Skocznie olimpijskie w Pragelato przejdą do historii. Powstanie tam inny obiekt sportowy

To już pewne! Kompleks skoczni Stadio del Trampolino we włoskim Pragelato przechodzi w zapomnienie. Skocznie, które w 2006 roku były areną zmagań w trakcie Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Turynie zostaną przekształcone w obiekt biathlonowy, który ma być kluczem do organizacji Uniwersjady w 2025 roku.

Kompleks skoczni narciarskich w Pragelato został stworzony na potrzeby Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2006 roku w Turynie i składał się z pięciu skoczni. Pierwsze zawody na największej skoczni obiektu (HS-140/ K-125) odbyły się w ramach próby przedolimpijskiej w lutym 2005 roku. Po zwycięstwo sięgnął w nich Fin Matti Hautamäki, a w konkursie drużynowym zwyciężyli Austriacy. Rok później podczas olimpijskich zmagań złote medale zdobyli Norweg Lars Bystøl oraz Austriak Thomas Morgenstern, natomiast najlepszą drużyną okazała się ponownie Austria. Na włoskim kompleksie ostatnie konkursy międzynarodowej rangi odbyły się w ramach Letniego Grand Prix w 2009 roku, kiedy na najwyższym stopniu podium uplasował się rekordzista obiektu, Szwajcar Simon Ammann.

Po wcześniej wspomnianych zawodach kompleks został zamknięty. Z roku na rok skocznie coraz bardziej popadały w ruinę. W marcu 2017 roku zasugerowano rozbiórkę dużej i normalnej skoczni olimpijskiej. Zdecydowano, że modernizacji zostaną poddane tylko małe obiekty, które po renowacji dostaną szansę na organizowanie zawodów juniorskich. Spekulowano, że jedynym ratunkiem dla skoczni olimpijskich mogą być zimowe igrzyska olimpijskie w Mediolanie i Cortinie d’Ampezzo w 2026 roku, jednak jak już wiemy, walka o medale olimpijskie rozstrzygnie się wówczas w Predazzo. Co za tym idzie kompleks skoczni Stadio del Trampolino przejdzie do historii.

Miejsce dawnych skoczni zostanie jednak zagospodarowanie na rzecz innego sportu. Kompleks zostanie przekształcony w obiekt biathlonowy. – W dolnej części skoczni powstanie obiekt biathlonowy, dzięki czemu olimpijskie trasy zostaną znacząco powiększone. Latem będzie można jeździć tu na nartorolkach. W pobliżu otworzymy też znajdujący się u podnóża skoczni hotel, który od kilku lat jest nieczynny – powiedział zastępca burmistrza Pragelato, Mauro Maurino cytowany przez portal cronacaqui.it.

Włosi liczą, że arena zmagań biathlonistów wpłynie na możliwość organizacji Zimowej Uniwersjady w 2025 roku, która ma mieć miejsce w Turynie. Warunkiem bycia gospodarzem tej imprezy jest zakończenie budowy rok przed terminem. – Kalendarz jest napięty. Obiekt musi być gotowy rok wcześniej. Jesteśmy już po rozmowach z delegatami FISU. Po inspekcji i analizie sytuacji nasze biathlonowe plany zostały przyjęte z entuzjazmem – mówi Maurinio i dodaje, że władze chcą się skupić również w aspekcie turystycznym. – Plany przebudowy nie dotyczą wyłącznie pojedynczej imprezy. Dla Pragelato będzie to szansa na ożywienie ruchu turystycznego, nawet poza letnim i zimowym sezonem. Stąd pomysł trasy nartorolkowej i otwarcia hotelu, w którym znajdzie się miejsce na pomieszczenia usługowe – skwitował.

Władze Pragelato w pełni mają świadomość, że skocznie już nigdy nie wrócą do dawnej świetności. Istnieje pomysł, aby zeskok przy małym wyciągu został przekształcony w stok narciarski oraz aby wykorzystać tę część jako ściankę wspinaczkową. – Mamy świadomość, że bez igrzysk w 2026 roku nasza skocznia już nigdy nie zostanie otwarta. Musimy myśleć o przyszłości. Jednak demontaż skoczni nie byłby możliwy. Nie dość, że kosztowałby miliony euro, to jeszcze mógłby wpłynąć na stabilność całej góry. Górna część zeskoku pozostanie. Będzie rodzajem pomnika po igrzyskach w Turynie z 2006 roku. Oczywiście jego fragment może zostać wykorzystany, np. na ściankę wspinaczkową. Na pewno na tym terenie powstanie ośrodek o charakterze sportowym – powiedział zastępca burmistrza.

Emilia Kryzel,
źródło: cronacaqui.it/ skisprungschanzen.com