Zwieńczeniem weekendu na Skalite w Szczyrku (K-95 / HS-104) w ramach FIS Cupu okazało się zwycięstwo Klemensa Murańki w niedzielnym konkursie. Podium wywalczył także znów drugi Jonas Schuster, oraz trzeci Niemiec Adrian Tittel, który po raz pierwszy posmakował tego wyczynu.
Niedziela okazała się w pełni dniem Klemensa Murańki: 28-letni reprezentant Polski najpierw wygrał serię próbną, następnie zapewnił sobie prowadzenie na półmetku zawodów zasadniczych, by na koniec przypieczętować w nich zwycięstwo (104 m / 100 m). Podopieczny Davida Jiroutka wyprzedził o 5,3 punktu drugiego Austriaka Jonasa Schustera (103,5 m / 104 m), który już w sobotę mógł poszczycić się tą samą lokatą. Srebrny medalista indywidualnie z tegorocznych Mistrzostw Świata Juniorów swój drugi skok oddał w wyraźnie lepszych warunkach od Murańki (Polak 0,62 m/s pod narty, Austriak 1,45 m/s). Podium uzupełnił Niemiec Adrian Tittel, dokonując tej sztuki po raz pierwszy w karierze, jeżeli chodzi o FIS Cup (102,5 m / 101,5 m).

0,9 punktu do czołowej trójki zabrakło czwartemu dziś Francisco Mörthowi (103 m / 98,5 m). Drugiej pozycji po pierwszej serii nie zdołał obronić wczorajszy zwycięzca, Niklas Bachlinger, spadając na lokatę piątą (104 m / 99,5 m). Kolejne trzy miejsca to wyniki reprezentantów Polski: szósty Tomasz Pilch (100 m / 100 m), siódmy Jakub Wolny (99 m / 97,5 m) i ósmy Klemens Joniak (101 m / 96,5 m). Pierwszą dziesiątkę uzupełniają dziewiąty Kazach Danił Wasiljew (103,5 m / 94,5 m) oraz dziesiąty Marcin Wróbel (96,5 m / 97 m).
W drugiej dziesiątce uplasowało się czterech Biało-Czerwonych. Najwyżej w tej części tabeli sklasyfikowany został 15. Adam Niżnik (101,5 m / 94,5 m). Ponadto blisko członka kadry B znaleźli się 17. Jarosław Krzak (97 m / 96,5 m), 18. Jan Habdas, który poprawił się znacznie względem 37. miejsca z soboty (101 m / 96 m) i 19. Andrzej Stękała (96 m / 95 m).
Pechowe, 31. miejsce w tabeli przypadło Janowi Galicy (96 m). Ponadto na 32. miejscu sklasyfikowany został Łukasz Łukaszczyk (95,5 m), na 33. Kacper Tomasiak (92 m), na 37. Szymon Byrski (95 m), na 45. Wiktor Szozda (95 m), na 53. Szymon Jojko (91,5 m), na 54. Klemens Bafia (86,5 m), na 55. Klemens Staszel (87 m), na 58. Karol Niemczyk (85 m), na 61. Mateusz Król zastępujący najsłabszego wczoraj Szymona Sarniaka (81 m) i na 67. Michał Obtułowicz (75,5 m).

Przez cały czas trwania konkursu zawodnikom towarzyszył wiatr pod narty, przy którym uśrednione pomiary wskazywały podmuchy do maksymalnie dwóch metrów na sekundę. Podczas pierwszej serii sędziowie dwukrotnie zmieniali długość najazdu, wskutek czego zawodnicy startowali z belek siódmej, ósmej i dziewiątej. Całą rundę finałową zaś udało rozegrać się z siódmej belki.
Aktualnie klasyfikacja generalna FIS Cupu 2023/2024 ma dwóch liderów: są to Klemens Murańka i Jonas Schuster. Obaj zdobyli bowiem na swoje konto 160 punktów. Tuż za nimi plasuje się Niklas Bachlinger ze 145-punktowym dorobkiem. Poza dzisiejszym zwycięzcą ze Szczyrku, w czołowej „10″ tabeli znajduje się jeszcze trzech Polaków: piąty Tomasz Pilch (80 punktów), siódmy Klemens Joniak (77 punktów) i dziewiąty Jakub Wolny (58 punktów). Jest to tym samym koniec pierwszego periodu tego cyklu, ponieważ zawody w Ljubnie zaplanowane na początek września zostały odwołane. Dalsza część rywalizacji w ramach FIS Cupu zaplanowana jest na dni 16-17 września. Wtedy skoczkowie będą rywalizować w szwajcarskim Einsiedeln.
Wiktor Marczuk,
informacja własna