You are currently viewing Mistrzostwa Świata Juniorów w Zakopanem odwołane? Polacy nie chcą obecności Rosjan
Średnia Krokiew (fot. Anna Karczewska / PZN)

Mistrzostwa Świata Juniorów w Zakopanem odwołane? Polacy nie chcą obecności Rosjan

Coraz większy nacisk międzynarodowego środowiska sportowego nie pozostaje bez echa także w kwestii zaczynających się Mistrzostw Świata Juniorów w Zakopanem. Polski Związek Narciarski w porozumieniu z Ministerstwem Sportu i Turystyki zapowiedział, że nie życzy sobie obecność rosyjskich sportowców w tych zawodach. Ma to oczywiście związek z agresją rosyjskich wojsk na terytorium niepodległej Ukrainy.

 

Od pięciu dni trwa militarna agresja Rosji na Ukrainę. Na terenie naszych wschodnich sąsiadów giną także cywile, co spotyka się z ogólnym potępieniem działań prezydenta Federacji Rosyjskiej, Władimira Putina. Od pewnego czasu pojawiają się także coraz głośniejsze opinie, że reprezentanci Sbornej powinni zostać wykluczeni ze startów w międzynarodowych zawodach sportowych. Mimo tego, że Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) zapewniła wsparcie ukraińskim sportowcom i wyraźnie opowiedziała się po jednej ze stron, działacze nie pozbawili jednocześnie szansy występów Rosjanom. FIS zdecydował, że rosyjscy narciarze w przypadku zwycięstwa nie usłyszą jedynie swojego hymnu narodowego, a stojąc na podium przy ich nazwiskach nie wyświetli się rosyjska flaga. Oba symbole zostaną zastąpione logiem i hymnem FIS.

Niestety także wśród rosyjskich sportowców nie brakuje głosów wsparcia i zrozumienia wobec działań rodzimego agresora. Prowokacyjna prezentacja rosyjskiej flagi do obiektywu telewizyjnej kamery przez Jewgienija Klimowa czy nazwanie rosyjskiej agresji „operacją ratunkową” przez dwuboistę Wiaczesława Barkowa, są wyraźnymi gestami poparcia haniebnych działań rosyjskich władz.

Dzisiaj Minister Sportu i Turystyki Kamil Bortniczuk poinformował portal sport.onet.pl, że nie zamierza zgadzać się na to by w Mistrzostwach Świata Juniorów w Zakopanem wystartowali reprezentanci Rosji. I jeśli FIS nie podjąłby decyzji o ich wycofaniu, to impreza najprawdopodobniej zostanie odwołana. Przypomnijmy, że na Średniej Krokwi (HS-105) mają się odbyć konkurencje skokowe. W związku z tym, że rosyjscy sportowcy są już na miejscu, sytuacja staje się coraz bardziej napięta. Ponadto jak poinformowała nas przedstawicielka Rosyjskiej Federacji Skoków Narciarskich i Kombinacji Norweskiej, reprezentacja Sbornej nie zamierza się samodzielnie wycofywać z zawodów. Rosjanie czekają więc także na decyzję Międzynarodowej Federacji Narciarskiej. A czasu zostało coraz mniej, ponieważ już dziś wieczorem ma się odbyć odprawa techniczna kapitanów drużyn, po której ustalone zostaną oficjalne listy startowe. Dodajmy, że wcześniej ze względu na sytuację międzynarodową za naszą wschodnią granicą odwołana została uroczysta ceremonia otwarcia mistrzostw.

Pełny program Mistrzostw Świata Juniorów w Zakopanem (skoki narciarskie) >>>

W narciarskim środowisku panuje coraz więcej głosów wsparcia dla Ukrainy i jednocześnie kolejne głosy krytyki wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę. Wczoraj wyraźny głos w tej sprawie zabrał w Lahti Kamil Stoch, który zaapelował o zaprzestanie działań wojennych. Wcześniej w kwestii obecności rosyjskich zawodników na marcowych Mistrzostwach Świata w lotach w Vikersund w dobitny sposób wypowiedzieli się norwescy organizatorzy. Zapowiedzieli oni, że nie życzą sobie obecności rodaków agresora w tych zmaganiach.

 

Bartosz Leja,
źródło: informacja własna / Onet.pl

 

Dodaj komentarz