You are currently viewing Piękny gest Anže Laniška. Słoweniec wszedł na podium z wizerunkiem Dawida Kubackiego
Anže Lanišek z kartonową postacią Dawida Kubackiego (fot. Julia Piątkowska)

Piękny gest Anže Laniška. Słoweniec wszedł na podium z wizerunkiem Dawida Kubackiego

Finał zimowego sezonu w Planicy przyniósł nam nie tylko konkurs lotów stojący na wysokim poziomie, ale także bardzo emocjonujące i wzruszające chwile podczas ceremonii dekoracji. 26-letni Słoweniec Anže Lanišek, który w klasyfikacji generalnej wyprzedził nieobecnego na Letalnicy Dawida Kubackiego, pojawił się na trzecim stopniu podium z kartonową makietą z wizerunkiem polskiego skoczka. Jak wiemy, 33-latek odpuścił kilka finałowych konkursów tej zimy ze względu na poważny stan zdrowia swojej żony Marty.

 

DawidKubacki AnzeLanisek Planica2023 fotJuliaPiatkowska 300x200 - Piękny gest Anže Laniška. Słoweniec wszedł na podium z wizerunkiem Dawida Kubackiego
Anže Lanišek z kartonową postacią Dawida Kubackiego (fot. Julia Piątkowska)

Jeszcze przed ostatnim, długim weekendem w Planicy, trzecim zawodnikiem pucharowej generalki był Kubacki. Polski zawodnik zgromadził na swoim koncie 1592 punkty, mając w swoim dorobku sześć zwycięstw i piętnaście podiów. Kiedy przebywał na finale norweskiego turnieju Raw Air w Vikersund, z kraju dotarły do niego jednak bardzo niepokojące wieści, których następstwem był szybko powrót skoczka do Polski. „Mój nagły powrót do domu…. jestem wam winien słowo wyjaśnienia. Moja żona Marta wylądowała w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie. Jest w dobrych rękach, to silna dziewczyna, wiem że będzie walczyła. Oczywiście to dla mnie koniec sezonu ale nie to jest teraz najważniejsze” – napisał wyjaśniając dramatyczną sytuację.

Szczęśliwie kilka dni później, Kubacki przekazał w mediach społecznościowych wieści niosące za sobą pewną dozę optymizmu. „Ostatni czas był dla naszej rodziny czymś bardziej nieprzewidywalnym niż skoki narciarskie. Na żadnych zawodach nie stresowałem się tak, jak słysząc ciągły dźwięk z aparatur monitorujących funkcje życiowe mojej żony. Dziś dzień zawodów, a dla nas pierwsze zwycięstwo. Marta jest stabilna i każdy dzień przynosi jakiś postęp. Dziękuję za wszystkie wyrazy wsparcia” – napisał 25 marca. Już wtedy było wiadomo, że 33-letni zawodnik nie wystartuje w żadnym konkursie skoków do końca sezonu 2022/2023. Jak podkreślali jednak zgodnie niemal wszyscy z narciarskiego środowiska, są sprawy ważniejsze niż sport.

Od tego czasu nieco w tle dramatycznej sytuacji rozgrywała się narciarska batalia o drugie i trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Mowa tylko o tych lokatach, ponieważ w swojej ojczyźnie ostateczne zwycięstwo i Kryształową Kulę zapewnił sobie Norweg Halvor Egner Granerud. Już podczas konkursu w fińskim Lahti (26 marca) drugiego dotąd Kubackiego wyprzedził Austriak Stefan Kraft. Przed zmaganiami w Planicy trzeci Polak miał nad trzecim Anže Laniškiem 72 punkty przewagi. Wówczas wciąż istniała zatem szansa, że podopieczny trenera Thomasa Thurnbichlera mimo nieobecności w Słowenii może zająć w generalce trzecie miejsce.

Kraft Granerud Lanisek PucharSwiata20222023overall fotJuliaPiatkowska 300x200 - Piękny gest Anže Laniška. Słoweniec wszedł na podium z wizerunkiem Dawida Kubackiego
Podium klasyfikacji generalnej PŚ, od lewej: Kraft, Granerud, Lanišek (fot. Julia Piątkowska)

Wątpliwości szybko jednak rozwiał wspomniany reprezentant gospodarzy. Lanišek w sobotnim jednoseryjnym konkursie na Letalnicy zajął drugie miejsce, wyprzedając Kubackiego o siedem punktów. W niedzielnym finale podopieczny trenera Roberta Hrgoty był nawet blisko zwycięstwa, jednak ostatecznie ponownie zajął drugie miejsce (ustępując swojemu rodakowi Timiemu Zajcowi o zaledwie 0,1 pkt). To wystarczyło do zgromadzenia 1679 punktów i zameldowania się na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata 2022/2023. Warto jednak podkreślić, że Słoweniec już wcześniej przekazywał słowa wielkiego szacunku wobec naszego reprezentanta, a także wyrazy wsparcia dla jego żony Marty. Docenił też wielką sportową klasę polskiego zawodnika. – Każdy chciałby być na podium Pucharu Świata, ale dla mnie Dawid Kubacki już teraz zakończył sezon na drugim miejscu. Zasłużył na to podium. Nasze myśli są z nim i jego rodzina – mówił w piątek na antenie TVP Sport.

Do wzruszających scen doszło podczas ceremonii dekoracji trzech najlepszych zawodników kończącego się sezonu. Lanišek wszedł na trzeci stopień podium na zeskoku Letalnicy z kartonową makietą z wizerunkiem Kubackiego. Na twarzy Słoweńca było widać też ogromne poruszenie, a także łzy. Chwilę później na drugim miejscu zameldował się Stefan Kraft, a na pierwszym Halvor Egner Granerud z Kryształową Kulą. Trzem wielkim bohaterom minionej zimy towarzyszył jednak wciąż Polak – mimo, że nie osobiście, to na skoczni można było niemalże wyczuć jego obecność, szczególnie w myślach rywali – a na co dzień kolegów ze skoczni. Lanišek nie ukrywał wzruszenia także podczas rozmowy na antenie Eurosportu. – Dziękuję Wam, dziękuję Dawidowi. Był bardzo mocny w tym sezonie. Może Halvor był mocniejszy w drugiej części sezonu, ale Dawid pokazał jak wielkim jest sportowcem i człowiekiem. Już narodziny drugiego dziecka podczas Turnieju Czterech Skoczni pokazały, że jest bardzo silny mentalnie. Jestem pewny, że byłby mocny także w Planicy. Życzę jemu, Marcie i ich dzieciom wszystkiego najlepszego – podsumował w rozmowie z Kacprem Merkiem.

Postawa Anže Laniška wyraźnie pokazała, że relacje pomiędzy sportowcami, szczególnie w takiej konkurencji narciarskiej jak skoki, potrafią być bardzo przyjacielskie i pełne szacunku. Z pewnością wzorce z takiego zachowania mogą czerpać nie tylko przedstawiciele innych dyscyplin, ale także my wszyscy. – Dawid odpuścił zawody pod koniec sezonu, kiedy czekały go najlepsze momenty. Pokazał, że najważniejsza jest miłość – dodał znakomity słoweński zawodnik w rodzimych mediach. Warto jednocześnie podkreślić, że podium Laniška w klasyfikacji generalnej PŚ nie można traktować jako przypadek, ponieważ tej zimy znakomicie skaczący 26-latek wygrał cztery konkursy Pucharu Świata i szesnastokrotnie meldował się na podium.

 

Bartosz Leja,
źródło: informacja własna / Eurosport / TVP Sport / rtvslo.si

 

Dodaj komentarz