PŚ Oslo: Słoweńcy nokautują w konkursie mikstów, słaby konkurs Polaków

Podobnie jak podczas olimpijskiego konkursu mikstów, tak i w dzisiejszym konkursie Pucharu Świata bezkonkurencyjni okazali się Słoweńcy. Skład podium uzupełnili na Holmenkollbakken (K-120 / HS-134) Austriacy i Norwegowie, choć ich strata do triumfatorów wyniosła ponad 75 punktów. Bardzo słabo spisała się polska ekipa, która plasując się na siódmej lokacie straciła do pierwszego miejsca prawie 360 punktów!

Reprezentacja Słowenii po raz trzeci w tym sezonie udowodniła, że po połączeniu sił żeńskiej i męskiej kadry, jest bezkonkurencyjna. Podopieczni trenerów Zupančiča i Hrgoty podobnie jak w konkursie Pucharu Świata w Willingen i olimpijskich zmagań w Zhangjiakou nie mieli sobie równych. Najmocniejszym ogniwem słoweńskiej ekipy, która zgromadziła 942,9 punktu był dzisiaj Timi Zajc, który dzisiaj oddał skoki na odległość 130,5 i 132 metrów. Bardzo dobrze spisywał się także Lovro Kos (130,5 / 123,5 m), a wyniki na miarę żeńskiej czołówki osiągały także Urša Bogataj (127,5 / 120,5 m) i Nika Križnar (121,5 / 118,0 m).

Zaciętą rywalizację o drugie miejsce do ostatniej grupy toczyli Austriacy i Norwegowie. Finałowy pojedynek wygrał jednak Stefan Kraft (125,0 / 130,0 m), który wprowadził swoich rodaków na drugi stopień podium. Okazał się on także najlepszym zawodnikiem w całej 32 osobowej stawce. Bardzo solidnie, szczególnie w drugiej serii zaprezentował się też Manuel Fettner (122,0 m / 130,0 m). Bliżej lądowały jednak Austriaczki – liderka żeńskiego Pucharu Świata Marita Kramer (114,0 / 119,0 m) oraz Chiara Kreuzer (111,0 / 105,0 m). Skaczący jako przedostatni Halvor Egner Granerud (124,0 / 129,0 m) prezentował się dziś bardzo dobrze, ale nie na tyle żeby odeprzeć atak Krafta. Po jego skoku reprezentanci gospodarzy musieli się pogodzić z zajęciem trzeciego stopnia podium. Na podobnym poziomie prezentował się Robert Johansson (123,0 / 131,0 m), przyzwoite skoki oddała Silje Opseth (118,0 / 122,5 m), a od swoich rodaków poziomem nieco odstawała Anna Odine Stroem (111,5 / 105,0 m). Dodajmy, że drudzy Austriacy i trzeci Norwegowie stracili do triumfujących Słoweńców aż 75,2 oraz 76 punktów.

Skład czołowej szóstki uzupełniły dziś miksty z Japonii, Niemiec oraz Finlandii. Niestety do udanych nie zaliczą piątkowego konkursu reprezentanci Polski. Najmocniejszym ogniwem Biało-Czerwonej ekipy był Kamil Stoch, który oddał skoki na odległość 123 i 117,5 metra, co nie było wynikami na miarę czołówki. Jakby „od niechcenia” skakał Piotr Żyła, który po skokach na 122 i 116 metrów nawet nie próbował wykonywać lądowania klasycznym telemarkiem. Złudzeń o dobrym wyniku polskie ekipy nie mieliśmy niestety już po próbach naszych skoczkiń. Zarówno Kinga Rajda (88,5 / 98,5 m), jak i Nicole Konderla (81,0 / 85,5 m) prezentowały się po prostu bardzo słabo, nie stwarzając swoim kolegom szansy na walkę o wyższą niż siódma lokata. Podopieczni trenerów Doležala i Kruczka wyprzedzili jedynie ostatnich Kanadyjczyków, a strata naszych przedstawicieli do zwycięskich Słoweńców wyniosła kolosalne 359,2 punktu.

Po piątkowym konkursie w Oslo na prowadzenie w męskim Pucharze Narodów wysunęli się Austriacy, którzy zgromadzili już 4742 punkty. Na drugie miejsce spadli prowadzący dotąd Niemcy (4695 pkt), a czołową trójkę uzupełniają niezmiennie Norwegowie (4224 pkt). Polacy zajmują szóste miejsce z dorobkiem 1602 punktów. W żeńskim gronie najmocniejszą nacją są Słowenki (3644 pkt), które bezpośrednio wyprzedzają Austriaczki (3321 pkt) i Japonki (1722 pkt). Polki mając na swoim koncie 170 punktów zajmują jedenastą lokatę.

Już jutro zarówno skoczków jaki skoczkinie, czeka prolog oraz konkursy indywidualne rozgrywane w ramach Pucharu Świata i norweskiego turnieju Raw Air.

Wyniki pierwszej serii >>>

Drużynowe wyniki konkursu:

Nieoficjalne indywidualne wyniki konkursu:

* DSQ – dyskwalifikacja za nieprzepisowy kombinezon

Bartosz Leja,
informacja własna