Za nami trzeci konkurs tegorocznego cyklu Pucharu Kontynentalnego Pań. Piątkowa rywalizacja w norweskim Notodden padła łupem niemieckiej weteranki Juliane Seyfarth. Drugie miejsce zajęła Amerykanka Annika Belshaw, a trzecia była kolejna z Niemek, Michelle Göbel. Najlepszą w gronie Polek okazała się być Kinga Rajda, która zajęła 9. miejsce.

Piątkowy konkurs Pucharu Kontynentalnego Pań w Nottoden rozpoczął się nadspodziewanie dobrze dla Anniki Belshaw. Reprezentantka Stanów Zjednoczonych po skoku na 91,5 metra wyszła na prowadzenie, pokonując jednocześnie na półmetku zmagań reprezentantkę gospodarzy, Norę Midtsundstad. Choć Norweżka lądowała pół metra dalej od Amerykanki, to w przeciwieństwie do niej otrzymała ujemne punkty za korzystne warunki wietrzne. Trzecią lokatę zajmowała najbardziej doświadczona w stawce Juliane Seyfarth, która uzyskała 87,5 metra. Dla Niemki to pierwszy start w tych rozgrywkach tej zimy. Nasza niedawna rozmówczyni tydzień wcześniej wzięła udział w rywalizacji w ramach Pucharu Świata w Titisee-Neustadt, gdzie zajęła 29. miejsce. Metr bliżej od Seyfarth lądowała się druga z Niemek, Michelle Göbel i zajęła pozycję tuż za rodaczką. Najlepszą z Polek po pierwszym skoku była jedenasta Pola Bełtowska ze skokiem na 80 m.
Druga seria ułożyła się po myśli złotej medalistki z Seefeld. Niemka wylądowała na 91 metrze i wyszła na prowadzenie, którego nie oddała już do końca konkursu. Drugie miejsce zajęła ostatecznie Annika Belshaw, która uzyskała tyle samo, ile Juliane Seyfarth w pierwszej serii. Najniższy stopień podium przypadł Michelle Göbel. Tuż za podium uplasowała się pierwsza z Norweżek, Ingvild Synnøve Midtskogen (86 m/87,5 m). Ogromny pech przydarzył się Norze Midtsundstad, gdyż po uzyskaniu odległości 92,5 metra zaliczyła upadek przy lądowaniu i tym samym straciła wiele punktów za noty od sędziów i rywalizację zakończyła na 5. miejscu. Dalsze lokaty zajęły Lia Böhme (83,5 m/81,5 m), Samantha Macuga (76,5 m/87,5 m) oraz Kjersti Græsli (79,5 m/82 m). Dziewiąte miejsce zajęła najlepsza z grona polskich skoczkiń, czyli Kinga Rajda (76 m/85 m). W drugiej serii uzyskała znacznie lepszą odległość niż w pierwszej i pozwoliło jej to na awans do najlepszej dziesiątki. Pozostałe Biało-Czerwone uplasowały się w drugiej dziesiątce. Czternasta była Pola Bełtowska (80 m/78,5 m), siedemnasta Paulina Cieślar (75 m/81 m), dziewiętnasta Sara Tajner (76 m/76,5 m), a dwudzieste miejsce przypadło Natalii Słowik (74,5 m/77,5 m).
W rywalizacji wzięło udział 27 zawodniczek. Dyskwalifikację za nieprawidłowy kombinezon otrzymała w drugiej serii Paige Jones i tym samym Amerykanka zamknęła stawkę. Kolejny konkurs w ramach Pucharu Kontynentalnego Pań odbędzie się w sobotę 17 grudnia również na Tveitanbakken w Notodden. Pierwsza seria rozpocznie się o 10:45.
Wyniki piątkowego konkursu w Notodden>>>
Podium of today’s Continental Cup that Juliane Seyfarth won.
Ingvild finished fourth and Nora fifth because of her fall. New chances tomorrow 👊🏻#skijumpingfamily pic.twitter.com/t28BapnLLW
— Ski Jumping Women Norway (@sjwomennorway) December 16, 2022
Karol Cześnik
Źródło: FIS / informacja własna