PŚ Rasnov: Niemcy wygrywają konkurs duetów, Polacy awansowali na piąte miejsce

Niemieccy skoczkowie, którzy byli głównymi faworytami konkursu duetów w Rasnovie, sprostali tej roli i wygrali drugie zmagania w tej formule w historii. Na podium uplasowali się także Słoweńcy i Austriacy. Polacy, którzy po poprzednich dwóch rundach meldowali się na siódmej pozycji, ostatecznie zdołali awansować na piąte miejsce.

Po pierwszej serii konkursowej na normalnym obiekcie HS-97 (K-90), na czele stawki nieco niespodziewanie znajdowali się Słoweńcy, u których 91,5 metra skoczył Maksim Bartolj, a do 99. metra doleciał Žiga Jelar. Ekipa prowadzona przez trenera Roberta Hrgoty miała na swoim koncie 246,5 punktu i bezpośrednio wyprzedzała Niemców (240,4 pkt) oraz Norwegów (239,6 pkt). W drugiej i trzeciej kolejce do odrabiania niewielkich strat wzięli się jednak zawodnicy trenera Stefana Horngachera. Andreas Wellinger (95,0 / 93,5 / 99,5 m) oraz Karl Geiger (92,0 / 97,0 / 92,5 m) zgromadzili ostatecznie 736,9 punktu, co okazało się zupełnie wystarczające do zwycięstwa. Do drugiego miejsca Słoweńców (703,1 pkt) poprowadzi z kolei najmocniejszy w nieoficjalnej klasyfikacji indywidualnej Jelar, który do 99 metrowej odległości dołożył skoki na 94,5 oraz 99,5 metra. Nieco bliżej lądował Bartolj (90,0 / 91,0 m), co dla tego duetu skończyło się notą o 33,8 punktu niższą od niemieckim zwycięzców.

Na trzeci stopień podium dopiero w ostatniej serii wskoczyli reprezentanci Austrii, którzy zgromadzili 700,8 punktu. W zespole prowadzonym w Rumunii przez trenera Stefana Kaisera na bardzo podobnym poziomie spisywali się Philipp Aschenwald (96,0 / 91,0 / 95,0 m), a także Clemens Aigner (90,0 / 92,0 / 98,0 m). Trzeciej pozycji z pierwszej i drugiej serii nie zdołali natomiast utrzymać Norwegowie, którzy do podium stracili sporo, bo aż siedemnaście punktów.

Po dwóch pierwszych rundach na siódmej lokacie klasyfikowani byli Polacy. Ostatecznie dzięki solidnym finałowym skokom, Kacper Juroszek (93,0 / 88,5 / 93,5 m) oraz Tomasz Pilch (89,5 / 84,0 / 93,0 m) przesunęli się na piąte miejsce. Warto zaznaczyć, że indywidualnie lepiej prezentował się pierwszy z wymienionych. Co ciekawe, Biało-Czerwoni toczyli zacięty pojedynek z bardzo pozytywnie zaskakującymi dzisiaj Amerykanami. Ostatecznie to właśnie skoczkowie ze Stanów Zjednoczonych (Casey Larson i Andrew Urlaub) zamknęli czołową szóstkę stawki. W finałowej ósemce zmieścili się jeszcze Szwajcarzy i Japończycy. Po drugiej serii ze zmaganiami pożegnali się Włosi, Rumuni, Ukraińcy i Czesi, a już po pierwszej rundzie w dwunastce nie zmieścili się Chińczycy i Kazachowie.

Spoglądając na nieoficjalną klasyfikację indywidualną niedzielnych zmagań, najlepszym zawodnikiem okazał się Žiga Jelar, który zgromadził 376,1 punktu. Wirtualne podium uzupełnili Andreas Wellinger (373,8 pkt) oraz Karl Geiger (363,1 pkt). W gronie 28 startujących, Kacper Juroszek (344,7 pkt) był siódmy, a Tomasz Pilch (332,9 pkt) jedenasty.

Po niedzielnym konkursie duetów, na czele Pucharu Narodów niezmiennie są Austriacy, którzy zgromadzili od początku sezonu 4555 punktów. Drugie miejsce zajmują Norwegowie (3877 pkt), a trzecie Polacy (3584 pkt). Teraz przed skoczkami, którzy otrzymali powołanie na najważniejszą imprezę sezonu, Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym w słoweńskiej Planicy, które odbędą się na przełomie lutego i marca. Rywalizacja w Pucharze Świata powróci w dniach 10-12 marca na Holmenkollbakken (K-120 / HS-134) w norweskim Oslo.

Aktualna klasyfikacja Pucharu Narodów 2022/2023 >>>

Wyniki pierwszej serii >>>

Wyniki drugiej serii >>>

Drużynowe wyniki konkursu:

Nieoficjalne indywidualne wyniki konkursu:

Pełne wyniki konkursu >>>

Bartosz Leja,
informacja własna