Niespełna 20-letni Szymon Zapotoczny poinformował we wtorek za pomocą mediów społecznościowych, że jego przygoda ze skokami dobiegła końca. – Coś się kończy, a coś zaczyna… – napisał na swoim Instagramie.
Kilkanaście dni przed swoimi dwudziestymi urodzinami, we wtorek 18 kwietnia, Szymon Zapotoczny ogłosił, że sezon 2022/2023 był jego ostatnim w roli skoczka narciarskiego. Zawodnik z Zębu postanowił, że kończy swoją karierę, o czym poinformował za pomocą mediów społecznościowych. – Coś się kończy, a coś zaczyna… Koniec kariery, przygody w skokach. Dziękuję każdemu z osobna za kibicowanie i wspieranie mnie na tej drodze. Piękne wspomnienia zostaną ze mną na zawsze, ale czas wejść na inną drogę życia – napisał na Instagramie członek Klubu Sportowego Eve-nement Zakopane, założonego przez Kamila Stocha i jego żonę Ewę.

Dwa poprzednie sezony „wychowanek Stochów” spędził w młodzieżowej kadrze narodowej, pracując z trenerem Danielem Kwiatkowskim. W tym czasie zadebiutował m.in. w Pucharze Kontynentalnym i mistrzostwach świata juniorów. Młodzieżowy czempionat w Zakopanem zakończył jednak na pierwszej serii. W zimowych drugoligowych zmaganiach wystartował czterokrotnie – dwa razy w Innsbrucku i Oberstdorfie. Na Schattenbergschanze w styczniu 2022 roku udało mu się znaleźć w serii finałowej, którą zakończył na trzydziestej lokacie. Dzięki temu zdobył jeden punkt, który wystarczył do wywalczenia prawa startu w Pucharze Świata (szczegóły TUTAJ). Pozostałe 3 konkursy kończył na półmetku rywalizacji. Nigdy jednak nie mieliśmy okazji zobaczyć młodego zawodnika w pierwszoligowych zmaganiach.
Miniona zima w wykonaniu 19-latka toczyła się głównie w FIS Cupie. Zapotoczny pięciokrotnie zameldował się w finałowej trzydziestce konkursu, gromadząc na swoim koncie łącznie 54 punkty. Te przełożyły się na 61. miejsce w klasyfikacji generalnej. Lepsza forma kolegów sprawiła, że zawodnik z Zębu nie znalazł się w drużynie na tegoroczne mistrzostwa świata juniorów. Swoją szansę otrzymał jednak w Lake Placid, gdzie znalazł się na liście startowej styczniowej uniwersjady. Rywalizację na amerykańskiej skoczni zakończył na dziesiątej lokacie.
Wyświetl ten post na Instagramie
Kinga Marchela,
źródło: Instagram / informacja własna