You are currently viewing Piotr Żyła z koronawirusem! Czy wystartuje na igrzyskach olimpijskich?
Piotr Żyła (fot. Julia Piątkowska)

Piotr Żyła z koronawirusem! Czy wystartuje na igrzyskach olimpijskich?

Tuż po zawodach Pucharu Świata w Zakopanem rozwiązał się worek z… pozytywnymi testami na obecność koronawirusa. Dzisiaj dowiedzieliśmy się o sytuacji Norwega Johanna Andre Forfanga, a kilka godzin później dotarła do nas informacja, że wirusem SARS-CoV-2 najprawdopodobniej zaraził się Piotr Żyła. To jednak nie wyklucza jeszcze szansy udziału 35-latka w igrzyskach olimpijskich w Pekinie.

 

O tym, że polscy skoczkowie będą w najbliższych dniach przechodzić dodatkowe testy na koronawirusa, mówił nam w Zakopanem trener kadry narodowej, Michal Doleżal. Wszystko po to, aby odpowiednio wcześnie wychwycić zakażenie i zmieścić się w okresie kwarantanny, po którym można by udać się na olimpijską rywalizację do Chin. Nie może więc dziwić wysyp pozytywnych wyników w ostatnich dniach. Te uzyskało już trzech Norwegów – Daniel Andre Tande, Fredrik Villumstad, Johannn Andre Forfang, a dzisiaj Piotr Żyła. Wcześniej (w miniony czwartek) na kwarantannę z tego samego powodu udał się Dawid Kubacki.

Jeszcze pod Wielką Krokwią szkoleniowiec Polaków zaznaczył, że w przypadku wystąpienia pozytywnego wyniku testu, kiedy okres kwarantanny łapałby się na wylot do Pekina, taki zawodnik nie mógłby być częścią ekipy… Choć istnieje pewna szansa, że taki skoczek dołączyłby do Zhangjiakou później. – Zmiana jest możliwa do 22 stycznia, jakby coś „wyskoczyło”. Dlatego tak często testujemy się na obecność koronawirusa, dziś też robiliśmy test [w niedzielę – przyp.red.], kolejny mamy w środę. Działamy na bieżąco. Nie wiemy jak będzie w Chinach na miejscu, trzeba to wszystko przygotować. Jeśli byłaby wtedy taka sytuacja, ktoś by do nas pewnie doleciał. Trzeba się przygotować na wszystko – nie ukrywa Doležal.

Dzisiaj padło na Piotra Żyłę, któremu do wylotu do Chin z niemieckiego Frankfurtu zostało zaledwie 11 dni. Jest więc mało czasu, aby przejść kwarantannę, odpocząć i jeżeli pojawią się objawy choroby, starać się je zaleczyć. Niemożliwe jest jednak w tym czasie zadbanie o swoją formę na skoczni, w grę wchodzą tylko ćwiczenia „na sucho” w obrębie miejsca zamieszkania. Jedyną szansą na wylot jest więc dla niego szybkie uzyskanie dwóch negatywnych wyników testów PCR, które przywrócą Żyłę „do gry”. Do nich będzie musiał dołączyć kolejne dwa, a wszystkie muszą zostać przedstawione nie wcześniej niż pięć dni przed wylotem. W domu do igrzysk przygotowuje się obecnie także Dawid Kubacki, którego kwarantanna upłynie nieco szybciej, ponieważ zaczął ją już w poprzedni czwartek.

Warto zaznaczyć, że do całej sytuacji z humorem stara się podchodzić jubilat z niedzieli. Żyła zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie z lubianym przez siebie napojem chłodzącym, podkreślając, że czuje się… świetnie. Miejmy nadzieję, że potwierdzi się to już podczas kolejnych testów PCR i nic nie stanie na przeszkodzie, aby 35-latek wziął udział w swoich drugich igrzyskach olimpijskich w karierze. Przypomnijmy, że prawie osiem lat temu w Soczi zajął na dużej skoczni 34. miejsce.

 

 

Bartosz Leja,
źródło: informacja własna / PZN

 

Dodaj komentarz