PŚ Wisła: Dawid Kubacki wygrywa i zostaje pierwszym liderem klasyfikacji generalnej!

Dawid Kubacki w wielkim stylu potwierdził swoją dominację w Wiśle. 32-letni Polak wygrał inauguracyjny konkurs Pucharu Świata na skoczni im. Adama Małysza (K-120 / HS-134) i został pierwszy liderem klasyfikacji generalnej cyklu w sezonie 2022/2023. Skład podium uzupełnili Norweg Halvor Egner Granerud oraz Austriak Stefan Kraft. Zawody były rozgrywane w systemie „hrybrydowym”, czyli na lodowych torach i igelitowym zeskoku.

Znakomite wyniki osiągane latem, zwycięstwo w cyklu Grand Prix, wygrane piątkowe treningi i kwalifikacje… To wszystko potwierdzało, że Dawid Kubacki jest zdecydowanym faworytem inauguracyjnego konkursu rozgrywanego w Beskidach. Co prawda w wietrznej i deszczowej serii próbnej 32-latek był jedenasty, jednak w najważniejszych momentach nie zawodził. W pierwszej rundzie skoczek z Szaflar uzyskał 130,5 metra czym zapewnił sobie prowadzenie. W finale mimo świetnych prób rywali z Norwegii i Austrii, Polak bardzo pewnie poszybował 132,5 metra i przypieczętował zwycięstwo przed własną publicznością. W przypadku zawodnika z Szaflar było to już szóste zwycięstwo i jednocześnie 24. podium wywalczone w zawodach Pucharu Świata.

Kubackiego próbowali naciskać dwaj mocni, zagraniczni rywale. Na półmetku za Polakiem znajdowali się Halvor Egner Granerud (130,0 m) i Stefan Kraft (125,0 m). W finale obaj zaatakowali uzyskując po 133,5 metra. Zarówno 26-letni Norweg, jak i 29-letni Austriak mieli jednak sporo odjętych punktów za bardzo korzystne podmuchy wiatru, a nasz reprezentant osiągnął podobny rezultat przy mniejszym wsparciu aury. Finalnie cała trójka utrzymała miejsce na podium, a przewaga Kubackiego nad drugim i trzecim skoczkiem wyniosła 5,6 oraz 14,2 punktu. W przypadku Graneruda także było to 24., a w przypadku Krafta już 82. pucharowe „pudło” w sportowym dorobku.

Po pierwszej rundzie w grze o podium był także kolejny z doświadczonych Polaków, Piotr Żyła (129,0 m). W finale 35-latek także spisał się dobrze (127,0 m), a ostatecznie wystarczyło to do zajęcia piątej lokaty. Jego miejsce zajął przeżywający kolejną sportową młodość 37-letni Manuel Fettner. Austriak skacząc 123 i 129 metrów awansował z ósmej na czwartą lokatę. Ponadto czołową szóstkę uzupełnił znacznie młodszy podopieczny trenera Andreasa Widhölzla, Daniel Tschofenig (122,0 / 121,5 m). Siódme miejsce zajął z kolei zdobywca Kryształowej Kuli z poprzedniej zimy, Japończyk Ryoyu Kobayashi.

Czołową dziesiątkę stawki zajął kolejny z Biało-Czerwonych, Kamil Stoch. On jednak mógł mówić o sporym pechu, ponieważ po wylądowaniu pierwszego skoku (127,5 m) wiązanie w jego lewej narcie się wypięło, co spowodowało problemy z odjazdem i było powodem obniżonych not za styl. W finale trzykrotny mistrz olimpijski ponownie miał pecha, ponieważ trafił na najtrudniejsze warunki wietrzne (0,95 m/s w plecy), co skończyło się na 116. metrze. Gdyby nie te perypetie, Stoch z pewnością uplasowałby się jeszcze wyżej. Szansa na poprawę przyjdzie jednak już w niedzielę. Warto podkreślić także solidne piętnaste miejsce Pawła Wąska (124,5 / 121,0 m), a także życiowy rezultat Tomasza Pilcha (125,5 / 120,0 m), który zajął 23. miejsce. Ponadto po kilka pucharowych punktów sięgnął najstarszy z naszych reprezentantów, 36-letni Stefan Hula (118,5 / 113,0 m / 27. miejsce). Z rywalizacją już po pierwszej kolejce pożegnali się: 31. Aleksander Zniszczoł (120,0 m), 34. Jan Habdas (117,5 m), a także 36. Jakub Wolny (117,0 m).

W finałowej rundzie o sporym pechu mógł mówić nie tylko Kamil Stoch. Swoją próbę podparł Japończyk Ren Nikaido (28. miejsce), który sięgnął jednak po swoje pierwsze punkty w karierze, a najdalszy 136,5 metrowy skok upadkiem zakończył jeden z kandydatów do podium, Marius Lindvik (22. miejsce). Szczęśliwie  Norwegowi nic poważnego sie nie stało i o własnych siłach opuścił on zeskok.

Po sobotnim konkursie liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata jest oczywiście Dawid Kubacki, który zapisał na swoim koncie 100 punktów. Drugi jest Halvor Egner Granerud (80 pkt), a trzeci Stefan Kraft (60 pkt). Pucharowi Narodów przewodzą Polacy, którzy zgromadzili dziś 199 punktów, a tuż za nimi plasują się Austriacy (182 pkt) oraz Norwegowie (165 pkt). Drugi konkurs w Wiśle rozpocznie się już w niedzielę o godzinie 16:00. Wcześniej (o 14:30) skoczkowie powalczą o awans do konkursowej pięćdziesiątki w kwalifikacjach. Wystąpi w nich ta sama trzynastka, którą oglądaliśmy w piątek (Żyła, Stoch, Kubacki, Wąsek, Wolny, Stękała, Zniszczoł, Hula, Juroszek, Murańka, Habdas, Kot, Pilch).

Aktualna klasyfikacja PŚ mężczyzn 2022/2023 >>>
Aktualna klasyfikacja PN mężczyzn 2022/2023 >>>

Wyniki pierwszej serii >>>

Końcowe wyniki konkursu:

Bartosz Leja,
informacja własna