Początek sezonu 2022/23 w wykonaniu Stefana Krafta jest fenomenalny. Austriak po znakomitej inauguracji w Wiśle, gdzie w niedzielnym konkursie znalazł się na drugim stopniu podium, w fińskiej Ruce nie zwolnił tempa i dwukrotnie znalazł się na podium zawodów. W sobotnim konkursie podopieczny Andreasa Widhölzla zakończył rywalizację na drugim miejscu, natomiast w dzisiejszych zmaganiach znalazł się wraz z Halvorem Egnerem Granerudem na najwyższym stopniu podium. − Mieliśmy wiele radości ze wspólnego przebywania na miejscu dla zwycięzców – mówił Kraft po wygranej.
Stefan Kraft już w sobotnim konkursie pokazał się ze znakomitej strony. Skoki na odległość 141,5 oraz 144 metrów zagwarantowały mu drugie miejsce w całym konkursie i jednocześnie drugie podium w sezonie zimowym 2022/2023. Po pierwszej serii konkursowej Austriak plasował się na drugiej pozycji, ze stratą 5,2 pkt do liderującego Anze Laniska. Mimo najdłuższego skoku w serii finałowej Kraft nie zdołał wyprzedzić Słoweńca i ostatecznie pozostał sklasyfikowany na drugim miejscu. Sobotnie podium było dla Krafta 83. w karierze finiszem w „TOP 3” zawodów Pucharu Świata.
– Myślę, że to był jeden z najfajniejszych konkursów od dłuższego czasu. Na 120-metrowej skoczni można było nie znaleźć się dziś w finale przy 130 metrowej odległości – zauważył Austriak. – W sumie z kwalifikacjami trzykrotnie skakałem powyżej 140 metrów. To sprawia, że naprawdę dobrze się tutaj bawię. Panowały fajne warunki, idealne do latania. Lanisek był w sobotę nie do pokonania – podkreślił Kraft. Słoweniec w pierwszej serii sobotnich zawodów oddał skok na odległość 149 metrów, ustanawiając tym samym nowy rekord skoczni w Ruce.

W niedzielnym konkursie rozegranym na skoczni Rukatunturi Stefan Kraft 140 m po pierwszej serii plasował się na czwartym miejscu, ze stratą zaledwie punkta do zajmującego trzecią pozycję Naokiego Nakamury. Dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli niewiele tracił także do do drugiego Anze Laniska i do lidera po pierwszej rundzie, Dawida Kubackiego. Z kolei w drugiej serii, podobnie jak w sobotnim konkursie, Austriak zaatakował i uzyskał najdłuższą odległość. 147 metrów pozwoliło mu na awans o trzy pozycje i ostateczne zwycięstwo ex aqueo z Norwegiem Halvorem Egnerem Granerudem. – To był wspaniały dzień. Zwycięstwo ex aequo to dla mnie również coś niesamowitego. Czerpali wiele radości ze wspólnego przebywania na miejscu dla zwycięzców – mówił Kraft po wygranej w niedzielnym konkursie. Austriak podkreślił, że już w czasie lotu wiedział, że jego skok będzie daleki. – Już na 60. metrze wiedziałem, że odlecę, lądowanie też było piękne. Oceny można tłumaczyć tym, że wieża sędziowska jest po złej stronie [56,5 pkt za styl – przyp. red.]. Mieliśmy dobre plany przygotowawcze w lecie, zmienialiśmy ćwiczenia siłowe, a ja byłem w dobrej formie i mogłem dużo trenować. Może to jest powód, dla którego jestem w tak dobrej dyspozycji – podsumował Austriak.
Trener reprezentacji Austrii Andreas Widhölzl równie pozytywnie ocenił występ swojego podopiecznego. – Stefan był już ostatnio w dobrej formie. Do tego właśnie dążyliśmy. Jest w wyjątkowo dobrej dyspozycji, co jest konsekwencją pracy wykonanej latem – podkreślił austriacki szkoleniowiec. Andreas Widhölzl wypowiedział się również w superlatywach o całej austriackiej drużynie. Dobre wyniki w niedzielnym konkursie osiągnęli także ósmy Daniel Tschofenig, jedenasty Manuel Fettner, dwunasty Jan Hörl i trzynasty Michael Hayböck. Punkty zdobył również Philipp Aschenwald, który w drugiej rundzie zdołał poprawić się o trzy miejsca i zajął ostatecznie dwudziestą siódmą lokatę. – Drużynowo był to dobry weekend. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze. Zostaniemy tutaj w Ruce i wykorzystamy doskonałe warunki do treningu. Generalnie jestem bardzo zadowolony z drużyny. Ale i tak dopilnujemy, żeby wprowadzić kilka metrów do przodu i każdego z zawodników – zakończył Widhölzl.
Reprezentacja Austrii znajduje się aktualnie na czele Pucharu Narodów (711 pkt) z przewagą 94 punktów nad Norwegią (617 pkt) i 135 punktów na Polską (576 pkt). Indywidualnie na czele klasyfikacji generalnej Pucharu Świata pozostał Dawid Kubacki (290 pkt) ze znikomą przewagą nad drugim Stefanem Kraftem (285 pkt) i trzecim Anze Laniskiem (236 pkt).
Anna Fergisz,
źródło: ÖSV / informacja własna