Start Kamila Stocha w Zakopanem zagrożony? Problemy zdrowotne polskiego skoczka

Przed skoczkami jedna z najbardziej obleganych przez kibiców impreza w zimowym sezonie. Już w czasie najbliższego weekendu pucharowa stawka zawita do Zakopanego. Na Wielkiej Krokwi (K-125 / HS-140) odbędą się dwa konkursy – jeden drużynowy i jeden indywidualny. Niestety z polskiej drużyny docierają niepokojące informacje dotyczące Kamila Stocha. Utytułowany 35-latek zmaga się z infekcją, która stawia jego start przed własną publicznością pod znakiem zapytania.

71. Turniej Czterech Skoczni był dla Kamila Stocha krokiem w dobrą stronę. Trzykrotnemu mistrzowi olimpijskiemu w listopadzie i grudniu zdarzyło się nie przebrnąć kwalifikacji (przez dyskwalifikację w Wiśle), dwukrotnie lądował także poza finałową trzydziestką (w Titisee-Neustadt i Engelbergu). Wydaje się, że nie najlepszą passę przerwał właśnie w czasie niemiecko-austriackiej imprezy. W Oberstdorfie, Garmisch-Partenkirchen, Innsbrucku oraz Bischofshofen za każdym razem meldował się w czołowej dziesiątce (na 9., 9., 5. i 6. miejscu), a cały cykl zakończył na piątej pozycji.

Kiedy wydawało się, że do kolejnych zawodów Pucharu Świata w Zakopanem przystąpi w pełni sił, fizycznych i mentalnych, z biało-czerwonej ekipy nadeszła niepokojąca wiadomość. – Kamil zmaga się z mocną infekcją grypową, jakich wiele w tym czasie. Pierwsze symptomy choroby pojawiły się u niego w podróży z Turnieju Czterech Skoczni, a rozchorował się na dobre zaraz po powrocie z Austrii. Zawodnik jest mocno osłabiony. Miał też wysoką temperaturę – powiedział lekarz reprezentacji Polski, dr Aleksander Winiarski, w rozmowie z Tomaszem Kalembą z Interii.

Do piątkowych kwalifikacji na Wielkiej Krokwi wciąż pozostało jeszcze trochę czasu, jednak już teraz dla Stocha zaczął się wyścig z czasem o powrót do pełni sił. Przypomnijmy, że obok niego do startu w Zakopanem nominowani zostali Piotr Żyła, Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Jan Habdas oraz lider klasyfikacji generalnej PŚ, Dawid Kubacki. Jak poinformował lekarz kadry, pozostali nasi reprezentanci na szczęście nie odczuwają żadnych zdrowotnych dolegliwości.

Warto wspomnieć, że w ubiegłym roku Kamil Stoch nie wystartował na Wielkiej Krokwi. Powodem absencji była kontuzja, a konkretnie zerwanie torebki stawu skokowego (podczas treningu), która wywołała ból, obrzęk i ograniczyła ruchomość stopy skoczka. Z występu musiał wówczas zrezygnować także Dawid Kubacki, u którego wykryto koronawirusa. Wtedy najwyżej sklasyfikowanym z Biało-Czerwonych był Piotr Żyła, który zajął 17. miejsce. Ponadto zapunktowali jeszcze 22. Paweł Wąsek i 27. Stefan Hula. Poza rundą finałową wylądowali wówczas: 32. Maciej Kot, 38. Jakub Wolny, 41. Klemens Murańka, 42. Tomasz Pilch, 47. Andrzej Stękała oraz 48. Aleksander Zniszczoł. Już na rundzie kwalifikacyjnej zmagania zakończyli Jan Habdas i Kacper Juroszek. We wcześniejszym konkursie drużynowym Polacy (Żyła, Hula, Wolny, Wąsek) zajęli szóste miejsce.

Dodajmy, że w 55. konkursach Pucharu Świata rozgrywanych w Zakopanem od 1980 roku, polscy skoczkowie wywalczyli już 24 lokaty na podium. Już w pierwszym konkursie na Średniej Krokwi rozgrywanym 43 lata temu najlepszy okazał się Piotr Fijas. Później czterokrotnie na Wielkiej Krokwi triumfował Adam Małysz (w latach 2002, 2005, 2011), a pięciokrotnie Kamil Stoch (w latach 2011, 2012, 2015, 2017, 2020). Ponadto w 2018 roku zwyciężyła tam polska drużyna, w której składzie znaleźli się Maciej Kot, Stefan Hula, Dawid Kubacki oraz Kamil Stoch.

Wszystkie podia reprezentantów Polski w zawodach PŚ w Zakopanem:

* zawody rozgrywane na Średniej Krokwi

Bartosz Leja,
źródło: Interia.pl / informacja własna