Dotarły do nas kolejne decyzje związane ze zmianami w programie zawodów organizowanych pod egidą Międzynarodowej Federacji Narciarskiej. Okazuje się, że sytuacja pandemiczna w Słowenii stała się powodem przesunięcia konkursów Pucharu Kontynentalnego w Planicy z końca stycznia na koniec lutego.
W ciągu ostatnich siedmiu dni w Słowenii zanotowano prawie 45 tysięcy przypadków koronawirusa, co w przypadku nieco ponad dwumilionowego kraju jest dość znaczącą liczbą. W minionym tygodniu z powodu wirusa SARS-CoV-2 zmarły w tym kraju 43 osoby. Porównując to co prawda do polskich statystyk (ponad 102 tys. przypadków i 2548 zgonów w ciągu w ostatnich siedmiu dniach), wydaje się, że nie jest to aż tak niepokojące, jednak Słoweńcy wolą dmuchać na zimne.
Dlatego konkursy Pucharu Kontynentalnego na dużej skoczni HS-138 (K-125) w Planicy zaplanowane na 25 i 26 stycznia nie dojdą do skutku. Odbędą się one później, w dniach 26-27 lutego. O ile oczywiście pandemiczne realia w Słowenii ulegną poprawie. W czasie tego samego lutowego weekendu, do rywalizacji w Pucharze Świata powrócą także skoczkowie mający za sobą olimpijskie zmagania w Pekinie.
Dodajmy, że nie są to pierwsze zmiany w drugoligowym terminarzu w sezonie 2021/2022. Wcześniej odwołane zostały konkursy w niemieckim Titisee-Neustadt (8-9 stycznia) oraz japońskim Sapporo (15-16 stycznia). Te pierwsze zostały ostatnio zastąpione zawodami w Oberstdorfie (w dniach 15-16 stycznia). Aktualnie liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego jest Austriak Ulrich Wohlgenannt, który zgromadził 560 punktów, a czołową trójkę uzupełniają jego rodak Thomas Lackner (369 pkt) i Norweg Joacim Oedegaard Bjoereng (367 pkt). Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem jest Stefan Hula, który z dorobkiem 89 punktów zajmuje 27. miejsce. Kolejne konkursy drugiej ligi odbędą się z kolei w dniach 22-23 stycznia na dużej skoczni Bergisel (HS-128) w austriackim Innsbrucku.
Przypomnijmy, że tradycyjnie w słoweńskiej Planicy zakończy się sezon Pucharu Świata. Na mamuciej Letalnicy (HS-240) zawodnicy zmierzą się w dniach 24-27 marca. W poprzednim sezonie zabrakło tam kibiców zarówno podczas grudniowych Mistrzostw Świata w lotach, jak i podczas pucharowych zmagań w marcu. Wydaje się, że już teraz fani powinni trzymać rękę na pulsie i mieć na finałowy weekend „plan B”.
Bartosz Leja,
źródło: FIS / informacja własna
