Finowie z historycznym wynikiem w mikście. Media: „W końcu mamy sukces w skokach!”

Konkurs drużyn mieszanych podczas Mistrzostw Świata w Planicy do samego końca był bardzo zacięty. Kibiców skoków narciarskich emocjonować mogła nie tylko walka o medale, ale także to co działo się niżej w tabeli wyników. Po wyrównanej rywalizacji ze Szwajcarami szóste miejsce ostatecznie zajęli Finowie, dla których był to historyczny wynik osiągnięty w mikstach. 

Historyczny wyczyn Finów

Konkurs drużyn mieszanych na Mistrzostwach Świata zadebiutował w 2013 roku. Na skoczni w Predazzo nie oglądaliśmy wtedy jednak reprezentantów kraju Suomi. Finowie w mikstach na imprezie mistrzowskiej po raz pierwszy pokazali się dopiero dwa lata później w Falun. Osiągnęli tam jednak słaby wynik, plasując się na 10. miejscu. Kolejne dwa czempionaty dla zawodników z kraju Tysiąca Jezior kończyły się jeszcze gorzej. Odpowiednio w Lahti i Seefeld finiszowali na 11. lokacie. Mały progres uczynili w Oberstdorfie gdzie zajęli 9. miejsce. Cztery występy w konkursach drużyn mieszanych i cztery miejsca poza czołową ósemką nie zadowalały jednak ani samych zawodników, ani tymbardziej kibiców reprezentacji Suomi. Do drugiej serii miksta w konkursie rangi mistrzowskiej po raz pierwszy w historii Finom udało się awansować w Planicy. 

Historyczny awans i od razu naprawdę bardzo dobry wynik reprezentantów kraju Tysiąca Jezior. Jenny Rautionaho, Antti Aalto, Julia Kykkänen i Niko Kytösaho wyskakali sobie w Planicy szóstą pozycję. Rezultat ten doceniły fińskie media, które w niedzielę nieco rozgoryczone były wynikiem biegaczy narciarskich. – W końcu mamy sukces w skokach! – czytamy na portalu yle.fi. – To naprawdę bardzo dobry wynik. Pokazało nam to, że poziom naszych zawodniczek zdecydowanie się podniósł. Wykonały one fantastyczną robotę i mam nadzieję, że będą to kontynuowały – mówił po zawodach Tommi Nikunen, czyli były skoczek a obecnie jeden z ekspertów tamtejszej telewizji. 

Fiński mikst na „szóstkę”

Ze swojego występu w szczególności zadowolona może być Jenny Rautionaho, która jeszcze kilka tygodni temu nie była pewna występu w czempionacie po  dość nieprzyjemnym upadku w Willingen, który wykluczył ją zarówno z treningów jak i z rywalizacji w Pucharze Świata na kilkanaście dni. Po Fince w Planicy nie da się dostrzec jednak dostrzec żadnych skutków ubocznych tamtej sytuacji, gdyż od początku mistrzostw  prezentuje naprawdę wysoką formę. Na normalnej skoczni, za którą jak sama podkreśla niezbyt przepada, uplasowała się na szesnastej pozycji. W mikście do historycznego wyniku swojej reprezentacji Rautionaho dołożyła bardzo ważną cegiełkę. – Wykonaliśmy świetną pracę jako cały zespół i to szóste miejsce jest wynikiem tej właśnie pracy. Pokazuje nam to, że działamy we właściwy sposób. Możemy być z siebie całkiem zadowoleni – skomentowała Finka. – Z mojej strony nie był to może tak dobry występ jak w konkursie indywidualnym, ale w drugiej serii udało mi się oddać naprawdę super skok – dodała Jenny Rautionaho. 

Z dobrej strony pokazała się także doświadczona Julia Kykkänen, która mimo dwóch wyrównanych skoków w konkursie mikstów parę dni wcześniej nie zdołała… przejść kwalifikacji do konkursu głównego na skoczni normalnej. – To świetne uczucie móc oddać dwa, dobre skoki w zawodach. To nasz najlepszy wynik w konkursie mikstów w historii, więc jesteśmy bardzo usatysfakcjonowani – stwierdziła 28-latka. 

Ze swojego występu do końca zadowolony nie był za to Antti Aalto. – Bardzo się cieszę, że przenosimy się na dużą skocznię, bo niezbyt lubię tę normalną – przyznał po konkursie drużyn mieszanych. Skoczek z Kitee w zmaganiach indywidualnych był najwyżej sklasyfikowanym reprezentantem Finlandii i ostatecznie zajął 24. lokatę. Po zawodach Aalto zdradził, że od samego początku mistrzostw nieco męczył się na normalnym obiekcie. – Początek był dla mnie nieco trudny, niemniej jednak konkurs potoczył się w naprawdę fajnym kierunku. Szóste miejsce to dla nas historyczny wynik, więc się cieszę – mówił lider reprezentacji Suomi. 

Najmocniejszym punktem fińskiej ekipy w konkursie mikstów był Niko Kytösaho. Kadrowicz Janne Väätäinena docenił klasę sportową swoich rodaków i zdradził jaki cel wynikowy przed zawodami postawili przed sobą reprezentanci kraju Suomi. – To naprawdę świetny rezultat, a ucieszyliśmy się zwłaszcza wtedy kiedy na tablicy wyników zobaczyliśmy, że wyprzedziliśmy Szwajcarię! Szóste miejsce było na papierze takim naszym maksimum, a naszym celem była ósma lokata. Udało się wyskakać dużo lepszy wynik, a wszyscy pokazali się z bardzo dobrej strony, więc musimy być z tego zadowoleni. Jeśli chodzi o mój występ to prawdopodobnie drugi skok był moim najlepszym na tej skoczni – skomentował 23-latek z Lahti. 

Finów będziemy obejrzymy w Planicy jeszcze podczas konkursów indywidualnych mężczyzn i kobiet. Reprezentantów kraju Suomi nie zabraknie także na starcie zmagań drużynowych, gdzie do Aalto i Kytösaho dołączą Palosaari i Nousiainen. 

Weronika Brodowska,
źródło: yle.fi / hiihtoliitto.fi / mtvuutiset.fi