You are currently viewing Kaori Iwabuchi kończy karierę. Debiutowała już w pierwszym konkursie PŚ w historii
Kaori Iwabuchi (fot. Julia Piątkowska)

Kaori Iwabuchi kończy karierę. Debiutowała już w pierwszym konkursie PŚ w historii

Kaori Iwabuchi dołączyła do grona zawodniczek, dla których sezon 2021/2022 był ostatni w sportowej karierze. Japońska skoczkini, która w swoim dorobku ma złoty medal Mistrzostw Świata Juniorów zdobyty ponad dziesięć lat temu przyznała, że ostateczna decyzja nie przyniosła jej wielkich dylematów. – Cieszę się, że mogłam w końcu tak postanowić – stwierdziła. Możliwe jednak doświadczona 28-latka pozostanie w narciarskim środowisku w innej roli.

 

Letnie Grand Prix Courchevel2021 Panie kwalifikacje fotJuliaPiatkowska KaoriIwabuchi 300x200 - Kaori Iwabuchi kończy karierę. Debiutowała już w pierwszym konkursie PŚ w historii
Kaori Iwabuchi z młodymi fanami (fot. Julia Piątkowska)

Niewątpliwie Kaori Iwabuchi obok Sary Takanashi i Yuki Ito była jedną z najbardziej znaczących zawodniczek, które przyczyniły się do rozwoju skoków narciarskich kobiet w Japonii. Mimo, że indywidualnie nigdy nie udało jej się wskoczyć na pucharowe podium, to praktycznie przez całą karierę stanowiła o sile żeńskiej ekipy z Kraju Kwitnącej Wiśni. Świadczyć o tym może choćby fakt, że wraz z koleżankami wywalczyła dwa zwycięstwa i jednocześnie trzy miejsca podium w drużynowej rywalizacji w ramach Pucharu Świata. Po triumfy sięgała w 2017 roku w Hinterzarten i 2018 roku w Zao i dwukrotnie w zespole towarzyszyły jej Ito, Takanashi, a także Yuka Seto.

Reprezentantka Kitano Construction Corp. Ski Club debiutowała w zawodach najwyższej rangi już w pierwszym, historycznym konkursie, który miał miejsce w 3 grudnia 2011 roku w norweskim Lillehammer. Wówczas zajęła 22. miejsce. Swoje pierwszej kroki na międzynarodowej arenie stawiała jednak nieco wcześniej, bo 3 marca 2009 roku, kiedy wzięła udział w Pucharze Kontynentalnym w japońskim Zao. Wtedy zajęła 21. pozycję i warto wspomnieć, że wówczas były to najwyższe rangą zawody kobiet.

W czasie swojej kariery nie wywalczyła co prawda indywidualnego podium PŚ, jednak dwukrotnie meldowała się na szóstej pozycji – w 2016 roku w fińskim Lahti oraz 2021 roku w niemieckim Klingenthal. Ponadto po udanym sezonie 2017/2018 w klasyfikacji generalnej cyklu wylądowała na szesnastej pozycji. W 2018 roku w Oslo zaznała z kolei smaku podium zawodów FIS – w Letnim Pucharze Kontynentalnym dwukrotnie wskakiwała wówczas na drugie miejsce, ustępując jedynie Niemce Katharinie Althaus. Wspomniane lato Iwabuchi ukończyła na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej tego cyklu, mając przed sobą właśnie niemiecką zawodniczkę. Na swoim koncie Japonka zapisała też medal z najcenniejszego kruszcu. Podczas Mistrzostw Świata Juniorów w 2012 roku (w Erzurum) wraz z Ito, Takanashi i Yuriną Yamadą wywalczyła złoto w rywalizacji drużynowej.

Reprezentantka Kraju Kwitnącej Wiśni zapisała też na swoim koncie starty w najważniejszych narciarskich imprezach. Wystąpiła w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczangu (2018) i Pekinie (2022), zajmując tam kolejno dwunaste i osiemnaste miejsce. Czterokrotnie (w latach 2015-2021) startowała także w Mistrzostwach Świata w narciarstwie klasycznym, a najwyżej uplasowała się w Lahti (2017) otwierając drugą dziesiątkę stawki. Jej pożegnalnym startem na międzynarodowej arenie był Puchar Świata w Oberhofie. 13 marca tego roku zajęła tam 28. miejsce.

Podjęłam decyzję o zakończeniu mojej zawodniczej kariery. (…) Doświadczeń, które przeżyłam, nie da się wyrazić jednym słowem. Mimo wszystko cieszę się, że mogłam w końcu tak postanowić. W przyszłości poświęcę się temu, aby zwrócić wsparcie, które do tej pory otrzymywałam. Jestem bardzo wdzięczna wszystkim, którzy towarzyszyli mi w mojej sportowej drodze – mówi Iwabuchi.

 

Bartosz Leja,
źródło: kitano-ski.com

 

Dodaj komentarz