Seria decyzji o końcu karier wśród niemieckich skoczków narciarskich trwa. Tym razem na pożegnanie z koronną dyscypliną sportu zdecydował się 22-letni Kilian Märkl. „To był niezapomniany czas z wieloma wzlotami i upadkami” – napisał.
Lista reprezentantów Niemiec, którzy po sezonie 2021/2022 zakończyła sportową karierę wciąż się powiększa. Po tak utytułowanych zawodnikach jak Severin Freund i Richard Freitag, a także Carina Vogt, na odwieszenie nart na kołek decydują się także kolejni przedstawiciele tamtejszego zaplecza. W tym gronie znaleźli się choćby Adrian Sell i Cedrik Weigel, a teraz dołączył do nich Kilian Märkl.
22-latek to kolejny z zawodników, w którym w wieku juniorskim pokładano całkiem duże nadzieje. Skoczek klubu SC Partenkirchen pierwsze kroki w skokach narciarskich stawiał podczas lokalnych zawodów dzieci i szybko poczuł smak podiów i zwycięstw. W 2012 roku podczas FIS Schüler Grand Prix (zwanym też nieoficjalnymi mistrzostwami świata dzieci) w Garmisch-Partenkirchen 12-letni wówczas Kilian wywalczył trzecie miejsce. Przed nim znaleźli się wówczas jedynie Francuz Jonathan Learoyd, a także doskonale znany obecnie kibicom Słoweniec Timi Zajc.
Swój pierwszy start w „trzecioligowym” cyklu FIS Cup zanotował w 2017 roku w szwajcarskim Kanderstegu, a w „drugoligowym” Pucharze Kontynentalnym zadebiutował w latem 2018 roku w Szczyrku. Pod koniec 2019 roku otrzymał też szansę startu w kwalifikacjach do zawodów Pucharu Świata (i Turnieju Czterech Skoczni) w Oberstdorfie i Ga-Pa. Nie udało mu się jednak przebrnąć eliminacyjnego sita. Swój jedyny konkursowy start w PŚ zaliczył rok później, kiedy po anulowaniu kwalifikacji cała stawka zjawiła się na starcie konkursu otwierającego TCS. Reprezentant niemieckiej krajówki zajął wówczas jednak odległe 57. miejsce. Märkl nigdy nie zaznał smaku nie tylko pucharowych punktów, ale także podium zawodów organizowanych pod egidą Międzynarodowej Federacji Narciarskiej. Najbliżej tego był w styczniu 2019 roku, kiedy konkurs PK zakończył na czwartej pozycji.
Dwukrotnie jednak Märkl okazywał się potrzebnym wsparciem niemieckiej drużyny w trakcie Mistrzostw Świata Juniorów. W 2019 roku w fińskim Lahti wraz z Philippem Raimundem, Lucą Rothem i Constantinem Schmidem wywalczył złoto, a rok później w Oberwiesenthal (kiedy Schmida zastąpił Claudio Haas), niemiecka ekipa sięgnęła po brąz. Indywidualnie Märkl był wówczas szósty.
Swój ostatni międzynarodowy start Niemiec zanotował 13 marca tego roku podczas Pucharu Kontynentalnego w Zakopanem. Zajął wówczas 21. miejsce. Niespełna tydzień później spróbował jeszcze swoich sił podczas kwalifikacji do Pucharu Świata w lotach w Oberstdorfie, jednak bez skutku.
„To koniec! Mam ze sobą niezapomniany czas z wieloma wzlotami i upadkami. Teraz jednak rozpoczyna się dla mnie nowy etap w życiu. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy mnie wspierali i towarzyszyli w mojej drodze do tego momentu. Dzięki za mile spędzony czas, a teraz czas na nową (trochę inną) przygodę” – napisał na Instagramie. Wszystko wskazuje na to, że 22-latek, podobnie jak wielu jego kolegów po fachu, zamierza zaangażować się w pracę służb mundurowych, które zresztą reprezentował jako sportowiec.
Bartosz Leja,
źródło: Instagram / informacja własna