MŚ Planica: Timi Zajc mistrzem świata, Dawid Kubacki z brązowym medalem!

Timi Zajc po znakomitym finałowym ataku wywalczył na dużej Bloudkovej Velikance (K-125 / HS-138) w Planicy tytuł mistrza świata. 22-letni Słoweniec wywalczył złoto przed spragnioną sukcesu własną publicznością wyprzedzając liderującego na półmetku Japończyka Ryoyu Kobayashiego, który finalnie sięgnął po srebro. Z czwartej na trzecią pozycję przesunął się Dawid Kubacki, który tym samym odbierze brązowy medal. Tuż za podium wylądował walczący do końca o czołowej lokaty Kamil Stoch.

Po pierwszej serii na czele stawki dość niespodziewanie był Ryoyu Kobayashi, który wprawdzie był jednym z kandydatów do podium, to mało kto wymieniał go jako faworyta do złota. Japończyk poszybował 135 metrów i miał na swoim koncie 144 punkty. Wiceliderem zmagań był Timi Zajc, który wcześniej nie pojawił się w serii próbnej. 22-latek zachował jednak pełnię energii na najważniejsze momenty i szybując 137,5 metra (w korzystniejszych warunkach wietrznych) tracił do zawodnika z Kraju Kwitnącej Wiśni zaledwie 0,7 punktu. Czołową trójkę stawki uzupełniał Halvor Egner Granerud, który przy mocniejszym podmuchu w plecy doleciał do 131. metra. Wydawało się więc, że norweski lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata nareszcie odniesie poważny indywidualny sukces także na Mistrzostwach Świata w narciarstwie klasycznym.

W realnej grze o medale było jednak także dwóch reprezentantów Polski. Czwarte miejsce zajmował Dawid Kubacki, który w bardzo trudnych warunkach uzyskał 129 metrów, a czołową szóstkę zamykał Kamil Stoch (131,5 m). Ich straty do podium wynosiły kolejno 2,9 oraz 5 punktów. Ponadto dziewiąte miejsce zajmował mistrz świata z normalnego obiektu Piotr Żyła (128,5 m), a do serii finałowej awansował także dwudziesty drugi Aleksander Zniszczoł (124,5 m).

Wyniki pierwszej serii >>>

W serii finałowej „wirtualne podium” na realne zamieniło dwóch zawodników. Znakomity finałowy skok na odległość 137 metrów dał upragnione zwycięstwo Timiemu Zajcowi. 22-letni Słoweniec najlepiej poradził sobie z finałową presją i wiatrem w plecy i gromadząc aż 287,5 punktu okazał się zdecydowanie najlepszy. To największy sukces w dotychczasowej karierze podopiecznego trenera Roberta Hrgoty i jednocześnie pierwszy w historii tytuł mistrza świata na dużej skoczni dla zawodnika ze Słowenii. Zajca mógł wyprzedzić jedynie kończący rywalizację Ryoyu Kobayashi, który trafiając na bardzo niesprzyjające warunki i uzyskał 129,5 metra. Przez chwilę mogło się wydawać, że Japończyk zakończy dzisiejszy konkurs poza podium, jednak spora bonifikata punktowa za podmuchy w plecy pozwoliła 26-latkowi zameldować się na drugim stopniu podium i wywalczyć srebro (ze stratą 10,7 punktu do Zajca). Jest to jednocześnie jego pierwszy medal w seniorskiej imprezie rangi mistrzowskiej.

Skład podium uzupełnił jednak nie Norweg, a reprezentant Polski. Z czwartej na trzecią pozycję przesunął się Dawid Kubacki, który w finale poszybował 135 metrów. To pozwoliło mu zgromadzić 276,2 punktu i wywalczył brązowy medal. Prawie 33-letni podopieczny trenera Thomasa Thurnbichlera po raz drugi w karierze zameldował się na podium Mistrzostw Świata. Cztery lata temu na normalnym obiekcie w austriackim Seefeld zdobył złoto. Warto zaznaczyć, że MŚ w Planicy są pierwszymi w historii, podczas których polscy skoczkowie zdobyli indywidualne medale na skoczniach obu rozmiarów.

Kamil Stoch do samego końca ambitnie walczył o pozycję medalową, ale jego próba na odległość 134,5 metra wystarczyła do awansu… na czwarte miejsce. Finalnie 35-latkowi do podium zabrakło 4,1 punktu. Utytułowany skoczek z Zębu wyrównał tym samym swój najlepszy wynik tej zimy, jednak z pewnością po bardzo solidnym starcie na normalnym obiekcie (6. miejsce), jego apetyt był znacznie większy. Skład czołowej szóstki uzupełnili dzisiaj Niemiec Markus Eisenbichler (131,0 / 136,0 m), a także broniący tytułu mistrzowskiego sprzed dwóch lat Austriak Stefan Kraft (125,5 / 136,0 m), który musiał odrabiać spore straty z pierwszej serii. Ponownie bez indywidualnego medalu z Mistrzostw Świata wyjedzie niespełniony faworyt, Halvor Egner Granerud, który w finale lądował na 130. metrze, przez co spadł na siódmą lokatę. Dziewiąty był kolejny z Biało-Czerwonych, Piotr Żyła (128,5 / 133,5 m), który mając już na swoim koncie złoto, nie wydawał się bardzo rozczarowany dzisiejszym rezultatem. Ponadto 23. miejsce zajął Aleksander Zniszczoł (124,5 / 127,0 m).

Skoczkowie mają przed sobą finałowy akcent rywalizacji w ramach Mistrzostw Świata w Planicy, czyli sobotnią rywalizację drużynową. O sile polskiego zespołu stanowić będą oczywiście Kamil Stoch, Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł oraz Dawid Kubacki. Czy taka ekipa wywalczy jutro medal? Jeśli dzisiejszy konkurs byłby rywalizacją drużynową, Polacy zdobyliby złoto. Wydaje się jednak, że w grze o tytuł mistrzowski będą także Austriacy, Niemcy, Norwegowie i Słoweńcy. Początek drużynówki jest zaplanowany na godzinę 16:30. Transmisję obejrzycie w TVN, Eurosporcie 1 oraz na platformie Player.pl.

Wyniki pierwszej serii >>>

Końcowe wyniki konkursu:

Bartosz Leja,
informacja własna