ZIO Pekin: Czas na walkę o medale. Czy Stoch znowu wskoczy do historii? [ZAPOWIEDŹ, LISTA STARTOWA]

Nadszedł dzień, w którym poznamy mistrza olimpijskiego na dużej skoczni w Zhangjiakou. Dla niektórych skoczków, będzie to zapewne najważniejszy konkurs w całej sportowej karierze, dla kilku pewnie nawet zwieńczenie wielkiej narciarskiej przygody. Kto odegra w nim kluczową rolę? Czy będziemy mieli na podium swojego przedstawiciela? I czy Kamil Stoch zdoła obronić tytuł mistrza olimpijskiego, który dzierży nieprzerwanie od ośmiu lat? Odpowiedzi wkrótce.

Program zawodów:

• 12 lutego 2022 r., sobota (transmisje):
  • 11:00 – seria próbna mężczyzn, HS-140 (TVP Sport),
  • 12:00 – konkurs indywidualny mężczyzn, HS-140 (TVP 1, Eurosport 1, Player).

Tekstowa relacja LIVE jest dostępna TUTAJ i TUTAJ. Śledźcie także informację na naszym Twitterze >>>

Czas na medalową rozgrywkę. Czy Stoch wywalczy trzecie złoto?

Skoczkowie mają już za sobą indywidualny konkurs olimpijski na normalnej skoczni HS-106 (K-95) w Zhangjiakou. W minioną niedzielę tytuł mistrzowski wywalczył na niej Japończyk Ryoyu Kobayashi, srebro sensacyjnie zdobył Austriak Manuel Fettner, a brąz również dość niespodziewanie wyskakał nasz reprezentant Dawid Kubacki. Dla 25-latka, 36-latka i 31-latka były to pierwsze olimpijskie medale w sportowym dorobku.

Od środy rywalizacja przeniosła się jednak na dużą skocznię HS-140 (K-125) i tym samym nastąpiło zupełnie nowe rozdanie. Są jednak elementy wspólne. Biorąc pod uwagę dziewięć serii rozegranych na mniejszym obiekcie przed rozpoczęciem konkursu (łącznie z treningami, seriami próbnymi i kwalifikacjami) oraz jak dotąd osiem na większym, czterech zawodników plasowało się na czele stawki tu i tu. W tym gronie są: Manuel Fettner, Halvor Egner Granerud, Ryoyu Kobayashi i Marius Lindvik. Z tej czwórki połowa ma już medal, a na krążki wciąż polują Norwegowie, którzy wszak w treningach spisywali się naprawdę bardzo dobrze. W środowych rundach na czele stawki plasowali się właśnie Granerud (137,5 m), Kobayashi (134,0 m) i Fettner (133,0 m). W czwartkowych najlepsi byli z kolei Austriak Stafan Kraft (129,0 m) i dwukrotnie Lindvik (134,0 i 134,5 m). Seria próbna przed kwalifikacjami padła łupem Krafta (127,5 m), a kwalifikacje wygrał znowu Lindvik (135,0 m). Do rozegrania przed konkursem pozostaje jeszcze jedynie seria próbna, która rozpocznie się o godzinie 11:00. Od 12:00 bieg wydarzeń z pewnością przyspieszy, a emocje sięgną zenitu.

Na starcie sobotniego konkursu pojawi się 50 skoczków z 18 krajów (Austrii, Bułgarii, Czech, Estonii, Finlandii, Japonii, Kanady, Niemiec, Norwegii, Polski, Rosji, Rumunii, Słowenii, Stanów Zjednoczonych, Szwajcarii, Turcji, Ukrainy i Włoch). W tym gronie obok pozostającego wielkim faworytem Ryoyu Kobayashiego, który jest zresztą wiceliderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, jest oczywiście także niemiecki lider cyklu, Karl Geiger, który jednak podobnie jak większość jego kolegów, w czasie chińskich igrzyskach póki co zawodzi.

W medalowej rozgrywce na dużej skoczni w Zhangjiakou pojawi się czterech reprezentantów Polski, którzy w komplecie przebrnęli wczorajsze kwalifikacje. Najwyżej uplasował się w nich Kamil Stoch, który uzyskując 128 metrów zajął ósme miejsce. Trzeba dodać, że we wcześniejszych treningach 34-latek nie skakał na miarę czołówki i jak sam przyznawał w rozmowach z Eurosportem, od początku boryka się na tym obiekcie z technicznymi problemami. Czy jednak obrońca tytuły sprzed czterech lat i trzykrotny mistrz olimpijski po raz kolejny udowodni, że jest specjalistą od imprez mistrzowskich? Gdyby Stochowi udało się wygrać, zostałby pierwszym w historii skoczkiem narciarskim, który zdobył trzy olimpijskie złota z rzędu na obiekcie o tym samym rozmiarze. Należy jednak podkreślić, że będzie to zadanie bardzo trudne. O drugi olimpijski medal wywalczony na tych igrzyskach powalczy także Dawid Kubacki. 31-latek po brązowym medalu z normalnej skoczni, na dużej w treningach jednak nie błyszczał.

