PŚ (Raw Air) w Lillehammer: Silje Opseth wygrywa konkurs, Eva Pinkelnig pewna Kryształowej Kuli!

Silje Opseth wygrała poniedziałkowy konkurs Pucharu Świata na dużej Lysgårdsbakken (K-123 / HS-140) w Lillehammer. Norweskiej reprezentantce gospodarzy na podium towarzyszyły Niemka Selina Freitag oraz słoweńska liderka turnieju Raw Air, Ema Klinec. Już dziś zwycięstwo w klasyfikacji generalnej PŚ i Kryształową Kulę zapewniła sobie Austriaczka Eva Pinkelnig, która ma wystarczającą przewagę nad drugą w generalce Niemką Kathariną Althaus.

Konkurs kobiet w Lillehammer rozpoczął się z półgodzinnym opóźnieniem, ponieważ jak się okazało organizatorów zaskoczyły zbyt obfite opady śniegu. Biały puch zalegający w torach najazdowych oraz na zeskoku trzeba było udeptać, a to potrwało dłużej niż się spodziewano. Po tym, jak śnieg zaskoczył drogowców organizatorów zimowego Pucharu Świata, skoczkinie przystąpiły do kolejnej narciarskiej batalii.

Po pierwszej serii konkursowej na czele stawki plasowała się Eirin Maria Kvandal, która po nieobecności w Oslo (spowodowanej nawracającą kontuzją kolana) z pewnością chciała wyraźnie zaznaczyć swoją obecność w światowej czołówce. 21-letnia Norweżka skoczyła 124 metry i zgromadziła 109,9 punktu. Drugie miejsce zajmowała prezentująca niezmiennie bardzo równą, wysoką formę Ema Klinec (120,0 m / 105,4 pkt), a czołową trójkę uzupełniała Niemka Selina Freitag (121,5 m / 104,3 pkt).

Wyniki pierwszej serii >>>

W finałowej serii świetnie spisała się jednak Silje Opseth, która do 116,5 metrowej odległości dorzuciła 131 metrowy skok. Ten pozwolił 23-letniej Norweżce przesunąć się z siódmej na pierwszą pozycję i kompletując 223,1 punktu zanotować piąte zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata w karierze (czwarte tej zimy). Jednocześnie było to osiemnaste indywidualne podium na koncie mieszkającej w Lillehammer skoczkini. Warto wspomnieć, że w grudniu na tej samej skoczni Opseth również okazała się najlepsza.

Z trzeciej na drugą pozycję przesunęła się Selina Freitag, która w drugiej kolejce lądowała na 128. metrze. 21-letnia Niemka początkowo znajdowała się za Opseth i wydawało się, że może ukończyć rywalizację tuż za podium. Znajdujące się przed nią zawodniczki w finałowych próbach lądowały jednak bliżej, dzięki czemu Freitag powtórzyła swój najlepszy wynik w karierze i po raz trzeci zameldowała na pucharowym podium. Świetną serię kontynuuje także Ema Klinec, która skacząc 122 metry utrzymała się na trzeciej pozycji. Dzięki temu 24-letnia Słowenka podczas trwającego turnieju Raw Air nie schodzi z podium i utrzymuje się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej norweskiego cyklu. Dodajmy, że dla podopiecznej trenera Zorana Zupančiča jest to 25. podium w zawodach PŚ.

Z siódmej na czwartą pozycję przesunęła się Japonka Yuki Ito (116,5 / 126,0 m), która kilka godzin wcześniej na Lysgårdsbakken wygrała prolog. Na piątej pozycji zmagania ukończyła Niemka Katharina Althaus (112,0 / 128,0 m), a czołową szóstkę uzupełniła Słowenka Nika Križnar (122,0 / 124,0 m). Liderująca na półmetku Eirin Maria Kvandal nie zdołała obronić swojej pozycji i sięgnąć po drugie zwycięstwo w karierze. Co więcej, nie zdołała także zameldować się na podium, a sporą „zasługę” miał w tym jej trener Christian Meyer. Szkoleniowiec poprosił o obniżenie belki dla swojej podopiecznej, która aby otrzymać za to bonifikatę punktową musiała poszybować co najmniej 133 metry. Patrząc na konkursowe realia, taka odległość była mało prawdopodobna, a skrócenie rozbiegu spowodowało u Kvandal mniejszą prędkość na progu i bliższą odległość (119,5 m). Oczywiście wielokrotnie słyszeliśmy o tym, że niższe belki startowe są w przypadku 21-latki dbałością o jej nadwyrężone kontuzjami kolana, jednak wydaje się, że tym razem decyzja norweskiego szkoleniowca była dość absurdalna.

Według tego, co mówi mi po konkursie C. Meyer 🇳🇴, E. #Kvandal rozważała nawet wycofanie się ze skoku w drugiej serii. „Obniżenie belki jest bezpieczniejsze dla jej psychiki, szczególnie przy dzisiejszych warunkach.” – dodaje#skijumpingfamily @SkokiPolska

— Wiktor Marczuk (@MarczukW_) March 13, 2023

Dopiero jedenaste miejsce zajęła dzisiaj aktualna liderka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, Eva Pinkelnig, jednak to wystarczyło aby 34-letnia Austriaczka już dziś była pewna końcowego triumfu. Podopieczna trenera Haralda Rodlauera ma na swoim koncie 1552 punkty i na dwa indywidualne konkursy przed końcem sezonu bezpieczną przewagę nad drugą w stawce Kathariną Althaus (1337 pkt). Nawet gdyby Niemka wygrała w Lillehammer i podczas finału w fińskim Lahti, a Austriaczka ani razu tam nie zapunktowała, to właśnie Pinkelnig zdobędzie Kryształową Kulę zostając zresztą najstarszą skoczkinią w historii z tym trofeum. Dodajmy, że z matematycznego punktu widzenia, w grze o kolejne miejsca na podium wciąż są także: wspomniana Althaus, Ema Klinec (1215 pkt) oraz Norweżka Anna Odine Strøm (1172 pkt). Pucharowi Narodów przewodzą niezmiennie Austriaczki (3904 pkt), przed Niemkami (3626 pkt) i Norweżkami (3386 pkt).

Na prowadzeniu w klasyfikacji turnieju Raw Air nadal jest z kolei Ema Klinec, która zgromadziła już 1072,7 punktu. Drugie miejsce zajmuje Anna Odine Strøm (1039,1 pkt), a na trzecie miejsce wskoczyła Katharina Althaus (1035,1 pkt).

We wtorek skoczkinie czeka w Lillehammer kolejny prolog, a w środę konkurs indywidualny w ramach Pucharu Świata i turnieju Raw Air.

Klasyfikacja turnieju Raw Air 2023 >>>
Klasyfikacja Pucharu Świata 2022/2023 >>>
Klasyfikacja Pucharu Narodów 2022/2023 >>>

Wyniki konkursu:

Pełne wyniki konkursu >>>

Bartosz Leja,
informacja własna