You are currently viewing Norwescy lotnicy gotowi na czempionat w Vikersund. Stöckl wybrał szóstkę
Daniel-André Tande (fot. Julia Piątkowska)

Norwescy lotnicy gotowi na czempionat w Vikersund. Stöckl wybrał szóstkę

Norwescy skoczkowie wystąpią w roli gospodarzy podczas 27. Mistrzostw Świata w lotach narciarskich, które odbędą się w Vikersund. Na największej skoczni narciarskiej świata zaprezentuje się sześciu „Wikingów”, którzy podczas treningów powalczą o cztery miejsca w kwalifikacjach do konkursu indywidualnego. Trzeba przyznać, że większość podopiecznych trenera Alexandra Stöckla dysponuje w lotach ogromnym potencjałem.

 

Norwegowie nie bez powodu od lat są określani wybitnymi specjalistami od obiektów „mamucich”. Wystarczy zaznaczyć, że wśród czternastu rekordów świata w długości lotu ustanowionych w XXI wieku, aż połowa była autorstwa skoczków z tego kraju. Reprezentacja Kraju Fiordów triumfowała też w trzech ostatnich konkursach drużynowych rozgrywanych w ramach czempionatu w lotach. Ponadto indywidualnie Norwegowie od 2010 roku za każdym razem mają na podium tej imprezy swojego przedstawiciela. Ostatnim triumfatorem był Daniel-André Tande, który w 2018 roku w Oberstdorfie wygrał zacięty pojedynek z Kamilem Stochem. Zwycięzcy ostatniego pucharowego konkursu w Oslo nie zabraknie także tym razem w Vikersund.

Ogromne nadzieje norwescy kibice mogą także wiązać ze startem trzeciego w klasyfikacji generalnej PŚ Halvora Egnera Graneruda, który w 2020 roku w słoweńskiej Planicy wywalczył w lotach srebro (ustępując nieznacznie Niemcowi Karlowi Geigerowi). Ponadto w składzie nie mogło zabraknąć czwartego w „generalce” mistrza olimpijskiego, Mariusa Lindvika. Pojawią się także dwaj kolejni specjaliści od lotów narciarskich, czyli aktualny rekordzista Norwegii i były rekordzista świata Robert Johansson, który w 2017 roku poszybował na Vikersundbakken aż 252 metry, a także Johann André Forfang, który wielokrotnie stawał już na podium zmagań w lotach. Sześcioosobową ekipę na Vikersund uzupełni znacznie mniej doświadczony od kolegów Fredrik Villumstad. 22-latek przeżywa jednak najlepszą zimę w dotychczasowej karierze i dzięki temu zyskał uznanie norweskiego sztabu szkoleniowego.

W czwartkowych treningach na starcie będzie się mogła pojawić cała szóstka, jednak już w kwalifikacjach szansę otrzyma wyłącznie czterech „Wikingów”. – Nie możemy się już tego doczekać. Po fantastycznym weekendzie na Holmenkollen czujemy się bardziej niż gotowi na Mistrzostwa Świata w lotach – zapewnia szkoleniowiec Norwegów, wspominając zwycięstwa Lindvika i Tande. – Marius i Daniel pokazali, że mają potencjał pozwalający na wygrywanie. Ponadto mamy Halvora, któremu do najlepszych skoków nie brakuje wiele, a także Roberta i Johanna, których skoki stają się tym lepsze, im większa jest skocznia na której startują. Fredrik wskoczył do składu po tym, jak w sobotę zajął swoje najlepsze, dziewiąte miejsce w karierze – dodaje Stöckl.

 

Skład reprezentacji Norwegii na MŚ w lotach w Vikersund:

  • Halvor Egner Granerud (3. miejsce w PŚ 2021/22), rekord życiowy: 244,5 m / Planica 2020
  • Marius Lindvik (4. miejsce w PŚ 2021/22), rekord życiowy: 242,0 m / Bad Mitterndorf 2020
  • Robert Johansson (10. miejsce w PŚ 2021/22), rekord życiowy: 252,0 m / Vikersund 2017
  • Daniel-André Tande (17. miejsce w PŚ 2021/22), rekord życiowy: 243,5 m / Planica 2018
  • Johann André Forfang (24. miejsce w PŚ 2021/22), rekord życiowy: 245,5 m / Vikersund 2017
  • Fredrik Villumstad (39. miejsce w PŚ 2021/22), rekord życiowy: 204,0 m / Vikersund 2018

 

Program MŚ w lotach w Vikersund:

  • 10 marca 2022 r. (czwartek):
    • 13:15 – oficjalny trening,
    • 15:50 – kwalifikacje (TVP 1, TVP Sport).
  • 11 marca 2022 r. (piątek):
    • 15:30 – seria próbna,
    • 16:30 – konkurs indywidualny, I i II runda (TVP 1, TVP Sport,).
  • 12 marca 2022 r. (sobota):
    • 15:30 – seria próbna,
    • 16:30 – konkurs indywidualny, III i IV runda (TVP 1, TVP Sport).
  • 13 marca 2022 r. (niedziela):
    • 15:30 – seria próbna,
    • 16:30 – konkurs drużynowy (TVP 1, TVP Sport).

 

Bartosz Leja,
źródło: Skiforbundet.no

 

Dodaj komentarz