To była udana sobota dla polskich skoczków. Oprócz bardzo dobrych wyników w Letnim Grand Prix w Rasnovie, Biało-Czerwoni z powodzeniem rywalizowali też poziom niżej w Stams. Austriacka miejscowość, w której znajduje się słynna szkoła sportowa, była szczęśliwa dla Aleksandra Zniszczoła, który wygrał drugi z rozgrywanych tego dnia konkursów. Oprócz niego równy i solidny występ zanotował Kacper Juroszek.
Już w pierwszym sobotnim konkursie Aleksander Zniszczoł miał szansę stanąć na podium. Polak po skoku na 106 metrów, z jednoczesną bonifikatą za niesprzyjające warunki wynoszącą 15,2 pkt., zajmował trzecie miejsce na półmetku rywalizacji. Choć w drugiej serii skoczył 6 metrów dalej, to odjętych 7,5 pkt. za korzystny wiatr finalnie zepchnęło go na 6. lokatę. Trzecie miejsce przypadło Philippowi Raimundowi (108 m/115 m), który po pierwszej serii znajdował się pozycję wyżej od reprezentanta Polski. Drugi był Austriak Philipp Aschenwald (115 m/116 m), który po pierwszym skoku znajdował się dwa miejsca niżej. Triumfował natomiast rodak Aschenwalda – Michael Hayböck (113,5 m/117 m). 31-latek był liderem konkursu od pierwszego skoku i nie pozostawił rywalom szans na odbicie mu najwyższego stopnia podium. Tuż za pudłem znaleźli się Anders Fannemel i Lovro Kos.
Wśród Polaków, poza Aleksandrem Zniszczołem bardzo dobrze zaprezentował się dwunasty Jan Habdas (110,5 m/112 m) oraz szesnasty Kacper Juroszek (109,5 m/108 m). W dalszej części klasyfikacji zawodów znaleźli się dwudziesty trzeci Tomasz Pilch (99m /104,5 m), trzydziesty drugi Maciej Kot (97 m) i czterdziesty czwarty Klemens Murańka (97,5 m).
W drugim konkursie tego dnia Aleksander Zniszczoł nie dość, że nie oddał miejsca na podium, to jeszcze zwyciężył w całej rywalizacji. Po skoku na 112 metrów zajmował drugie miejsce, przegrywając z Andersem Fannemelem , jednakże w drugiej serii wykorzystał świetne warunki i poszybował na odległość wynoszącą aż 120 metrów! To pozwoliło mu na finalne zajęcie pierwszego miejsca. Norweg prowadzący na półmetku po dobrym skoku (116,5 m), w drugiej serii wylądował 6 metrów bliżej i jemu ostatecznie przyszło stanąć na najniższym stopniu podium. Drugi był triumfator wcześniejszej rywalizacji, Michael Hayböck (111 m/ 109 m). Za podium znaleźli się Lovro Kos i Niko Kytösaho.
Kacper Juroszek (105 m/111 m) tym razem znalazł się trzy pozycje wyżej względem wcześniejszego konkursu. Znacznie lepiej spisał się Klemens Murańka (100,5 m/109 m), który zrehabilitował się po bardzo słabym pierwszym występie i za drugim podejściem był czternasty. Gorsze skoki oddał za to Jan Habdas (91 m/70 m) i zamknął finałową trzydziestkę. Na dalszych miejscach rywalizację zakończyli trzydziesty drugi Tomasz Pilch (95 m) i trzydziesty dziewiąty Maciej Kot (97,5 m).
Karol Cześnik
Źródło: informacja własna / FIS
