You are currently viewing Stoch trzeci w kwalifikacjach w Planicy. „Ten skok pokazał mi, że nie muszę wszystkiego kontrolować”
Kamil Stoch (fot. Julia Piątkowska)

Stoch trzeci w kwalifikacjach w Planicy. „Ten skok pokazał mi, że nie muszę wszystkiego kontrolować”

Dawid Kubacki i Kamil Stoch zameldowali się w czołowej trójce rundy kwalifikacyjnej przed konkursem Mistrzostw Świata na dużej skoczni w Planicy. Dla obu doświadczonych reprezentantów Polski był to dobry prognostyk po przejściach, a także przed zawodami na Bloudkovej Velikance (HS-138). Ze swojej próby bardzo zadowolony był Stoch, który podkreślał że nareszcie wyzbył się nadmiernej kontroli nad automatyzmem. – To był najlepszy skok podczas całego pobytu tutaj – stwierdził.

 

Podczas wczorajszych treningów, Kamil Stoch zajmował piąte, ósme i siódme miejsce. Dzisiejsze kwalifikacje pozwoliły 35-latkowi podtrzymać ten trend i ponownie zameldować się w czołowej dziesiątce, a nawet w czołowej trójce stawki. Jedynie skok w serii próbnej na odległość 118,5 metra dał naszemu reprezentantowi dopiero 23. miejsce. W rundzie eliminacyjnej było już znacznie lepiej – 136 metrowa odległość pozwoliła mu zająć trzeci stopień „wirtualnego podium” i z dużą dozą optymizmu czekać na jutrzejszy konkurs mistrzowski.

To był bardzo dobry skok. Wydaje mi się, że jeżeli chodzi o energię i puszczenie wszystkich hamulców, blokad i kontroli, to był najlepszy skok podczas całego pobytu tutaj. On był z minimalnym błędem, ale to nie miało znaczenia, bo skok bez kontroli równa się temu, że generuję całą moc jaką mam w sobie. Ten skok pokazał mi, że nie muszę wszystkiego kontrolować. Błędy mogą być, a pomimo tego i tak to wszystko będzie działać – komentował wyraźnie zadowolony Stoch po czwartkowych kwalifikacjach. Warto wspomnieć, że na normalnym obiekcie HS-102 zajął on szóste miejsce, licząc się w walce o podium. Po poprzednich startach w zawodach Pucharu Świata jest to imponujące odrodzenie zawodnika, który z utęsknieniem mógł myśleć o nawiązaniu rywalizacji ze ścisłą czołówką.

Już w piątek skoczek z Zębu stanie przed szansą na wywalczenie trzeciego indywidualnego medalu Mistrzostw Świata w karierze. Pierwszy, złoty krążek zdobył już w 2013 roku na dużej skoczni we włoskim Predazzo. Na kolejną zdobycz, tym razem srebrną, musiał poczekać do 2019 roku i „szalonego” konkursu na normalnym obiekcie w austriackim Seefeld (który wygrał zresztą Dawid Kubacki). Wydaje się więc, że w Planicy Stoch może w piękny sposób zwieńczyć dziesięcioletni mistrzowski czas. Życząc wybitnemu zawodnikowi jeszcze wieloletniej świetnej formy, doskonale wiemy, że jego kariera nie może trwać wiecznie. Jak sam zainteresowany podchodzi do ostatniej na tym czempionacie szansy na indywidualny medal? – Każdy z nas ma swoje rytuały i sposoby, żeby dobrze skoncentrować się na skoku. O to chodzi żeby się nie rozpraszać, nie myśleć o żabach (śmiech), tylko skupić się na rzeczy która jest do wykonania, a resztę puścić luźno – skwitował.

Dodajmy, że trener Thomas Thurnbichler już podczas trwającej imprezy wspominał wcześniejsze zgrupowania Polaków w Planicy i fakt, że Kamil Stoch bardzo dobrze czuł się właśnie na dużej Bloudkovej Velikance. Te słowa znajdują odzwierciedlenie w ostatnich rundach. – Od samego początku widzimy, że Kamil robi tu bardzo dobrą robotę i w kwalifikacjach też oddał bardzo fajny skok – podkreśla Austriak, a Stoch zapytany o charakterystykę obiektu, odparł: – Leci się tutaj bardzo wysoko, a do zeskoku dolatuje bardzo szybko, spada się po prostu na niego. To trzeba mieć na uwadze.

Początek piątkowego konkursu Mistrzostw Świata na dużej skoczni w Planicy jest zaplanowany na godzinę 17:30. Transmisję obejrzycie w TVN, Eurosporcie 1 oraz na platformie Player.pl. Tekstowa relacja LIVE będzie dostępna na SkokiPolska.pl.

 

Julia Piątkowska, Bartosz Leja,
informacja własna

 

Dodaj komentarz