You are currently viewing Zakaz stosowania fluoru w smarach już w gotowości? „Opracowano skuteczną metodę testowania”
Smarowanie nart (fot. Bartosz Leja)

Zakaz stosowania fluoru w smarach już w gotowości? „Opracowano skuteczną metodę testowania”

Od co najmniej dwóch lat w biurach FISu poruszany jest temat potencjalnego zakazu stosowania fluoru w smarach do nart. Badania nad nim miały wskazywać na rakotwórczy wpływ pewnych pierwiastków w nim zawartych. Rok i dwa lata temu decyzja o zakazie została odrzucona. Czy tym razem planowane zapisy wejdą w życie?  

 

Już w 2020 roku pojawiły się duże znaki zapytania i wątpliwości co do wykorzystywania fluoru w smarach stosowanych w skokach narciarskich. Pewne związki tego pierwiastka miały być rakotwórcze, ponadto mówiono o ich szkodliwości dla środowiska naturalnego. Regulacje w tym zakresie wprowadziła Unia Europejska i do nich chcieli się także dostosować działacze FIS. Zakaz jednak dwukrotnie odroczono. Najpierw przed sezonem 20/21, a potem kolejny raz przed minionymi rozgrywkami. Pandemia i niegotowe urządzenia kontrolujące zawartość fluoru były jak dotąd problemami nie do przeskoczenia.

Teraz jednak decyzja ma dużo większe szanse na wejście w życie podczas kongresu FIS, który będzie miał miejsce 26 maja. Na stronie fis-ski.com czytamy w najnowszych informacjach z posiedzenia rady federacji, że „FIS, po przeprowadzeniu kompleksowych testów, jest gotowy do pełnego wyegzekwowania zakazu stosowania wosków fluorowanych od początku sezonu zimowego 2022-2023. We współpracy z Brukerem, wiodącym producentem wysokowydajnych przyrządów naukowych, oraz w ścisłej współpracy z Międzynarodowym Związkiem Biathlonowym (IBU) w ramach wspólnej grupy roboczej opracowano skuteczną metodę testowania za pomocą urządzenia Alpha II. Urządzenie zapewnia niezawodne testy, aby zagwarantować wolne od fluoru zawody, co pomaga zapewnić uczciwą rywalizację i równe szanse. Szczegóły zakazu stosowania wosku fluorowego zostaną określone podczas zbliżającego się kongresu FIS, który ma je wdrożyć z początkiem sezonu zimowego 2022-23.”

Jaki wpływ na przygotowanie nart może mieć ta decyzja? W maju 2020 roku dla naszego portalu tłumaczył to będący do niedawna serwismenem polskiej kadry Kamil Skrobot. – Smary zawierające fluor przeznaczone są na mniejszy zakres temperatur, czyli oczywistą sprawą jest, że daje to możliwość precyzyjnego doboru smaru do panujących warunków. A w efekcie uzyskanie lepszego poślizgu. Kiedy używamy takiego smaru, uzyskujemy większą odporność na wodę, która wytwarza się w wyniku tarcia pod nartą. Smary fluorowe to jednak nie wszystko. Jest wiele smarów, które znakomicie wspomagają ślizg nart. Myślę że naszą dyscyplinę ten zakaz jakoś znacząco nie dotknie. Oczywiście smary z zawartością fluoru w skokach narciarskich także były używane, ale nie były to smary z jego wysoką zawartością. Mamy ten komfort, że w torach na rozbiegu jest głównie lód, dlatego też smary wysokofluorowe nie grają tutaj tak wielkiej roli jak w przypadku choćby biegów narciarskich – wyjaśniał przed dwoma laty.

 

Karol Cześnik
Źródło: Fis-ski.com

Dodaj komentarz