You are currently viewing Dawid Kubacki na półmetku TCS: „Wiem, że będę walczył o Złotego Orła do samego końca”
Dawid Kubacki (fot. Julia Piątkowska)

Dawid Kubacki na półmetku TCS: „Wiem, że będę walczył o Złotego Orła do samego końca”

Dawid Kubacki po konkursach w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen pozostaje liderem Pucharu Świata i jednocześnie drugim skoczkiem Turnieju Czterech Skoczni. Polak nie składa broni i zapowiada dalszą walkę o trofeum. Wyciągnął również wnioski z poprzednich konkursów i wspólnie ze sztabem naprawia popełnione wcześniej błędy. Efekty można było dostrzec w dzisiejszych kwalifikacjach na Bergisel.

 

KamilStoch DawidKubacki Innsbruck2023 fotJuliaPiatkowska2 300x200 - Dawid Kubacki na półmetku TCS: "Wiem, że będę walczył o Złotego Orła do samego końca"
Kamil Stoch i Dawid Kubacki (fot. Julia Piątkowska)

Dawid Kubacki na półmetku Turnieju Czterech Skoczni zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji rozgrywek. Do liderującego Halvora Egnera Graneruda traci niecałe 27 punktów, tym samym wyrwanie z rąk Norwega Złotego Orła wydaje się być ogromnym wyzwaniem dla Polaka, bardzo trudnym do zrealizowania. Brązowy medalista olimpijski z Pekinu nie składa jednak broni. Zapowiada dalszą walkę i zaznacza, że wyciągnął wnioski z poprzednich dwóch konkursów. – Wiem, że będę walczył o Złotego Orła do samego końca, ale nie jestem w stanie przewidzieć jak się to rozstrzygnie. Ja spokojnie będę rozbił swoje. Wiem, że w pierwszej części turnieju popełniłem trochę błędów w skokach i tego żałuję. Jednocześnie cieszę się, że mimo tego cały czas jestem w stanie walczyć o czołową trójkę. Wiadomo, że najbardziej komfortowa sytuacja by była, gdybym wygrywał, ale jestem tylko człowiekiem. Mam świadomość, w których elementach błędy się pojawiały i to jest najważniejsze. Wiem, jak nad nimi pracować – mówił podczas spotkania z mediami Dawid Kubacki.

Reprezentant Polski nie obawia się rywalizacji z Norwegiem i dzięki doświadczeniom z poprzednich lat, a także dzięki wiedzy, jak wygrywać Turniej Czterech Skoczni, do nadchodzących konkursów podchodzi z pełnym spokojem i nie daje się ponieść narastającemu wokół rozgrywek napięciu. – Pracuję dalej z psychologiem, wiem z czym to się je. Byłem już tu, przeżyłem te emocje, które towarzyszą turniejowi i jego ostatniej fazie. Poradziłem sobie z tym dobrze i mam doświadczenie dzięki temu. Jestem takim człowiekiem, że wolę działać, niż coś okazywać na zewnątrz. Raczej nie jestem wylewny jeżeli chodzi o emocje. Uważam, że jestem dobrze przygotowany nie tylko do Turnieju Czterech Skoczni, ale i do całego sezonu – wyjaśnia triumfator kultowego turnieju z sezonu 2019/2020. Choć ma już na koncie Złotego Orła, nie brakuje mu motywacji do walki o kolejny triumf. Licznie zgromadzona podczas ostatnich konkursów publiczność pomaga znaleźć mu dodatkową energię do dalekiego skakania. – Naprawdę lubię kiedy kibice są na skoczni. Przynoszą dużo radości i emocji. Odbieram to tak, że przychodzą na skocznię dzielić się emocjami, które ja im daję. To dodatkowo motywuje, choć mam jej dużo. Kiedy jest wsparcie kibiców, to człowiek znajduje dodatkowe, nieodkryte pokłady energii i skacze dalej.

Innsbruck Bergisel kibice fotJuliaPiatkowska 300x200 - Dawid Kubacki na półmetku TCS: "Wiem, że będę walczył o Złotego Orła do samego końca"
Kibice na skoczni Bergisel w Innsbrucku (fot. Julia Piątkowska)

Dawid Kubacki ma już za sobą kwalifikacje do trzeciego konkursu turnieju, który rozgrywany jest w Innsbrucku. Polak zwyciężył w nich dzięki próbie na odległość 128 metrów, zrównując się tym samym z rozmiarem obiektu. Tak dobry występ jest efektem „programu naprawczego” wprowadzonego przez sztab Thomasa Thurnbichlera. – Znaleźliśmy mały detal, który pozwoli moje skoki przywrócić na dobre tory. Tego brakowało w Oberstdorfie i Ga-Pa. Dzięki tej zmianie moje przejście z odbicia do lotu było dużo płynniejsze, nie traciłem prędkości. Dzięki temu też lepiej leciałem na dole. Dobrze, że ta wskazówka od razu zadziałała. To nie była rzecz, z którą się pierwszy raz spotkaliśmy, przejawiała się już szybciej. Sztab doszedł do wniosku, że w tej pozycji nie wygląda to jak wcześniej, więc trzeba to zmienić i to właśnie zrobiłem – tłumaczy mistrz świata z Seefeld. Tuż za nim uplasował się drugi reprezentant Polski, Kamil Stoch, który także świetnie zaprezentował się w sesji kwalifikacyjnej, skacząc 126 metrów. Lider Pucharu Świata nie omieszkał nie zwrócić na to uwagi: – Mogę też się cieszyć z tego, że Kamil oddał dobre skoki i był tuż za mną w kwalifikacjach. Powiedział mi, że miałem fart. Chyba będę musiał mu coś odpalić z nagrody – śmiał się po kwalifikacjach.

Niwelowanie błędów to zawsze dodatkowa dawka pewności siebie dla każdego sportowca. Tak też jest w przypadku podopiecznego Thomasa Thurnbichlera, który w tym sezonie odnosi najlepsze wyniki z grona reprezentantów Polski. Na koncie ma już 770 punktów, 4 zwycięstwa i łącznie 8 wizyt na podium. Możliwość utrzymania tak dobrej dyspozycji, dzięki pracy nad naprawą błędów, jest dla zawodnika bardzo istotna. – To na pewno dodaje pewności siebie, bo mimo dobrych skoków wcześniej jednak czegoś w nich brakowało. Nie było tak dużej energii z przodu, brakowało prędkości w powietrzu. Takie detale decydują o metrach na dole – mówił Kubacki po kwalifikacjach.

Przed pierwszymi skokami na Bergisel (HS-128) Polak podkreślał, że nie obawia się tej skoczni, choć przez środowisko uważana jest za trudną do okiełznania. Do takiej opinii przyłożyły się także trudne warunki wietrze, wielokrotnie już znacząco wpływające na wyniki rozgrywanych w Innsbrucku konkursów. W kwalifikacjach jednak lider Pucharu Świata nie zmagał się z żadnymi przeciwnościami pogodowymi, bądź technicznymi. – Warunki były bardzo dobre, wiatr nie przeszkadzał. Zeskok jest równy, tory najazdowe też są ok. Lubię tę skocznię, mam z nią fajne wspomnienia, choć statystyk nie mam na niej najlepszych. Trzeba przyznać, że jest trudna.

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Dawid Kubacki (@dawid.kubacki.official)

 

Karol Cześnik, Julia Piątkowska
Korespondencja z Innsbrucku

Dodaj komentarz