You are currently viewing Goldberger wieści koniec dominacji Kubackiego: „Jeśli Polak ma słabość, to latanie”
Andreas Goldberger i Dawid Kubacki (fot. Julia Piątkowska)

Goldberger wieści koniec dominacji Kubackiego: „Jeśli Polak ma słabość, to latanie”

Rozpoczął się kolejny weekend przepełniony emocjami związanymi ze skokami narciarskimi. Tym razem zawody Pucharu Świata zawitały do mroźnej Finlandii, a dokładnie do Ruki. W roli lidera klasyfikacji generalnej cyklu wystąpi tam Dawid Kubacki. Czy Polak zdoła utrzymać żółty plastron? W możliwości Polaka wątpi były austriacki skoczek, Andreas Goldberger.

 

Dawid Kubacki po wygraniu całego Letniego Grand Prix, wygrał dwa hybrydowe konkursy w Wiśle. Warunki na skoczni im. Adama Małysza (HS-134) mocno przypominały jednak właśnie letnią rywalizację, ponieważ zawodnicy lądowali na igelicie. Nie brakuje opinii, wedle których Polak znakomicie czuje się w takim anturażu i początek prawdziwej zimy może być dla niego sporym wyzwaniem. Do tych głosów dołączył trzykrotny zdobywca Kryształowej Kuli, Andreas Goldberger.

49-letni Austriak współpracujący obecnie z austriackim dziennikiem Kronen Zeitung, napisał, że dominacja Kubackiego może się zakończyć już w Finlandii. „Dawid w Wiśle był nie do pokonania. Jestem jednak pewien, że w czasie tego weekendu konkurenci się do niego zbliżą. Jeśli Polak ma jakąś słabość, jest nią latanie. A skocznia narciarska w Ruce jest jednym z największych obiektów” – twierdzi popularny „Goldi”.

Za opinią Austriaka mogą częściowo przemawiać wyniki piątkowych serii treningowych, w których 32-letni reprezentant Polski prezentował się zaskakująco nierówno. Skoki na odległość 100,5, 138 oraz 126,5 metra dały mu odpowiednio 37., 7. oraz 19. miejsce. Polak w wywiadzie z Kacprem Merkiem z Eurosportu przyznał, że treningowe próby nie były takie jakich sam oczekiwał. Wspomniał również, że miał problemy z trafieniem w próg przez co jego wybicie było spóźnione.

Goldberger większą ufność pokłada z kolei w swoich rodakach. „To, że mamy bardzo mocną drużynę jest dla mnie pewne. Czterech skoczków w pierwszej dziesiątce inauguracyjnego konkursu w Wiśle sprawiło, że udało nam się wystartować bardzo spokojnie. To da nam dużo pewności siebie na cały sezon. Mieszanka głodnych sukcesu młodych zawodników, takich jak Daniel Tschofenig i Jan Hörl, a także uznanych weteranów, takich jak Michael Hayböck i Manuel Fettner sprawia, że nie musimy polegać tylko na Stefanie Krafcie, jak to miało miejsce w poprzednich latach” – ocenia.

Póki co jednak, to właśnie Kraft nadal nadaje ton występom Austriaków. W Wiśle to on stał na podium i aktualnie w klasyfikacji generalnej PŚ zajmuje trzecie miejsce. Także podczas piątkowych treningów na Rukatunturi (HS-142) 29-latek prezentował się zdecydowanie najlepiej. Skoki na 143 i 144 metry dały mi pierwsze miejsce w dwóch z trzech serii. Ponadto w czołowej dziesiątce poszczególnych rund plasowali się także wspomniani Tschofenig i Hayböck. Ponadto Austriacy plasują się na trzecim miejscu w Pucharze Narodów, tracąc do drugich Polaków zaledwie 7 punktów. Czy zmagania w Kraju Tysiąca Jezior przyniosą klasyfikacyjne zmiany?

Początek sobotniego konkursu w Ruce jest zaplanowany na godzinę 9:00. Poprzedzą go kwalifikacje, które powinny rozpocząć się o godzinie 7:30. Identyczny program godzinowy jest przewidziany na niedzielę.

 

Oliwia Dela, Bartosz Leja
źródło: Krone.at / Eurosport

 

Dodaj komentarz