You are currently viewing Filip Sakala zakończył karierę skoczka narciarskiego po nieudanych kwalifikacjach na Kulm
Filip Sakala (fot. Julia Piątkowska)

Filip Sakala zakończył karierę skoczka narciarskiego po nieudanych kwalifikacjach na Kulm

Kryzys w czeskich skokach pogłębia się coraz bardziej. W niedzielę po nieudanych kwalifikacjach na mamucie w Tauplitz-Bad Mitterndorf Filip Sakala, syn Mistrza Świata w Lotach z 1994 roku, Jaroslava Sakali, ogłosił zakończenie kariery skoczka narciarskiego.

 

Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu 2022/2023 wiadome było, że nie wystartują w nim ani Čestmír Kožíšek, ani Viktor Polášek, bowiem trzydziestojednolatek oraz dwudziestopięciolatek postanowili odwiesić narty na kołek. Kilka dni temu otrzymaliśmy informację o zwolnieniu Vasji Bajca z roli trenera naszych południowych sąsiadów (zatrudniony został przed sezonem 2021/2022), a wczoraj zaś Filip Sakala „na gorąco” po kwalifikacjach, których nie przeszedł (zajął 55. miejsce po locie na odległość 156 metrów), w rozmowie dla rodzimej redakcji skoky.net przekazał, że tym akcentem kończy swoją karierę skoczka narciarskiego. Syna Jaroslava Sakali mogliśmy zobaczyć w akcji jeszcze dwa tygodnie temu w Zakopanem, gdzie prezentował się wyraźnie lepiej od młodszych kolegów z kadry – Frantiska Lejska czy Benedikta Holuba.

Mistrzostwa Swiata Oberstdorf2021 hs106normalnaskocznia fotJuliaPiatkowska FilipSakala 300x200 - Filip Sakala zakończył karierę skoczka narciarskiego po nieudanych kwalifikacjach na Kulm
Filip Sakala (fot. Julia Piątkowska)

Filip Sakala zasłynął m.in. ze swojego występu podczas Mistrzostw Świata w Seefeld w 2019 na skoczni normalnej, gdzie po pierwszej serii był szósty. Czech w finale nie dał sobie jednak rady z niekorzystnymi warunkami, spadając ostatecznie na dwudziestą dziewiątą pozycję. Oprócz tego brał jeszcze udział w światowym czempionacie w Oberstdorfie dwa lata później, a także pojawił się na zeszłorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Jego debiut w Pucharze Świata był zarazem jego najlepszym występem w zawodach najwyższej rangi – na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle 24 listopada 2019 roku Sakala był trzydziesty szósty.

Jedynym reprezentantem Czech w Pucharze Świata 2022/2023, któremu udało się wejść do czołowej trzydziestki zawodów, jest jak do tej pory Roman Koudelka, który w noworocznym konkursie w Garmisch-Partenkirchen zajął trzydziestą lokatę, co wiąże się ze zdobyciem jednego punktu. Patrząc jednak na wciąż powiększające się problemy skoków narciarskich w tym kraju, nie wygląda na to, żeby sytuacja prędko miała się zmienić, co na swoim Twitterze w dość wymowny sposób komentuje ostatnio Viktor Polášek

 

 

Wiktor Marczuk,
źródło: skoky.net / Twitter 

 

Dodaj komentarz