You are currently viewing Adam Małysz potwierdza! Będzie kandydował na stanowisko prezesa PZN
Adam Małysz i Apoloniusz Tajner (fot. Alicja Kosman / PZN)

Adam Małysz potwierdza! Będzie kandydował na stanowisko prezesa PZN

Nadchodzą zmiany personalne w Polskim Związku Narciarskim. 25 czerwca zakończy się ostatnia kadencja Apoloniusza Tajnera na stanowisku prezesa PZN, zatem już niebawem władze w naszej rodzimej federacji ulegną zmianie. Jak się okazuje, jedynym kandydatem na następcę jest Adam Małysz. Dotychczasowy dyrektor sportowy ds. skoków narciarskich nie potwierdzał zakulisowych informacji, jednak wczoraj w mediach społecznościowych ujawnił długo oczekiwane fakty. „Zgłosiłem swoją kandydaturę” – napisał „Orzeł z Wisły”.

 

Apoloniusz Tajner to oczywiście jedna z najważniejszych postaci polskiego narciarstwa, szczególnie w roli trenera i działacza. Już w latach 1994–1999 był wiceprezesem PZN ds. sportowych i to jego pomysłem było zatrudnienie czeskiego szkoleniowca Pavla Mikeski, z którym pierwsze poważne sukcesy w Pucharze Świata odnosił Adam Małysz. Później w latach 1999-2004 Tajner przejął funkcję trenera głównego kadry i to za czasów jego współpracy z „Orłem z Wisły” mogliśmy być świadkami złotej, mistrzowskiej ery naszego znakomitego skoczka.

Następnie od października 2004 roku Apoloniusz Tajner realizował zadania dyrektora sportowego, a od listopada sekretarza generalnego związku. Rok później objął funkcję kuratora PZN, a w 2006 roku były trener Adama Małysza został prezesem organizacji. Pełni ją aż po dzień dzisiejszy, ponieważ w kolejnych wyborach również uzyskiwał poparcie delegatów wystarczające do kontynuacji swojej misji. Teraz jednak zgodnie z prawem 68-latek nie może kandydować na kolejną kadencję, więc od dłuższego czasu zastanawiano się, kto przejmie po nim schedę.

Nazwisko Adama Małysza pojawiało się w gronie potencjalnych kandydatów, jednak jak twierdził wielokrotnie on sam, lepiej czuje się poza biurkiem i praca o profilu urzędniczym nie wydaje mu się w jego przypadku optymalna. Od października 2016 roku Wiślanin pełni funkcję dyrektora-koordynatora PZN ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej. W zakresie jego obowiązków jest m.in. tworzenie programów szkoleniowych, koordynacja współpracy między kadrami i doradztwo w kwestiach sprzętowych. Małysz miał również bardzo ważne zdanie podczas wyboru trenerów kadry narodowej skoczków, czyli Stefana Horngachera, Michala Doležala, a ostatnio Thomasa Thurnbichlera, z którymi prowadził kluczowe rozmowy. Warto podkreślić, że zakończenie współpracy szczególnie z drugim z nich przyniosło koordynatorowi sporo nerwów i wówczas sam zastanawiał się nad tym, czy kontynuować swoją pracę w strukturach związkowych.

Wszystko wskazuje jednak na to, że przed 44-latkiem kolejne życiowe wyzwanie. „Chcę potwierdzić, że zgłosiłem swoją kandydaturę na Prezesa Polskiego Związku Narciarskiego. Nie ogłaszałem tego wcześniej nie z powodu tajemnicy czy obaw, lecz chciałem po prostu dotrzymać harmonogramu zaplanowanego przez związek. Nie będę ukrywał, że była to jedna z trudniejszych decyzji w moim życiu. Mam świadomość, że zmieni wiele w stylu mojej pracy. Często powtarzałem, że dobrze czuję się w terenie, uczestnicząc w treningach i zawodach sportowych, a nie wyobrażam sobie siebie za biurkiem. Teraz, po wielu przemyśleniach, analizie za i przeciw, uznałem, że warto spróbować nowego wyzwania. Nawet emerytowany zawodnik potrzebuje motywacji. Do niedawna takim kopem motywacyjnym były poszukiwania trenera i nowe otwarcie jeśli chodzi o kadrę skoczków. Ten etap już za mną. Obecnie pomału przymierzam się do kolejnych zadań” – pisze Małysz na swoim oficjalnym profilu na Facebooku.

Tym samym potwierdziły się informacje podawane wcześniej przez portal Interia.pl, zgodnie z którymi Małysz będzie kandydatem na stanowisko prezesa. Listę wszystkich kandydatów na następcę Apoloniusza Tajnera poznamy 11 czerwca, a samo głosowanie delegatów będzie miało miejsce 25 czerwca w trakcie Walnego Zjazdu PZN. Już teraz nieoficjalnie mówi się, że Adam Małysz jest jedynym kandydatem.

Wiem, że na nowym stanowisku konieczne jest rozszerzenie perspektywy. Dlatego chcę zając się podnoszeniem poziomu wszystkich dyscyplin olimpijskich podlegających pod PZN. Nie tylko skoków narciarskich, ale też biegów, snowboardu i narciarstwa alpejskiego. Ważne będzie też np. poszerzanie bazy szkoleniowej na etapie juniorskim oraz same zadanie związane ze związkiem, czyli profesjonalizacja pracy biura PZN. Mam wielką nadzieję, że moja koncepcja zostanie zaakceptowana i sporty narciarskie jeszcze zyskają w naszym kraju na znaczeniu oraz popularności” – skwitował w swoim wpisie wybitny skoczek.

 

 

Bartosz Leja,
źródło: Facebook / informacja własna

 

 

Dodaj komentarz