W piątek zakończył się żeński Puchar Świata w skokach narciarskich w sezonie 2022/2023. Zwyciężczynią cyklu została Austriaczka Eva Pinkelnig, która podczas finałowego konkursu w fińskim Lahti zajęła czwartą pozycję. Mimo tego, że nie znalazła się na podium, tuż po zawodach odebrała Kryształową Kulę, którą zapewniła sobie już wcześniej. 34-letnia Austriaczka stwierdziła, że konkurs na Salpausselce był zwieńczeniem wspaniałej zimy w jej wykonaniu.
Piątkowy konkurs Pucharu Świata pań na dużej skoczni w Lahti (K-116/HS-130) padł łupem Japonki Yūki Itō, której na podium towarzyszyły druga Anna Odine Strøm oraz trzecia Katharina Althaus. Najszczęśliwszą zawodniczką wczorajszego wieczoru była jednak Eva Pinkelnig, która po zmaganiach w Kraju Tysiąca Jezior odebrała Kryształową Kulę za sezon 2022/2023. O tym, że to właśnie Austriaczka odbierze trofeum za pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ, wiedzieliśmy już po jednym z konkursów Raw Air w Lillehammer (o czym pisaliśmy TUTAJ). Finalnie podopieczna trenera Haralda Rodlauera zgromadziła 1662 pucharowe punkty, a jej główna rywalka w wyścigu po kryształowe trofeum, Niemka Katharina Althaus, straciła do niej 165 punktów. 34-latka jest trzecią reprezentantką tej nacji, która może cieszyć się z takiego sukcesu. Wcześniej sztuki tej dokonywały Daniela Iraschko-Stolz (sezon 2014/2015) oraz Marita Kramer (sezon 2021/2022).

– Te zawody były świetnym zwieńczeniem wspaniałego sezonu – przyznała Pinkelnig, cytowana przez ÖSV. – Mogę teraz trzymać w rękach Kryształową Kulę za wygraną klasyfikację Pucharu Świata, co jest najważniejszym epizodem mojej kariery. Chciałabym podziękować całemu austriackiemu zespołowi, a także wszystkim, którzy we mnie wierzyli, mimo gorszych chwil w przeszłości – dodała. Warto wspomnieć, że Pinkelnig w 2020 roku doznała bardzo poważnego urazu śledziony zagrażającego życiu, o którego okolicznościach opowiadała w wywiadzie dla SkokiPolska na YouTube.
Zawodniczka przypomina zarazem, że jeszcze w lecie o sezonie 2022/2023 myślała zdecydowanie inaczej. – Naprawdę się cieszę. Jeszcze latem wydawało mi się, że takie rzeczy są dla mnie nieosiągalne, a miejsca na podium to misja nie do zrealizowania – nie ukrywa. Przypomnijmy, że w ramach Letniego Grand Prix 2022 wystartowała tylko w jednych zawodach indywidualnych w rumuńskim Rasnovie, w których zresztą okazała sie najlepsza. – Okazało się, że tej zimy stanęłam aż osiemnaście razy na podium, w tym sześć razy zwyciężyłam. To coś szalonego – stwierdza. Na swoim profilu na Instagramie Austriaczka dodaje, że „nadal nie może w to wszystko uwierzyć”.
Eva Pinkelnig swój zimowy sezon rozpoczęła tak jak większość stawki, występując w hybrydowych konkursach na igelicie w Wiśle. Pierwszy z nich zakończył się dla niej trzecim miejscem, a w niedzielę udało jej się wygrać zawody, zostając przy okazji liderką klasyfikacji generalnej PŚ. Żółtego plastronu nie oddała już do końca sezonu, a do końca 2022 roku stawała na podium jeszcze pięć razy (w tym dwukrotnie zwyciężając w Villach). Dalsze miesiące to również świetna dyspozycja Austriaczki i kolejne miejsca na „pudle”. O znakomitej formie 34-latki świadczy również fakt, że ani razu nie wypadła z czołowej piętnastki żadnych zmagań. Jej najgorsze miejsce to trzynaste, zajęte na niemieckich obiektach w Hinterzarten oraz Willingen. Swoje sześć zwycięstw tego sezonu skompletowała w Wiśle, dwa razy w Villach, Ljubnie, Zaō oraz Hinzenbach.
Dodajmy, że 34-letnia Pinkelnig została najstarszym zdobywcą Kryształowej Kuli, zarówno biorąc pod uwagę kobiety, jak i mężczyzn. Jeszcze latem Austriaczka mówiła nam, że nie zamierza jeszcze kończyć sportowej kariery. Za swój kulminacyjny cel obrała Zimowe Igrzyska Olimpijskie w 2026 roku, które odbędą się we włoskim Mediolanie oraz Cortina d’Ampezzo.
Występy Evy Pinkelnig w Pucharze Świata w sezonie 2022/2023:
data | miejsce | skocznia | pozycja |
5.11.20022 | Wisła (Polska) | HS-134 (K-120) | 3. |
6.11.2022 | Wisła (Polska) | HS-134 (K-120) | 1. |
3.12.2022 | Lillehammer (Norwegia) | HS-98 (K-90) | 2. |
4.12.2022 | Lillehammer (Norwegia) | HS-140 (K-123) | 3. |
11.12.2022 | Titisee-Neustadt (Niemcy) | HS-142 (K-125) | 7. |
28.12.2022 | Villach (Austria) | HS-98 (K-90) | 1. |
29.12.2022 | Villach (Austria) | HS-98 (K-90) | 1. |
31.12.2022 | Ljubno (Słowenia) | HS-94 (K-85) | 2. |
1.01.2023 | Ljubno (Słowenia) | HS-94 (K-85) | 1. |
7.01.2023 | Sapporo (Japonia) | HS-137 (K-123) | 3. |
8.01.2023 | Sapporo (Japonia) | HS-137 (K-123) | 3. |
13.01.2023 | Zao (Japonia) | HS-102 (K-95) | 2. |
15.01.2023 | Zao (Japonia) | HS-102 (K-95) | 1. |
28.01.2023 | Hinterzarten (Niemcy) | HS-111 (K-100) | 13. |
29.01.2023 | Hinterzarten (Niemcy) | HS-111 (K-100) | 3. |
4.02.2023 | Willingen (Niemcy) | HS-147 (K-130) | 10. |
5.02.2023 | Willingen (Niemcy) | HS-147 (K-130) | 13. |
10.02.2023 | Hinzenbach (Austria) | HS-90 (K-85) | 1. |
11.02.2023 | Hinzenbach (Austria) | HS-90 (K-85) | 2. |
17.02.2023 | Rasnov (Rumunia) | HS-97 (K-90) | 2. |
18.02.2023 | Rasnov (Rumunia) | HS-97 (K-90) | 2. |
11.03.2023 | Oslo (Norwegia) | HS-134 (K-120) | 11. |
12.03.2023 | Oslo (Norwegia) | HS-134 (K-120) | 12. |
13.03.2023 | Lillehammer (Norwegia) | HS-140 (K-123) | 11. |
14.03.2023 | Lillehammer (Norwegia) | HS-140 (K-123) | 3. |
24.03.2023 | Lahti (Finlandia) | HS-130 (K-116) | 4. |
Wiktor Marczuk,
źródło: ÖSV / krone.at / instagram.com/eva.pinkelnig