Maren Lundby bez wątpienia jest jedną z najwybitniejszych postaci w historii kobiecych skoków narciarskich. Przez trzy sezony z rzędu Norweżka nie miała sobie równych odbierając Kryształowe Kule w 2018, 2019 i 2020 roku. 28-latka, mimo że ostatnie lata nie były dla niej równie udane, to podkreśla, że nie składa broni i pragnie powrotu do wielkiej formy.

W ciągu ostatnich trzech sezonów Maren Lundby miała problemy z regularnym nawiązywaniem do osiągnięć do formy sprzed lat. Choć trudno odmówić jej mobilizacji na wielkie imprezy. Z Mistrzostw Świata z Oberstdorfu i Planicy wywiozła indywidualne medale, to ósme miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w sezonie 2020/2021 i dwudzieste na koniec minionej zimy (choć jak twierdzi, celem była czołowa piętnastka) mocno odbiegają od tego, co prezentowała w najlepszych latach.
Na niekorzyść Lundby działają dodatkowo problemy z zachowaniem prawidłowej wagi, które zmusiły ją do zrezygnowania ze startów w sezonie olimpijskim 2021/2022. Choć twierdzi, że poczyniła duży postęp w tym zakresie i czuje się o wiele lepiej niż przed tamtą zimą, to problem ten nie został jeszcze ostatecznie rozwiązany. – To jest proces i jeszcze nie wiem czy osiągnę swój cel, czy zatrzymam się w połowie drogi, lecz wiem, że zaczynam przygotowania do sezonu będąc w dużo lepszej sytuacji niż przed rokiem – powiedziała NRK mistrzyni olimpijska z Pjongczangu. – Wiem, co muszę robić, ale nie jestem pewna czy uda mi się zejść do wagi, która pozwoli mi być w optymalnej formie przez cały sezon – dodaje 28-latka z Gjøvik.
Norweżka w wywiadzie dla Dagbladet zaznaczyła także, że nie bez znaczenia było dla niej także wsparcie od środowiska. – Otrzymałam bardzo wiele miłych słów. Dobrze jest czuć, że możesz mówić o tym co trudne. To może nakłonić także innych do tego, żeby się otworzyć. To było dla mnie coś dobrego – stwierdziła trzykrotna zdobywczyni Kryształowej Kuli.
Mimo że Lundby trenowała już tego lata na skoczni, to nie pokazała się jeszcze w żadnych zawodach najwyższej rangi. W międzyczasie stara się utrzymywać formę poprzez występy w piątoligowym żeńskim zespole piłkarskim Kolbu KK. – Piłka nożna jest przyjemnym sportem, dobrze jest zrobić sobie trochę przerwy i potrenować w grupie. Biegając za piłką otrzymujesz darmowy trening. To jest coś znacznie przyjemniejszego niż zwykłe bieganie. To świetny sposób do utrzymania się w dobrej formie – powiedziała 28-latka w wywiadzie dla norweskich mediów. Co ciekawe dwa lata temu Lundby doznała… wstrząsu mózgu podczas jednego z meczy piłkarskich.
Wyświetl ten post na Instagramie
Czy charyzmatycznej Norweżce uda się jeszcze wrócić do ścisłej czołówki Pucharu Świata? Jej celem jest kolejna Kryształowa Kula, choć zaznacza, że ma świadomość jak trudno może być ją zdobyć i bierze pod uwagę ewentualne fiasko. Nie ulega jednak wątpliwości, że Lundby zdolna jest do rzeczy wielkich i możliwe, że mimo trudności jeszcze nie raz będzie bić się o najwyższe laury.
Filip Gil,
nrk.no / dagbladet.no