Podczas gdy najlepsi skoczkowie świata walczą o kolejne punkty cyklu Raw Air w Lillehammer, na Vikersundbakken (K-200 / HS-240) szansę mieli polatać przedskoczkowie. 31 zawodników z pięciu krajów testowało „mamuta” w Vikersund przed weekendową rywalizacją mężczyzn i kobiet startujących w Pucharze Świata. Niestety z zaplanowanych trzech serii udało się rozegrać tylko jedną. Triumfował w niej kombinator norweski Jarl Magnus Riiber, który lądował za rozmiarem skoczni.
Czwartkowe treningi przedskoczków na norweskim „mamucie” to idealna okazja dla organizatorów, by przetestować warunki i dobrać odpowiednie długości najazdowe przed rywalizacją zawodników w ramach Pucharu Świata i Raw Air. Ta rozpocznie się już jutro i potrwa aż do niedzieli, kiedy to odbędzie się historyczny konkurs lotów kobiet. Przed testującymi było więc ważne zadanie, które dodatkowo było okazją do pobicia życiowych rekordów. W ponad trzydziestoosobowej stawce pojawili się młodzi zawodnicy, którzy nigdy jeszcze nie lądowali w pobliżu dwusetnego metra, choć nie zabrakło też znanych nazwisk. Obok obytych w pucharowych startach Killiana Peiera (Szwajcaria) i Andrew Urlauba (Stany Zjednoczone) znalazł się także Jarl Magnus Riiber. Ten 25-letni zawodnik na co dzień skupia się na kombinacji norweskiej, w której czuje się jak ryba w wodzie. Norweg jest w końcu multimedalistą Mistrzostw Świata, a na swoim koncie ma także cztery Kryształowe Kule.
Mimo że dwuboiści nie startują podczas swoich rozgrywek na tym norweskim obiekcie, Riiber doskonale się na nim odnalazł. W pierwszym z trzech treningów pofrunął za rozmiar skoczni, lądując na 241. metrze przy umiarkowanym wietrze w plecy (1,1 m/s). Norweg skakał dodatkowo z 13. belki startowej, podczas gdy inni przedskoczkowie ruszali z 15. lub 17. platformy. Mimo dłuższego najazdu pozostali zawodnicy oddali zdecydowanie krótsze próby. Na 219. metrze lądował Paal-Haakon Bjoertomt, który sklasyfikowany został na drugiej lokacie, a trzeci Soelve Jokerud Strand uzyskał odległość o trzy metry krótszą od swojego rodaka. Obaj zawodnicy ustanowili tymi próbami swoje nowe rekordy życiowe. Poza punktem K, równym 200 metrów, lądowali jeszcze tylko czwarty Killian Peier i Espen Jacobsen, którzy osiągnęli kolejno 203,5 i 200,5 metra.
Jarl Magnus Riber med 240 eller 241 meter i første hopp i Vikersund! #skijumpingfamily pic.twitter.com/MAU0H3zwDt
— Geir Holen (@GeirH) March 16, 2023
Riiber gønner på videre 🫢 2️⃣4️⃣1️⃣ pic.twitter.com/wJCC52g1lK
— Stian André Skinnes (@SASkinnes) March 16, 2023
W drugim treningu niestety nie dane nam było podziwiać kolejnych dalekich lotów. Po próbach dwunastu zawodników rywalizacja została przerwana i na tym zakończyła się szansa przedskoczków na loty na Vikersundbakken. Za decyzją organizatorów o przerwaniu treningów stał mocny wiatr, który mógł zagrozić mało doświadczonym zawodnikom. Autorem najdłuższego skoku, spośród dwunastki, której udało się skoczyć, był Iver Myhre, który 210-metrowym lotem pobił swoją „życiówkę”. Poza punktem K lądował jeszcze tylko dwudziestoletni Jesper Nilsen Ingebrigtsvoll, który uzyskał w swojej próbie 206 metrów. Czołową trójkę uzupełnił kolejny z Norwegów – Richard Selbekk-Hansen, który także cieszył się z poprawionego rekordu życiowego (193 m).
Wyniki pierwszej serii treningowej>>>
Wyniki drugiej serii treningowej>>>
Kinga Marchela
źródło: informacja własna / kjump.no