Janni Reisenauer i Andre Fussenegger triumfują w pierwszym treningu przed konkursem FIS Cup we Frenštácie. Druga sesja padła łupem mającego polskie korzenie Simona Spiewoka. Wśród Polaków najlepiej spisali się Marcin Wróbel i Adam Niżnik.
Od początku pierwszego treningu mocny wiatr pod narty na czeskiej skoczni sprzyjał większości zawodników. Jako pierwszy do punktu K doleciał przedstawiciel gospodarzy, Frantisek Holik. Pierwsza sesja przed konkursem padła łupem Austriaków – Janniego Reisenauera i Andre Fusseneggera. Trzecia lokata przypadła Słoweńcowi Jernejowi Presecnikowi, który o pół metra przekroczył barierę 100 metrów, jednak 12 odjętych punktów za sprzyjające warunki nie mogło dać prowadzenia. Najdłuższym skokiem popisał się Szwajcar Yanick Wasser, bowiem osiągnął aż 104 metry, lecz jednocześnie aż 27,6 pkt. na minusie uplasowały go dopiero na 11. miejscu. Najlepszym z dziewięcioosobowego grona Polaków okazał się być Marcin Wróbel, którego skok na odległość 98 metrów dał 12. miejsce.
W pierwszym treningu nie wystartował Koreańczyk Seungchang Yang, Słowacy Hektor Kapustik i Jakub Karkalik, Amerykanin Bryce Kloc, Estończyk Kevin Maltsev, Słoweniec Maksim Bartolj oraz kilku reprezentantów gospodarzy: Radek Rydl, Benedikt Holub, David Rygl i Frantisek Lejsek.
W drugim treningu punkt „K” jako pierwszy przeskoczył Niemiec Simon Spiewok, osiągając aż 100 metrów. Ta próba dała też mającemu polskie pochodzenie 20-latkowi triumf w całej sesji. Choć Reisenauer wylądował 3 metry dalej, to w jego przypadku 26 odjętych „oczek” za wiatr pod narty umieściło go dopiero na 7. pozycji. Za Spiewokiem znaleźli się natomiast Słoweniec Matija Vidic i Maximilian Lienher, którzy wspólnie zajęli drugie miejsce. Najlepszym z grona Polaków tym razem był Adam Niżnik, który lądował metr przed punktem K i znalazł się na 9. pozycji.
Z udziału w drugim treningu zrezygnowali Erik Kapias, Filip Krenek, Marcin Wróbel, Marcel Striznar oraz Jernej Presecnik.
Wyniki obu serii treningowych >>>
Karol Cześnik
Źródło: Informacja własna / FIS