You are currently viewing Polacy bez medalu igrzysk w Pekinie? Analitycy widzą wielu innych faworytów
Polscy skoczkowie z ostatnim jak dotąd medalem mistrzowskiej imprezy, MŚ Oberstdorf 2021 (fot. Julia Piątkowska)

Polacy bez medalu igrzysk w Pekinie? Analitycy widzą wielu innych faworytów

Oczywiście dość istotne wnioski dotyczące wyników olimpijskich konkursów można wyciągać po treningach, jednak warto też wziąć pod uwagę wszystkie dotychczasowe zmagania w sezonie 2021/2022. Oddajmy więc głos czystej matematyce i przewidywaniom olimpijskich podiów, które przygotowali analitycy z Nielsen Gracenote. Niestety zgodnie z analizami startów tej zimy, polscy skoczkowie nie są stawiani w gronie medalowych faworytów. Kto ma największe szanse na złoto? Sprawdzamy to.

 

Amerykańscy analitycy reprezentujący firmę Gracenote należącą do Nielsen Holdings co dwa tygodnie przygotowują zaktualizowane zestawienie ilustrujące przewidywaną liczbę medali olimpijskich, po które każda z reprezentacji sięgnie podczas zmagań w Pekinie. Biorąc pod uwagę rezultaty najważniejszych sportowych imprez poczynając od igrzysk w Pjongczangu (w 2018 r.), specjaliści przeanalizowali także medalowe szanse konkretnych zawodników, tworząc wirtualne składy podiów.

Spoglądając na najbardziej aktualną olimpijska prognozę, która została opublikowana na początku stycznia 2022 roku, największą potęgą zimowych dyscyplin sportu mają zostać Norwegowie. To właśnie reprezentacja Kraju Fiordów zdaniem analityków Gracenote ma zdobyć aż 44 medale, w tym 21 złotych. To jednocześnie oznaczałoby norweski triumf w klasyfikacji medalowej w Pekinie. Drugą siłą mają według przewidywań zostać sportowcy z Niemiec. Dla nich prognozowanych jest 30 medali, w tym 11 złotych. Najlepszą trójkę pod względem łącznej liczby zdobyczy zamknąć mają rosyjscy sportowcy startujący pod flagą olimpijską. Oni także według przewidywań mają wywalczyć 30 krążków, w tym 10 złotych. Polacy, którzy jeszcze kilka miesięcy temu byli typowani do zajęcia szesnastej pozycji w klasyfikacji medalowej (z 4 medalami), finalnie są stawiani w gronie trzech ekip (razem z Estonią i Białorusią), które zdobędą w Pekinie zaledwie jeden krążek. Kto go zdobędzie? Po kolei…

Według analityków Nielsen Gracenote, olimpijska rywalizacja w skokach narciarskich rozpocznie się od triumfu Japonki Sary Takanashi, która pod nieobecność wielkie faworytki, Austriaczki Marity Kramer ma największe szanse na złoto. Na podium mają jej towarzyszyć Słowenki, Ema Klinec i Nika Križnar. W konkursie mężczyzn na normalnym obiekcie amerykańscy eksperci typują zwycięstwo specjalisty od obiektów o tym rozmiarze, Karla Geigera. Obok Niemca z medalowymi zdobyczami mają się znaleźć Japończyk Ryoyu Kobayashi oraz Norweg Marius Lindvik. Co ciekawe, prognozy na dużą skocznię są bardzo podobne. Na większym obiekcie złoto ma jednak wywalczyć Kobayashi, srebro Geiger, a kolejny brąz Lindvik. Wcześniej w konkursie drużyn mieszanych jako główni faworyci określani są Niemcy, a skład czołowej trójki według prognoz powinni uzupełnić Norwegowie i Austriacy. Największą nadzieją na medal Polaków ma być według analityków drużynowy konkurs mężczyzn, w którym Biało-Czerwoni widnieją na trzeciej pozycji. Przed naszymi skoczkami w gronie faworytów wymieniani są Niemcy i Austriacy.

Warto oczywiście podkreślić, że olimpijska rywalizacja rządzi się swoimi prawami, co potwierdziło się choćby podczas czwartkowych i piątkowych treningów. W tych nie zawsze najwięksi dotychczasowi bohaterowie zimy okazywali się najlepsi, a w czołówce kilka razy meldowali się outsiderzy. Ponadto dotychczasowe konkursy drużynowe rozegrane tej zimy i brak podium reprezentacji Polski wydaje się nie być dobrym prognostykiem przed olimpijską „drużynówką”.

Polscy skoczkowie nie spisywali się dobrze od początku sezonu 2021/2022. W rywalizacji indywidualnej uzyskali tylko pięć wyników na miarę czołowej ósemki i to wyłącznie za sprawą Kamila Stocha i Piotra Żyły. Trzecie miejsce Stocha w Klingenthal jest jedynym miejscem na podium dla reprezentacji Polski od czasu trzeciej pozycji polskiej drużyny w Mistrzostwach Świata w marcu 2021 roku. Wydaje się, że największą szansą na medal Polaków w Pekinie jest konkurs drużynowy na dużej skoczni, jednak w tym sezonie Pucharu Świata rywalizację drużynową kończyliście na piątym i szóstym miejscu. Trzecia pozycja waszych reprezentantów w wirtualnej tabeli medalowej opiera się jednak w dużej mierze na ich występach w poprzednim sezonie. Austriacy, Niemcy, Japończycy czy Słoweńcy pokonywali Polaków w drużynówkach w tym sezonie. Wasi reprezentanci muszą na nowo odkryć w sobie dobrą formę z poprzednich zim, aby uniknąć powrotu do domu z pustymi rękami – mówi nam szef działu analiz sportowych z ramienia Nielsen Gracenote.

 

Prognozowane podia olimpijskich konkursów w Pekinie / Zhangjiakou:

konkurs, skocznia 1. miejsce 2. miejsce 3. miejsce
indywidualny kobiet, HS-106 Sara Takanashi JPN Ema Klinec SLO Nika Kriznar SLO
indywidualny mężczyzn, HS-106 Karl Geiger GER Ryoyu Kobayashi JPN Marius Lindvik NOR
indywidualny mikstów, HS-106 Niemcy Norwegia Austria
indywidualny mężczyzn, HS-140 Ryoyu Kobayashi JPN Karl Geiger GER Marius Lindvik NOR
drużynowy mężczyzn, HS-140 Niemcy Austria Polska

 

Bartosz Leja,
źródło: Nielsen Gracenote / informacja własna

 

Dodaj komentarz