You are currently viewing Dawid Kubacki stracił plastron lidera Pucharu Świata. „Popełniłem błąd. Jestem człowiekiem”
Dawid Kubacki (fot. Joanna Malinowska / Sport w Obiektywie)

Dawid Kubacki stracił plastron lidera Pucharu Świata. „Popełniłem błąd. Jestem człowiekiem”

Niestety w sobotnich zawodach Pucharu Świata doszło do tego, czego wielu się obawiało. Dawid Kubacki stracił dziś dzierżoną od początku sezonu koszulkę lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Polak zajął podczas lotów w Bad Mitterndorf dziesiąte miejsce, jednak to okazało się zdecydowanie za mało, aby powstrzymać triumfującego Halvora Egnera Graneruda. – W pierwszej popełniłem błąd. Jestem człowiekiem, nie wyszło tak jakbym chciał, ale jestem spokojny bo wiem, że potrafię oddawać dobre skoki. Presja mi nie przeszkadzała – zapewnił.

 

Już piątkowe loty wskazywały na to, że Halvor Egner Granerud będzie dla Dawida Kubackiego bardzo mocnym konkurentem. W treningach oraz kwalifikacjach Norweg za każdym razem plasował się przed reprezentantem Polski. Nie inaczej było w sobotniej serii próbnej oraz zawodach. W ocenianych rundach konkursowych podopieczny trenera Alexandra Stockla uzyskał 238 i 231 metrów, gromadząc 440,7 punktu. Podopieczny trenera Thomasa Thurnbichlera szybując 194,5 oraz 230,5 metra zameldował się na dziesiątej pozycji (po awansie z piętnastej lokaty), tracąc do zwycięzcy aż 74,5 punktu.

Pierwszy skok nie był czysty z progu. Pozwoliłem sobie troszeczkę wypuścić lewą nartę, a wiaterek delikatnie próbował ją zabierać. Musiałem to skorygować. Na tym też straciłem trochę prędkości i wysokości. Z tego co zostało już nie było tak łatwo odlecieć, zwłaszcza że warunki na które trafiłem też nie były najlepsze. Ciągnąłem ile się dało. Może by się dało z tego wyciągnąć więcej, ale niestety jak na mamucie wytraci się trochę prędkości, to później ciężko ją w locie odzyskać. To nie zagrało w pierwszej serii. W drugiej poszło już solidnie. Na pewno jeszcze nie bez błędów, ale skok był fajny, solidny, no i odległość też dużo lepsza – komentował 32-latek z Szaflar.

Po sobotnim konkursie Dawid Kubacki utracił pozycję lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Żółty plastron odebrał mu Halvor Egner Granerud, do którego Polak traci aktualnie 26 punktów. Polski skoczek podkreślił, że nie czuł nerwów związanych z czającymi się za jego plecami Norwegiem. – Wydaje mi się, że presja mi nie przeszkadzała. W ostatnich dwóch, trzech tygodniach, moje skoki nie wyglądały idealnie. Trochę musiałem z nimi walczyć i trochę było szukania tego naprawdę dobrego skakania. Dodatkowo w paru konkursach z warunkami trafiałem jak trafiałem i pewnie mogłoby to inaczej wyglądać, gdyby się też lepiej poszczęściło. Na to nie zrzucam winy, bo wiem, że skoki mogły być lepsze – zaznaczył.

Walka o Kryształową Kulę wciąż jednak trwa i do końca sezonu zostało jeszcze piętnaście indywidualnych konkursów Pucharu Świata, w których do zdobycia jest aż 1500 punktów. Kubacki stwierdził, że wraz ze sztabem szkoleniowym ustalił już detale, nad którymi powinien pracować, aby jego skoki powróciły na najwyższy poziom. – Myślę, że to co potrzebowaliśmy znaleźć i wypracować do tego, żeby one wróciły na dobre tory, już mamy. Dzisiaj druga seria udowodniła, że to działa. W pierwszej popełniłem błąd. Zdarza się, jestem człowiekiem i nie wyszło tak jakbym chciał. Jestem spokojny bo wiem, że potrafię oddawać dobre skoki – skwitował.

Drugi konkurs PŚ w lotach na austriackim „mamucie” Kulm (K-200 / HS-235) w Bad Mitterndorf odbędzie się w niedzielę. Na godzinę 12:45 zaplanowano start kwalifikacji, a na 14:15 rozpoczęcie głównych zawodów. Na starcie obok Kubackiego pojawią się jutro ponownie: Piotr Żyła, Kamil Stoch, Aleksander Zniszczoł, a także Jakub Wolny, który powalczy o zrehabilitowanie się po nie przebrnięciu piątkowych kwalifikacji.

 

Bartosz Leja, Oliwia Dela,
źródło: PZN / informacja własna

 

Dodaj komentarz