. |
36 | Mackenzie Boyd-Clowes | 1991 | CAN | 45. | 33. |
37 | Mikhail Nazarov | 1994 | RUS | 45. | – |
38 | Keiichi Sato | 1997 | JPN | 44. | 55. |
39 | Paweł Wąsek | 1999 | POL | 42. | 39. |
40 | Artti Aigro | 1999 | EST | 42. | 48. |
41 | Jakub Wolny | 1995 | POL | 41. | 25. |
42 | Niko Kytosaho | 1999 | FIN | 40. | 43. |
43 | Fredrik Villumstad | 1999 | NOR | 37. | 29. |
44 | Dawid Kubacki | 1990 | POL | 37. | 32. |
45 | Roman Trofimov | 1989 | RUS | 36. | 34. |
46 | Daiki Ito | 1985 | JPN | 34. | 28. |
47 | Simon Ammann | 1981 | SUI | 33. | 23. |
48 | Gregor Deschwanden | 1991 | SUI | 32. | 14. |
49 | Danil Sadreev | 2003 | RUS | 31. | 31. |
50 | Philipp Aschenwald | 1995 | AUT | 29. | 19. |
51 | Daniel Tschofenig | 2002 | AUT | 29. | 16. |
52 | Peter Prevc | 1992 | SLO | 28. | 27. |
53 | Piotr Żyła | 1987 | POL | 27. | 22. |
54 | Andreas Wellinger | 1995 | GER | 26. | 37. |
55 | Junshiro Kobayashi | 1991 | JPN | 25. | 26. |
56 | Evgenii Klimov | 1994 | RUS | 24. | 13. |
57 | Manuel Fettner | 1985 | AUT | 22. | 40. |
58 | Daniel Andre Tande | 1994 | NOR | 22. | 15. |
59 | Johann Andre Forfang | 1995 | NOR | 21. | 21. |
60 | Yukiya Sato | 1995 | JPN | 20. | 11. |
61 | Naoki Nakamura | 1996 | JPN | 19. | 18. |
62 | Pius Paschke | 1990 | GER | 18. | 30. |
63 | Constantin Schmid | 1999 | GER | 17. | 24. |
64 | Stephan Leyhe | 1992 | GER | 16. | 8. |
65 | Lovro Kos | 1999 | SLO | 15. | 3. |
66 | Daniel Huber | 1993 | AUT | 14. | 10. |
67 | Kamil Stoch | 1987 | POL | 13. | 45. |
68 | Timi Zajc | 2000 | SLO | 12. | 35. |
69 | Robert Johansson | 1990 | NOR | 10. | 7. |
70 | Jan Hoerl | 1998 | AUT | 9. | 9. |
71 | Killian Peier | 1995 | SUI | 8. | 12. |
72 | Stefan Kraft | 1993 | AUT | 7. | 36. |
73 | Anze Lanisek | 1996 | SLO | 6. | 17. |
74 | Markus Eisenbichler | 1991 | GER | 5. | 4. |
75 | Marius Lindvik | 1998 | NOR | 4. | 2. |
76 | Halvor Egner Granerud | 1996 | NOR | 3. | 5. |
77 | Karl Geiger | 1993 | GER | 2. | 6. |
78 | Ryoyu Kobayashi | 1996 | JPN | 1. | 1. |
Tekstowa relacja LIVE (Berkutschi):
Składy kadr (kwoty startowe):
- Austria (7+6): Philipp Aschenwald, Manuel Fettner, Jan Hoerl, Daniel Huber, Stefan Kraft, Daniel Tschofenig, Ulrich Wohlgenannt grupa krajowa: Clemens Aigner, Michael Hayboeck, Thomas Lackner, Elias Medwed, Maximilian Ortner, Stefan Rainer.
- Bułgaria (3): Vladimir Zografski.
- Czechy (3): Roman Koudelka, Viktor Polasek, Filip Sakala.
- Estonia (3): Artti Aigro, Kevin Maltsev.
- Finlandia (4): Antti Aalto, Niko Kytosaho, Eetu Nousiainen.
- Francja (2): Valentin Foubert.
- Japonia (6): Daiki Ito, Junshiro Kobayashi, Ryoyu Kobayashi, Naoki Nakamura, Keiichi Sato, Yukiya Sato.
- Kanada (2): Mackenzie Boyd-Clowes.
- Kazachstan (3): Sabirzhan Muminov, Sergey Tkachenko, Danil Vassilyev.
- Korea Południowa (2): Heung Chul Choi.
- Niemcy (7): Markus Eisenbichler, Severin Freund, Karl Geiger, Stephan Leyhe, Pius Paschke, Constantin Schmid, Andreas Wellinger.
- Norwegia (7): Joacim Oedegaard Bjoereng, Johann Andre Forfang, Halvor Egner Granerud, Robert Johansson, Marius Lindvik, Daniel Andre Tande, Fredrik Villumstad.
- Polska (6): Dawid Kubacki, Andrzej Stękała, Kamil Stoch, Paweł Wąsek, Jakub Wolny, Piotr Żyła.
- Rosja (5): Evgenii Klimov, Ilya Mankov, Mikhail Nazarov, Danil Sadreev, Roman Trofimov.
- Rumunia (2): Daniel Andrei Cacine, Andrei Feldorean.
- Słowenia (6): Ziga Jelar, Lovro Kos, Anze Lanisek, Zak Mogel, Peter Prevc, Timi Zajc.
- Stany Zjednoczone (2): Kevin Bickner, Casey Larson.
- Szwajcaria (4): Simon Ammann, Gregor Deschwanden, Killian Peier.
- Turcja (2): Muhammet Irfan Cintimar, Fatih Arda Ipcioglu.
- Ukraina (2): Vitaliy Kalinichenko, Yevhen Marusiak.
- Włochy (2): Giovanni Bresadola, Alex Insam.
Bartosz Leja,
informacja własna