You are currently viewing Słoweńcy podali kadry na nowy sezon. W głowach Mistrzostwa Świata w Planicy
Słoweńscy skoczkowie, od lewej: Lanišek, Prevc, Jelar, Zajc (fot. Julia Piątkowska)

Słoweńcy podali kadry na nowy sezon. W głowach Mistrzostwa Świata w Planicy

Kolejna reprezentacja odkryła karty przed zbliżającym się sezonem 2022/2023. Tym razem informację o składzie kadr przekazali Słoweńcy, którzy w głównych drużynach będą mieli siedmiu skoczków oraz siedem skoczkiń. Podopieczni trenerów Roberta Hrgoty i Zorana Zupančiča rozpoczęli już przygotowania do letnich startów w narciarskim centrum w Kranju. – Poprzedni sezon był dla nas udany, ale nadal trzeba się przyglądać gdzie możemy poczynić postępy, co dodać i co zaktualizować – nie ukrywa szkoleniowiec męskiej ekipy.

 

Mistrzostwa Świata w Planicy w głowach Słoweńców

Slowenia Planica2022 fotJuliaPiatkowska 300x200 - Słoweńcy podali kadry na nowy sezon. W głowach Mistrzostwa Świata w Planicy
Słoweńska drużyna (fot. Julia Piątkowska)

W minionym  sezonie 2021/2022 słoweńskie skoki narciarskie, zarówno w męskim jak i żeńskim wydaniu, pokazały ogromny potencjał. Po złote medale olimpijskie w Zhangjiakou sięgnęła drużyna mieszana, a także indywidualnie Urša Bogataj. Ponadto wicemistrzami zostali podopieczni trenera Hrgoty, którzy ponadto znakomicie spisali się w Mistrzostwach Świata w lotach. W Vikersund Słoweńcy pewnie sięgnęli po złoto w rywalizacji drużynowej, a samodzielnie srebro wylatał Timi Zajc. Znakomite rezultaty, czyli podia a także zwycięstwa w zawodach Pucharu Świata osiągali również Anže Lanišek, Lovro Kos, Cene Prevc oraz Žiga Jelar, który wygrał ponadto turniej Planica 7. Wśród kobiet na pucharowym pudle (także na jego najwyższym stopniu) stawały z kolei poza Bogataj również Ema Klinec i Nika Križnar. Dlatego też oczekiwania względem sezonu 2022/2023 zapowiadają się bardzo okazale.

Słoweńcy rozpoczęli już przygotowania do kolejnej narciarskiej kampanii, a ich bazą jest póki co sportowe centrum w Kranju. – Trenujemy razem trzeci tydzień. Poprzedni sezon był dla nas udany, ale nadal trzeba się przyglądać gdzie możemy poczynić postępy, co dodać i zaktualizować. Sprzęt ciągle się zmienia, trzeba iść z duchem czasu. Ale staramy się utrzymać trend, który zapoczątkowaliśmy w zeszłym roku – mówi 33-letni trener skoczków. Z kolejnymi nadziejami do treningów przystąpił Lanišek, który zajmując siódme miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ okazał się najwyżej sklasyfikowanym reprezentantem swojego kraju. – Z zeszłego sezonu wyciągnąłem to, że mogę się podnieść, nawet jeśli jestem w nienajlepszej formie. Nawet jeśli psychologicznie nie zawsze wszystko jest idealne, mogę szybko się pozbierać i obrócić to w coś dobrego. Bardzo podobała mi się ostatnia część sezonu po igrzyskach i żałuję, że cały sezon nie był właśnie taki – przyznał.

Sezon 2022/2023 będzie dla Słoweńców wyjątkowy, ponieważ w drugiej jego części w Planicy po raz pierwszy w historii odbędą się Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym. O wynikach na miarę czołówki przed własną publicznością już teraz mówi Peter Prevc. – Mam w głowię Planicę już od jakiegoś roku. Jestem naprawdę bardzo skoncentrowany na tym, aby osiągnąć dobrą formę z przynajmniej miesięcznym wyprzedzeniem przed igrzyskami. To dla mnie główne wyzwanie tego sezonu – nie ukrywa. Do czasu mistrzowskich zmagań zostało jednak jeszcze sporo czasu i jak podkreśla młodszy brat Petera, Domen, przed całą ekipą jeszcze sporo pracy, która w dużej mierze będzie się opierała na testowaniu sprzętu. – Tego lata chcę wypróbować go jak najwięcej, zarówno materiałów jak i kombinezonów. Czekamy też na nasze nowe pomiary. Chcemy to przetrenować i przetestować i dowiedzieć się jak najwięcej o tym, czego potrzebujemy na zimę – podkreśla.

