You are currently viewing Kamila Karpiel poza kadrą? PZN zaprzecza: „Nie została usunięta”
Kamila Karpiel (fot. Julia Piątkowska)

Kamila Karpiel poza kadrą? PZN zaprzecza: „Nie została usunięta”

Nowe informacje pojawiają się w sprawie sytuacji Kamili Karpiel w kadrze narodowej pań. Zgodnie z informacją podaną na Twitterze przez Kacpra Merka z Eurosportu, skoczkini miała niedawno zostać usunięta z seniorskiej reprezentacji. Sekretarz PZN – Jak Winkiel zaprzecza tym doniesieniom i tłumaczy sytuację zawodniczki.

 

Niespodziewaną informację jako pierwszy podał na Twitterze Kacper Merk z Eurosportu. Według niego Kamila Karpiel miała niedawno zostać usunięta z kadry seniorskiej pań. Miało być to następstwo gęstej atmosfery, która panuje od dłuższego w reprezentacji i konfliktu pomiędzy trenerem Łukaszem Kruczkiem, a samą zawodniczką. Jan Winkiel jednak w rozmowie z nami zaprzecza tym doniesieniom, wyjaśniając dokładniej aktualną sytuację 20-latki i decyzje sztabu. – Kamila jest odsunięta od akcji szkoleniowych decyzją sztabu szkoleniowego. Zresztą już od grudnia miała mocno ograniczony plan szkoleniowy. Jej brak występów w zawodach był spowodowany brakiem wystarczającego poziomu. Nie została usunięta z kadry narodowej – wyjaśnia sekretarz PZN.

Sytuacja Karpiel wydaje się być nieco inna, niż przedstawiał to w swoim wpisie reporter Eurosportu. Niemniej problem zawodniczki w kadrze wciąż jest widoczny gołym okiem, o czym z resztą sam sekretarz PZN mówił w niedawnej rozmowie z nami. Ten sezon się nam posypał jeśli chodzi o skoki kobiet, a prawda zawsze leży pośrodku i nie ma sytuacji czarno-białych. Doszło do sytuacji, w której młoda zawodniczka kłóci się z trenerem, który przywiózł kilka lat temu ze swoim podopiecznym złoty medal igrzysk olimpijskich. Bez względu na osiągane wyniki, nie może się zdarzać taki półotwarty konflikt. To coś, co rozsypało całą grupę. Wiadomo, że współpraca z kobietami jest nieco inna i młode zawodniczki, które nie mają jeszcze dużego doświadczenia bywają emocjonalne. Taki konflikt powinien zostać stłumiony na początku. Jeśli zawodnik wchodzi do trzydziestki Pucharu Świata, to ma prawo o czymś porządnie z trenerem porozmawiać. Jeśli wchodzi do piętnastki, to powinny być to obustronne, merytoryczne rozmowy. Jeżeli zawodnik skacze na poziomie połowy stawki w zawodach FIS Cup, to nie powinno być w ogóle takiej rozmowy. Trzeba ustalić granicę. Łukasz Kruczek jest trenerem, który traktuje zawodników na równi ze sobą, jakby to byli jego współpracownicy w firmie. On daje z siebie sto procent i tego samego oczekuje po zawodnikach. A niestety jak wiemy, to nie zawsze działa. Nie mam też pretensji do dziewczyn. One mają po 18-20 lat. Przeczytałem takie zdanie: „szkoda, że szczyt wieku fizycznego nie przychodzi w tym samym wieku, co szczyt mentalny”. I to jest najlepsze podsumowanie – komentował sytuację w kadrze pań Jan Winkiel. 

Łukasz Kruczek w rozmowie z nami kilkanaście dni temu wyrażał wątpliwości co do sensu dalszej współpracy po zakończeniu obecnego sezonu. Jego zdaniem kadra tworzyła zgraną całość tylko w pierwszym sezonie współpracy. Kolejne sezony zdominowały konflikty wśród jego podopiecznych, a obecna sytuacja wydaje się być dla niego trudnym do naprawienia problemem. Czy „chcecie”… To jest trudne pytanie, bo patrząc od wewnątrz, to nie jest tak jasne czy wszyscy chcą. Jak się nie chce, to gorzej jakby się nie mogło. Traci się zaangażowanie w treningach i nie ma rozwoju. I dotyczy to wszystkich którzy są w procesie. Co do zmian – tak są potrzebne. […] Ta „grupa” tworzyła zgraną całość tylko w pierwszym roku pracy, później cały czas pojawiały się „zgrzyty”. Może niewielkie, ale dające się odczuć i mające wpływ na funkcjonowanie grupy. Jeśli zawodniczka czy zawodnik wierzy w sens pracy i jest zaangażowany w to co robi, to wspiera, a jeśli nie i nie chce pracować, to krytykuje. Tu nie chodzi nawet o konkretne nazwiska tylko po prostu zawsze to tak działa, bez względu na to o jakim sporcie czy grupie mówimy. Złe nastawienie, brak wiary i narzekanie powoduje, że grupa zaczyna coraz słabiej działać. Można porównać to do znanego powiedzenia o „zgniłym jabłku w koszyku pełnym zdrowych”. Wcześniej czy później wszystkie będą chore, jeśli się ich nie rozdzieli. Czy da się posklejać? Sam stawiam znak zapytania – tłumaczył w wywiadzie szkoleniowiec polskiej kadry kobiet. 

Zmiany w kadrze kobiet wydają się być nieuniknione. Nieznane są wciąż konkretne decyzje personalne, a pierwszych ruchów należy się spodziewać po zakończeniu sezonu zimowego. Z problematycznej dla wszystkich stron sytuacji zdaje sobie sprawę Apoloniusz Tajner, który w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty podkreślał, że oczekiwania nie zostały spełnione. Spodziewaliśmy się więcej. Zatrudniliśmy naprawdę dobrego fachowca Łukasza Kruczka. Wydawało się, że z nim jako trenerem dziewczyny znacznie się poprawią. Tymczasem postępu nie zrobiły i musimy zdiagnozować problem – wyjaśniał prezes Polskiego Związku Narciarskiego. Tym samym zmiana na stanowisku trenera reprezentacji pań wydaje się być prawdopodobna. Nie znamy jednak jeszcze nazwisk ewentualnych kandydatów, a decyzja co do pozostania lub odejścia Łukasza Kruczka ma zostać podjęta po uprzedniej rozmowie obecnego trenera kobiet z Apoloniuszem Tajnerem i Adamem Małyszem. 

 

Karol Cześnik, Bartosz Leja
Źródło: informacja własna / Twitter 

Dodaj komentarz