You are currently viewing Humor za progiem #4: Niemiecki sędzia, pechowy Kraft i Polska vs. Turcja
Kamil Stoch, Piotr Żyła, w tle Dawid Kubacki (fot. Julia Piątkowska)

Humor za progiem #4: Niemiecki sędzia, pechowy Kraft i Polska vs. Turcja

Pierwszy konkurs w 2022 roku i jednocześnie niemiecka część Turnieju Czterech Skoczni już za nami. W oczekiwaniu na austriackie konkursy, przedstawiamy kolejną serię Humoru za progiem.

 

Początek Turnieju Czterech skoczni nie byłby taki sam, gdyby nie nerwowe wyczekiwanie i zamieszanie z wynikami testu na obecność koronawirusa. 

 

Niestety w tym roku Polacy nie odegrają kluczowych roli w noworocznym turnieju.

 

W ubiegłorocznej odsłonie Turnieju Czterech Skoczni podczas gdy Kamil Stoch i Dawid Kubacki walczyli o Złotego Orła, wśród pozostałych polskich kadrowiczów trwała zacięta rywalizacja o Złotego Bażanta, którą wygrał Piotr Żyła. W tym roku jednak tak dobrze już nie jest, a najwyżej sklasyfikowanym Polakiem w TCS jest właśnie Żyła, który aktualnie znajduje się dopiero na 22. miejscu…

 

Czyżby znakomity Japończyk po raz kolejny zmierzał po cztery wygrane w całym turnieju?

 

W obu konkursach w niemieckiej części noworocznego turnieju ponownie swoje dwa grosze wtrącił wiatr.

 

W Oberstdorfie Polacy zgromadzili zaledwie jeden punkt więcej do klasyfikacji Pucharu Narodów niż… reprezentacja Turcji za sprawą Fatiha Arda İpcioğlu.

 

Czyżby Robert Johansson próbował przyciągnąć do siebie Zlotego Orła?

 

Niestety Biało-Czerwoni w dalszym ciągu są na etapie poszukiwania dobrej formy.

 

Stefan Kraft i Große Olympiaschanze to z pewnością nie jest duet idealny. Właśnie na tej skoczni w ostatnich latach zaprzepaszczał swoje szanse na dobry wynik w Turnieju Czterech Skoczni.

 

Mimo weryfikacji VAR dla sędziów, w dalszym ciągu wystawiane przez nich noty często nie są adekwatne do oddanego skoku.

 

Niezrozumiałe decyzje jury dotyczyły również ustawiania wysokości belki startowej.

 

O ile treningi i kwalifikacje w wykonaniu polskich skoczków wypadają nieco bardziej optymistycznie, tak zmorą Biało-Czerwonych są te najważniejsze skoki w seriach konkursowych.

 

Tak jak kiedyś Dawid Kubacki, tak teraz Halvor Egner Granerud zmaga się ze znoszeniem go do prawej strony zeskoku w trakcie lotu.

 

A na koniec, dla osób które hucznie obchodziły Sylwestra, mamy skokowe połamanie języka…

 

zebrała Anna Fergisz,
źródło: Twitter

 

Dodaj komentarz