Poza wspomnianą trójką, w ekipie Roberta Hrgoty znaleźli się także: Žiga Jelar, Lovro Kos, Cene Prevc oraz Timi Zajc.

 

Słowenki przed trudną misją powtórzenia znakomitego sezonu

Klinec Bogataj Rogelj Kriznar Slowenia Oberstdorf2021 fotJuliaPiatkowska 300x200 - Słoweńcy podali kadry na nowy sezon. W głowach Mistrzostwa Świata w Planicy
Słoweńskie skoczkinie, od lewej: Klinec, Bogataj, Rogelj, Križnar (fot. Julia Piątkowska)

Ogromne nadzieje przed kolejnym sezonem mają również Słowenki, które w wielkim stylu sięgnęły po Puchar Narodów. Tuż po zakończeniu zimy w ich szeregach mogła się pojawić niepewność ze względu na informację o zakończeniu współpracy z Zoranem Zupančičem, jednak jak się później okazało, znakomity szkoleniowiec postanowił pozostać na swoim stanowisku. Co prawda karierę zakończyła doświadczona Špela Rogelj, jednak o sile kadry nadal stanowić będą znakomite skoczkinie znajdujące się w ścisłej światowej czołówce. 

Trudno będzie powtórzyć poprzedni sezon, ale cele pozostają wysokie. Najważniejszymi celami będą „domowe” Mistrzostwa Świata, ale we wszystkich innych zawodach celem będą medalowe lokaty. Ponadto przed nami takie cele jak norweski turniej Raw Air i Turniej Sylwestrowy. Czeka nas też ważny test lotów narciarskich i mamy nadzieję, że będziemy wtedy w dobrej formie i dziewczyny będą miały stabilne skoki. Liczę na to, że jak najwięcej moich podopiecznych będzie w piętnastce, a rekord świata będzie w naszych rękach – wymienia ambitnie 46-latek.

Wśród najsilniejszych ogniw słoweńskiej ekipy będzie nadal mistrzyni olimpijska Urša Bogataj, która wprawdzie zapowiedziała, że nie będzie kontynuować kariery aż do kolejnych igrzysk, jednak planuje jeszcze co najmniej jeden sezon walczyć o czołowe lokaty. Zapewne dłuższe skakanie czeka młodszą Nikę Križnar, która po wywalczeniu Kryształowej Kuli w sezonie 2020/2021 powinna być jedną z faworytek kolejnego sezonu. – Jeszcze zanim zaczęliśmy trenować z zespołem, trenowałam sama, więc teraz jest mi łatwiej. Zmęczenie zwykle pojawia się pomiędzy kolejnymi cyklami treningowymi, ale ja mam to już za sobą. W piątek wybieramy się na skocznię narciarską, najpierw z krótkimi nartami, aby przyzwyczaić się do podstaw. Później zmienimy je na dłuższe narty skokowe – mówi brązowa medalistka olimpijska z Pekinu.

Niepewność dotyczącą swojej sportowej przyszłości rozwiała z kolei najbardziej doświadczona ze Słowenek, Maja Vtič. 34-letnia zawodniczka postanowiła kontynuować skakanie na nartach i wymieniła trzy powody takiej decyzji. – Z pewnością przyczyniły się do tego Mistrzostwa Świata w Planicy, a także fakt, że wróciłem do kadry A. Planuję skakać na dobrym poziomie przez cały sezon, a dodatkową motywacją będzie także szansa startu na skoczni mamuciej – zaznacza.

Poza wspomnianą trójką, w zespole Zorana  Zupančiča znalazły się także: Jerneja Brecl, Ema Klinec, a także niespełna 16-letnia Taja Bodlaj i 17-letnia mistrzyni świata juniorek Nika Prevc. Ponadto wraz z kadrą narodową trenować będą Katra Komar oraz Jerneja Repinc Zupančič.

 

Słoweńska kadra A mężczyzn:

  • Žiga Jelar (ur. 1997 r.),
  • Lovro Kos (1999),
  • Anže Lanišek (1996),
  • Cene Prevc (1996),
  • Domen Prevc (1999),
  • Peter Prevc (1992),
  • Timi Zajc (2000).

Słoweńska kadra A kobiet:

  • Jerneja Brecl (ur. 2001 r.),
  • Taja Bodlaj (2006),
  • Urša Bogataj (1995),
  • Ema Klinec (1998),
  • Nika Križnar (2000),
  • Nika Prevc (2005),
  • Maja Vtič (1988).

Skoczkinie współpracujące z kadrą A:

  • Katra Komar (ur. 2001 r.),
  • Jerneja Repinc Zupančič (2002).

 

Bartosz Leja,
źródło: sloski.si

 

Dodaj komentarz