You are currently viewing Clas Brede Bråthen krytykuje sędziowanie konkursów kobiet. „To niezrozumiałe”
Clas Brede Bråthen (fot. archiwum prywatne)

Clas Brede Bråthen krytykuje sędziowanie konkursów kobiet. „To niezrozumiałe”

Wczorajszy mistrzowski konkurs kobiet na obiekcie HS-102 w Planicy padł łupem Niemki Kathariny Althaus. Srebro zgarnęła Austriaczka Eva Pinkelnig, a brąz Norweżka Anna Odine Strøm, która prowadziła na półmetku rywalizacji. W skandynawskim obozie nastroje nie są jednak najlepsze, głównie za sprawą tamtejszego dyrektora skokowego, Clasa Brede Bråthena. Nie zgadza się on ze sposobem sędziowania podczas zawodów pań. 

 

Anna Odine Strøm już podczas rund treningowych prezentowała się świetnie, wygrywając we wtorek dwie z nich. Do tych wyników dołożyła jeszcze wygrane kwalifikacje dzień później, a indywidualną rywalizację zwieńczyła brązowym medalem. Norweżka po pierwszej serii zajmowała pozycję liderki, ale drugi skok był trochę gorszy i nie pozwolił jej utrzymać prowadzenia. Brąz z Planicy jest pierwszym indywidualnym seniorskim medalem 24-latki w karierze. – Finałowa próba była najsłabszą ze wszystkich oddanych tutaj. Spóźniłam na progu, chciałabym to powtórzyć, ale medal to i tak jest sukces – opowiadała Strøm dla Dagbladet.

W agresywniejszym tonie na temat zawodów wypowiada się dyrektor do spraw skoków narciarskich w Norwegii, Clas Brede Bråthen. Dla niego głównym problemem wczorajszego konkursu są niesprawiedliwe oceny za styl, szczególnie u piątej Thei Minyan Bjørseth. – Anna nie powinna mówić, że straciła wiele, ale sprawa ma się inaczej w kwestii Thei. Nie rozumiem tego, że dostała za swój skok jedynie 18 punktów… Nie widzę żadnej różnicy pomiędzy skokami najlepszych pań i najlepszych panów, a i tak kobiety dostają niższe noty. Nikt nie wie dlaczego i to jest dziwne – grzmi Bråthen. – Nie zgadzam się z tym, żeby kobiety były oceniane gorzej od mężczyzn. Skala w obu przypadkach jest używana kompletnie inaczej. Za każdym razem, gdy próbuję się czegoś dowiedzieć w tej kwestii, nie dostaję wytłumaczenia, dzięki któremu bym zmądrzał. Chciałbym, żeby na styl patrzono inaczej niż teraz, ale to jest tylko moje konserwatywne podejście – stwierdza 54-latek.

Temat ocen podjęła również sama zawodniczka. – Chciałabym, żebyśmy dostawały odrobinę lepsze noty niż 18 czy 18.5 punktu. Nie będę tego ukrywać. Skala oceniania może być użyta w lepszy sposób, ale ja tego nie zmienię – mówi Bjørseth. Utalentowana 19-latka zajęła wczoraj piąte miejsce po skokach odpowiednio na 95 oraz 97.5 metra. Najdłuższą odległością zawodów może pochwalić się Anna Odine Strøm wraz z Evą Pinkelnig. Obie panie wylądowały na setnym metrze. Wśród Norweżek w dziesiątce uplasowała się również siódma Maren Lundby. Indywidualna rywalizacja kobiet w ramach Mistrzostw Świata powróci we wtorek, 28 lutego, kiedy to panie rozpoczną treningi oraz wezmą udział w kwalifikacjach na obiekcie HS-138. Pełny program czempionatu znajdziecie TUTAJ

 

Wiktor Marczuk,
źródło: Dagbladet / VG

 

Dodaj komentarz