Article in English version is available HERE.
W 2001 roku Frederic Zoz rozpoczął swoją karierę jako trener skoków narciarskich we francuskim klubie Autrans. Następnie spędził wiele lat w drużynie narodowej Francji, wspierając zarówno mężczyzn, jak i kobiety, aż do 2016 roku. Zoz kontynuował karierę trenerską w Turcji, a następnie został asystentem Janne Väätäinena w Finlandii. Dodatkowo, przez kilkanaście lat projektował garnitury – w tym niektóre dla Słowenii – równolegle z pracą trenerską. Nowy rozdział czeka go w kraju odnoszącym sukcesy, który może być dla niego nowym wyzwaniem pod względem stylu pracy i kultury.
Julia Piątkowska: Przez ostatnie cztery lata pracowałeś dla fińskiej kadry narodowej. Jak układała się Wam współpraca?
Frederic Zoz: Tak, zacząłem pracować dla reprezentacji Finlandii od sezonu 2019, po dwóch bardzo udanych latach w Słowenii. Swoją współpracę z Finami realizowałem aż do końca minionego sezonu. Były to cztery naprawdę wspaniałe lata. Kiedy zaczynałem, Lauri Hakola był głównym trenerem i przyszedł zapytać mnie, czy jestem zainteresowany pracą dla nich jako asystent trenera i osoba odpowiedzialna za szycie kombinezonów. Niemal natychmiast udzieliłem pozytywnej odpowiedzi, ponieważ miałem świetny kontakt wieloma członkami sztabu i trenerami w Finlandii z czasów, gdy współpracowaliśmy we Francji z Pekką Niemelą. Pomagaliśmy sobie wtedy w kwestiach serwisu nart itp.
Czy jest coś, co z fińskiej przygody zapamiętasz na zawsze?
![[PL/EN]"Naprawdę nie mogę się tego doczekać! Japończycy mają światowej klasy sportowców we wszystkich nordyckich dyscyplinach". - Francuski trener Frederic Zoz nawiązał współpracę z Japońskim Związkiem Narciarskim. Frederic Zoz Team Finland Kranj 2022 1024x682 - [PL/EN]"Naprawdę nie mogę się tego doczekać! Japończycy mają światowej klasy sportowców we wszystkich nordyckich dyscyplinach". - Francuski trener Frederic Zoz nawiązał współpracę z Japońskim Związkiem Narciarskim.](https://skokipolska.pl/wp-content/uploads/2023/05/Frederic-Zoz_Team-Finland_Kranj-2022-1024x682.jpg)
– Muszę powiedzieć, że pozostanie ze mną wiele fantastycznych wspomnień z tych lat w Finlandii. Jednak tym, co jest dla mnie najważniejsze jest przyjaźń ze sportowcami i sztabem szkoleniowym, którą stworzyliśmy przez te lata. Jako zespół przeszliśmy przez wspaniałe i trudne momenty. Okazało się, że świetna atmosfera i dobra zabawa bywają bardzo przydatne w odbiciu się od dna. Jestem bardzo wdzięczny Fińskiemu Związkowi Narciarskiemu za możliwość poznania tych wszystkich ludzi!
Rozpoczynasz właśnie współpracę z Japońskim Związkiem Narciarskim. Jak się na nią zapatrujesz?
– Przede wszystkim jestem bardzo wdzięczny Japońskiemu Związkowi Narciarskiemu za danie mi możliwości pracy dla tak mocnej nacji w świecie skoków narciarskich. Z podekscytowaniem czekam na poznanie moich kolegów z drużyny i zawodników oraz oczywiście, aby rozpocząć pracę! To dla mnie nowe wyzwanie, nowe podejście do pracy i dołożę wszelkich starań, aby przyczynić się do sukcesu drużyny.
Nigdy wcześniej nie pracowałeś z narodem o tak odmiennej kulturze, stylu pracy itd. Denerwujesz się?
– Ten zespół będzie prawie moim pierwszym spoza Europy, z wyjątkiem Turcji. Jestem tej współpracy bardzo ciekawy i mam nadzieję, że zdobędę doświadczenie, zaufanie i wniosę jak najwięcej do zespołu. Odmienna kultura i styl pracy będą dla mnie ciekawym w doświadczeniem w nie tylko w pracy, ale w ogóle w życiu. To czyni je bogatszym. Naprawdę nie mogę się doczekać! Japończycy mają światowej klasy sportowców obu płci we wszystkich nordyckich dyscyplinach.
Opowiedz mi trochę o swoim stanowisku pracy. Czym ogólnie będziesz się zajmować?
– Moja rola będzie polegała na wspieraniu zawodników drużyn kobiet i mężczyzn w skokach narciarskich oraz kombinacji norweskiej. We współpracy z trenerami oraz ze Stianem Andre Skinnesem i Mizuno, będę pracował nad ich sprzętem.
Jesteś jesteś jednym z najlepszych specjalistów od kombinezonów. Czy zdobycie tej wiedzy wymagało wiele wysiłku?
– O dziwo, przyszło mi to naturalnie i z przyjemnością uczyłem się i rozwijałem w tej dziedzinie. Moją początkową motywacją do zaprojektowania własnego kombinezonu do skoków we Francji w 2011 roku była redukcja kosztów i chęć ulepszenia naszego sprzętu, który odstawał od tego używanego przez kraje dominujące w skokach narciarskich. W miarę upływu czasu zdobywałem doświadczenie w różnych drużynach, stopniowo zwiększając swoje zaangażowanie w pracy nad kombinezonami. Z roku na rok starałem się zbliżyć do najwyższej klasy profesjonalistów. Osiągnięcie światowego poziomu ma dla mnie ogromne znaczenie.
Czy przygotowanie kombinezonów nadal jest czynnikiem decydującym o przewadze danej drużyny?
– Z pewnością jest to jeden z aspektów, który może mieć znaczenie w walce o podium. Jednak ostatecznie najważniejszy jest oczywiście występ zawodnika, jego forma. Sprzęt, w tym kombinezony, to tylko jeden element układanki, które muszą się połączyć, aby można było odnieść sukces. Te elementy mogą przyczynić się do poprawy wyników sportowych i technicznych. Magiczna formuła na sukces jednak nie istnieje. Jeśli dążysz do zwycięstwa, nie możesz pozostawać w tyle za najlepszymi krajami w żadnej kwestii. To po prostu nie wchodzi w grę.
Dzięki za podzielenie się wspaniałymi wiadomościami! Powodzenia!
– Dziękuję za miłą rozmowę!
rozmawiała Julia Piątkowska