You are currently viewing Lovro Kos o przełożeniu konkursu na Średniej Krokwi: „Organizatorzy dali z siebie wszystko”
Lovro Kos (fot. Joanna Malinowska / Sport w Obiektywie)

Lovro Kos o przełożeniu konkursu na Średniej Krokwi: „Organizatorzy dali z siebie wszystko”

Na niełatwe warunki wietrzne trafili skoczkowie podczas pierwszej męskiej rywalizacji w skokach narciarskich w ramach Igrzysk Europejskich 2023. Konkurs ostatecznie przerwano jeszcze w trakcie pierwszej serii, a termin jego powtórnego rozpoczęcia ustalono na czwartek (29.06) na godzinę 9:30. Jeden ze słoweńskich skoczków docenia działania organizatorów.

 

Robert Hrgota 300x200 - Lovro Kos o przełożeniu konkursu na Średniej Krokwi: "Organizatorzy dali z siebie wszystko"
Robert Hrgota (fot. Joanna Malinowska / Sport w Obiektywie)

Niekorzystne warunki wietrzne zatrzymały zmagania panów na Średniej Krokwi (K-95/HS-105). O ile początkowa część konkursu przebiegała sprawnie i bez większych problemów, to przed ostatnią dwunastką zawodników konieczne było zarządzenie dziesięciominutowej przerwy. Ostatecznie Marius Lindvik i kolejni po nim skoczkowie nie dostąpili szansy oddania skoku, a organizatorzy podjęli decyzję o przerwaniu rywalizacji. Jednocześnie anulowano wyniki uzyskane przez czterdziestu dwóch zawodników w pierwszej serii.

Problemem nie była sama siła wiatru, ale zmiany jego kierunku. Warunki były zbyt trudne, aby rozegrać konkurs. Jury uznało, że nie da się dalej rywalizować. Na takiej skoczni nieco łatwiej jest się dostosować i próbowano rozegrać to do końca, ale wiatr po prostu nie był taki, aby zapewnić wszystkim równe warunki – wyjaśniał w rozmowie z Siol.net Robert Hrgota, który uważnie śledził wydarzenia na skoczni z wieży trenerskiej.

Rywalizację przerwano w momencie, kiedy to na prowadzeniu znajdował się Felix Hoffmann po skoku na 97 metrów. Na drugim miejscu ex aequo plasowali się Philipp Raimund i Gregor Deschwanden. Najlepszym z Polaków natomiast był ósmy Kacper Juroszek (90 m). Wśród tych, którzy zdążyli oddać skok w pierwszej serii, był Lovro Kos – jedyny Słoweniec, który ruszył z belki. – Organizatorzy dali z siebie wszystko, ale mieliśmy pecha z pogodą. Byłem jedynym zawodnikiem ze swojej drużyny, który pokazał się w pierwszej serii. Starałem się maksymalnie skoncentrować na zadaniu i oddać skok. Myślę, że był całkiem dobry, biorąc pod uwagę warunki. Jesteśmy w środku lata i tylko dzisiejszy chłód przypominał nam o zimie – opowiadał słoweńskim mediom 23-latek. 

Konkurs zostanie powtórnie rozegrany w czwartek (29.06) o godzinie 9:30. Rywalizację poprzedzi seria próbna zaplanowana na 8:30. Tego samego dnia na skoczków, a także skoczkinie, czekać będzie rywalizacja w mikście o 17:30.

 

Karol Cześnik
Źródło: Siol.net

Dodaj komentarz