You are currently viewing Maciej Maciusiak pozostanie w Polskim Związku Narciarskim! Nowa funkcja byłego trenera kadry „B”
Maciej Maciusiak (fot. Julia Piątkowska)

Maciej Maciusiak pozostanie w Polskim Związku Narciarskim! Nowa funkcja byłego trenera kadry „B”

Od momentu kiedy David Jiroutek został ogłoszony następcą Macieja Maciusiaka na stanowisku trenera kadry „B”, próżno było szukać jakichkolwiek wieści o ewentualnym nowym zajęciu, jakiego miałby się podjąć polski szkoleniowiec. Po kilku miesiącach przerwy Polski Związek Narciarski ogłosił, że 41-latek podejmie się nowych zadań.

 

Polski Związek Narciarski zatrzyma Macieja Maciusiaka w swoich strukturach. Tym razem jednak nie planuje go obsadzać w roli trenera którejś z kadr skoczków narciarskich. Były szkoleniowiec polskiego zaplecza podejmie się roli Koordynatora Narodowego Programu Rozwoju Skoków Narciarskich i Kombinacji Norweskiej – „ORLEN Szukamy Następców Mistrza”. – Zostaję w Polskim Związku Narciarskim. Porozmawialiśmy i doszliśmy do porozumienia. Moim głównym zadaniem, jako Koordynatora Programu ORLEN Szukamy Następców Mistrza, będzie rozwinięcie formuły cyklu ORLEN Cup. Chcemy, by młodzież czuła, że jest dla nas najważniejsza. Organizujemy te zawody dla niej. Zależy mi na tym, by te konkursy były odzwierciedleniem areny międzynarodowej i przygotowaniem do rywalizacji poza granicami Polski. Mam pomysły i wdrożymy je w życie – mówi Maciej Maciusiak.

Były skoczek planuje wprowadzić kilka unowocześnień do cyklu ORLEN Cup, aby najmłodsi mieli namiastkę warunków, z którymi spotkają się w przyszłości na arenie międzynarodowej. – Od sezonu zimowego chcemy wprowadzić do cyklu ORLEN Cup kilka usprawnień. Między innymi przeliczniki za wiatr czy bardziej szczegółową kontrolę sprzętu, ponieważ zdaję sobie sprawę, że po tych zawodach skoczkowie są zabierani na arenę międzynarodową. Chcę, by to były jeszcze bardziej transparentne zawody, podczas których zamierzam wypatrywać talentów, które w przyszłości mogą dojść na szczyt – objaśnia 41-latek, który przy okazji zaznacza, że podejmując się nowej roli nie rezygnuje z potencjalnego powrotu do zadań trenerskich: – Nie zamykam przed sobą ścieżki szkoleniowej. Zawsze jestem do dyspozycji trenerów i zawodników, gdyby ktoś potrzebował pomocy.

Związek planuje skorzystać z dotychczasowego doświadczenia swojego współpracownika w rozwoju skoków narciarskich u podstaw, a więc w klubach czy szkołach mistrzostwa sportowego. Pomysł ten jest ściśle powiązany ze zmianami dotyczącymi szkolenia polskich juniorów, które oparte zostało właśnie o SMS-y. Grupę młodzieżowców mają stanowić wszyscy trenujący w tychże placówkach. Jednocześnie kadra juniorów nie będzie miała takiej formy, jak w poprzednich latach. – Dotychczasowa forma współpracy po prostu się wypaliła, natomiast naszym zdaniem jest bardzo dobrym szkoleniowcem, który posiada pucharowe doświadczenie. Mamy niewielu krajowych trenerów, więc musimy ich angażować. Kolejnym z powodów jest fakt, iż kładziemy dużo większy nacisk na działania środowiskowe, czyli rozwój klubów, okręgów i szkół mistrzostwa sportowego. Poza kadrami narodowymi potrzebujemy kogoś dobrego. Jego główne zadania mają polegać na lokalnej współpracy, by szukać najlepszej drogi rozwoju Narodowego Programu Rozwoju Skoków Narciarskich i Kombinacji Norweskiej – „ORLEN Szukamy Następców Mistrza” oraz wsparcia zawodników. Tak, żeby ci później mogli trafiać do kadr narodowych – tłumaczy Sekretarz Generalny PZN – Jan Winkiel.

 

Karol Cześnik
Źródło: komunikat prasowy PZN

 

 

Dodaj komentarz