Najwyżej sklasyfikowanym z naszych reprezentantów był w poprzednich dniach Piotr Żyła, który w pierwszym środowym treningu zdołał zameldować się na trzecim miejscu. Wydaje się, że tylko taki skok jak wówczas, da 35-latkowi szansę na włączenie się do walki o podium. Czwartym do olimpijskiego brydża jest Paweł Wąsek, który wcześniej wygrał wewnętrzną rywalizację ze Stefanem Hulą. Dla 22-latka jest to absolutny debiut w imprezie tej rangi i w jego przypadku ważne będzie zbieranie doświadczenia, mając w perspektywie igrzyska w 2026 roku we Włoszech.

Areną zmagań będzie dziś dla skoczków duża skocznia HS-140 (K-125) usytuowana w ramach kompleksu Snow Ruyi National Ski Jumping Centre w Zhangjiakou, około 200 kilometrów od Pekinu. Jej oficjalny rekord we wczorajszych kwalifikacjach ustanowił Rosjanin Danil Sadreev, który poszybował 136,5 metra. Dalej podczas zawodów drugoligowego Pucharu Kontynentalnego w grudniu zeszłego roku poszybował Niemiec David Siegel (141,0 m).

Pogoda: Podczas konkursu temperatura powietrza w Zhangjiakou wyniesie około -3°C. Ponadto w godzinach poprzedzających konkurs możliwe są opady śniegu. Według prognoz, w trakcie rywalizacji prędkość wiatru może tam osiągać w porywach do 3,6 m/s. Odpowiednie usytuowanie skoczni w charakterystycznej „niecce” i ochrony przeciwwietrzne mogą jednak porywiste podmuchy nieco stłumić.

Przypomnijmy, że przed czterema laty po tytuł mistrza olimpijskiego na dużej skoczni w południowokoreańskim Pjongczangu sięgnął Kamil Stoch. Wówczas Polak powtórzył swoje osiągnięcie z 2014 roku z igrzysk w Soczi. W Korei Południowej naszemu reprezentantowi na podium towarzyszyli Niemiec Andreas Wellinger, którego tym razem na starcie nie ma, a także Norweg Robert Johansson. Dodajmy, że poza dwukrotnie złotym Stochem, sensacyjny triumf dla naszego kraju w 1972 roku (w Sapporo) wywalczył Wojciech Fortuna. Dwa razy wicemistrzem olimpijskim na obiekcie tego rozmiaru został z kolei Adam Małysz (Salt Lake City 2002, Vancouver 2010). Poniżej możecie zobaczyć podia wszystkich konkursów olimpijskich rozgrywanych na dużych skoczniach.

Lista startowa konkursu:

Składy kadr:

• Austria: Manuel Fettner, Jan Hoerl, Daniel Huber, Stefan Kraft.
• Bułgaria: Vladimir Zografski.
• Czechy: Roman Koudelka, Cestmir Kozisek, Radek Rydl, Filip Sakala.
• Estonia: Artti Aigro, Kevin Maltsev.
• Finlandia: Antti Aalto.
• Japonia: Junshiro Kobayashi, Ryoyu Kobayashi, Naoki Nakamura, Yukiya Sato.
• Kanada: Mackenzie Boyd-Clowes, Matthew Soukup.
• Niemcy: Markus Eisenbichler, Karl Geiger, Pius Paschke, Constantin Schmid.
• Norwegia: Halvor Egner Granerud, Robert Johansson, Marius Lindvik, Daniel Andre Tande.
• Polska: Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Paweł Wąsek, Piotr Żyła.
• Rosyjski Komitet Olimpijski: Evgenii Klimov, Mikhail Nazarov, Danil Sadreev, Roman Trofimov.
• Rumunia: Daniel Andrei Cacina.
• Słowenia: Lovro Kos, Cene Prevc, Peter Prevc, Timi Zajc.
• Stany Zjednoczone: Kevin Bickner, Decker Dean, Casey Larson.
• Szwajcaria: Simon Ammann, Gregor Deschwanden, Killian Peier, Dominik Peter.
• Turcja: Fatih Arda Ipcioglu.
• Ukraina: Vitaliy Kalinichenko, Yevhen Marusiak.
• Włochy: Giovanni Bresadola.

Indywidualni medaliści olimpijscy na dużej skoczni:

Bartosz Leja,
informacja własna