You are currently viewing Rok Masle: „Podczas Mistrzostw Świata Juniorów zawiodła po prostu moja głowa”
Rok Masle (fot. Joanna Malinowska / Sport w Obiektywie)

Rok Masle: „Podczas Mistrzostw Świata Juniorów zawiodła po prostu moja głowa”

Rok Masle wywalczył sobie miejsce w składzie Roberta Hrgoty i od kilku tygodni regularnie występuje w zmaganiach  z cyklu Pucharu Świata. Po konkursie w Lahti 18-latek opowiedział nam m.in. o kontuzji więzadeł, swoich największych marzeniach i o tym… co zawiodło go na mistrzostwach świata juniorów.

 

Rok Masle   WC Lillehammer 2023 300x200 - Rok Masle: "Podczas Mistrzostw Świata Juniorów zawiodła po prostu moja głowa"
Rok Masle (fot. Joanna Malinowska / Sport w Obiektywie)

Rok Masle w loteryjnym konkursie w Lahti zajął co prawda czterdziestą drugą lokatę, ale w poprzednich konkursach Raw Air prezentował całkiem niezłą dyspozycję. Słoweniec zdołał zapunktować w czterech z sześciu konkursów norweskiego turnieju i przy okazji ustanowił, a następnie wyrównał swój życiowy wynik w zmaganiach z cyklu Pucharu Świata. Jak w zmaganiach elity czuje się 18-letni skoczek z Lublany? – Nadal jestem bardzo szczęśliwy i wdzięczny za to, że mogę jeździć na konkursy Pucharu Świata. Jest ciężko, żeby w ogóle dostać się do tej drużyny, a później, żeby jeszcze w niej pozostać. Mam nadzieję, że pozostanę w tym składzie również na przyszły sezon, ale zobaczymy jak to się potoczy i co z tego wyniknie – mówił Masle tuż po zmaganiach w Lahti. 

Młody Słoweniec miał już szansę zadebiutować także na obiekcie do lotów narciarskich w Vikersund, gdzie poszybował na odległość 218 metrów. Kolejną okazję do zaprezentowania się na mamucie Masle otrzyma na domowej skoczni w Planicy. Jak na swój premierowy występ na słynnej Letalnicy zapatruje się 18-latek? – Zdecydowanie jestem podekscytowany na samą myśl o lotach w Planicy. Występ tam zawsze był jednym z moich największych marzeń. Skoki przed własną publicznością są zawsze czymś wyjątkowym i nie mogę się tego doczekać – przyznaje. 

Pod koniec 2021 roku Masle doznał upadku w jednym ze skoków treningowych, po którym zerwał więzadła w kolanie. Prawie rok później powrócił do normalnych treningów, a od początku sezonu 2022/2023 regularnie pokazuje się w zawodach międzynarodowych. Czy tak intensywna zima daje się we znaki kontuzjowanemu wcześniej kolanu zawodnika? – Odkąd wróciłem po kontuzji nie miałem żadnych problemów zdrowotnych, żadnych komplikacji z kolanem. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Ciężko stwierdzić jak wyglądałaby teraz moja sytuacja gdyby nie ta kontuzja. Moje skoki tuż przed zerwaniem więzadeł były naprawdę świetne. Może rzeczywiście byłbym na wyższym poziomie, ale nigdy nie wiesz na sto procent. Tak naprawdę mógłbym teraz być w lepszym lub w gorszym miejscu, trudno powiedzieć – stwierdził 18-letni Masle. 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Rok Masle (@rok_masle)

 

Imprezą docelową dla młodego Słoweńca w tym sezonie były oczywiście Mistrzostwa Świata Juniorów w Whistler. Jeszcze przed startem młodzieżowego czempionatu, Rok Masle stawiany był w gronie faworytów do medalu w konkursie indywidualnym. Ostatecznie zmagania zakończył jednak na trzynastej pozycji z prawie 30 punktową stratą do złota. Co według zawodnika nie zagrało w konkursie indywidualnym w Kanadzie? – Miałem naprawdę duże oczekiwania co do siebie jeśli chodzi o konkurs indywidualny podczas Mistrzostw Świata Juniorów w Whistler. Niestety nie potoczyło się to po mojej myśli, naprawdę nie wiem co poszło wtedy nie tak. Prawdopodobnie zawiodła po prostu moja głowa i sfera mentalna, coś nie zagrało. Nadal jednak jestem całkiem zadowolony z tego jak te mistrzostwa się dla mnie zakończyły, bo udało się zdobyć dwa medale – drużynowy brąz i złoto w konkursie mikstów – zakończył swoją wypowiedź Rok Masle.

 

Weronika Brodowska,
korespondencja z Lahti

 

Dodaj komentarz