Letni Igrzyska Olimpijskie w Paryżu (2024) zbliżają się wielkimi krokami, a w 2026 roku czekają nas Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Mediolanie i Cortina d’Ampezzo. Tymczasem wciąż nie wiadomo, czy do startu zostaną tam dopuszczeni zawodnicy z Rosji. Na ten moment, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest ich udział pod neutralną flagą. Z jednej strony pojawiają się deklaracje zgody na podobny scenariusz, z drugiej także głosy nawołujące do bojkotu.
Rosjanie na Igrzyskach. Bojkot czy start pod neutralną flagą?

Zbrojna agresja wojsk rosyjskich na niepodległą Ukrainę w marcu ubiegłego roku spotkała się nie tylko z potępieniem na arenie międzynarodowej, ale także stanowczą reakcją środowiska sportowego. Na początku marca, Międzynarodowa Federacja Narciarska wprowadziła zakaz startu rosyjskich, a także białoruskich sportowców w zawodach rangi FIS. W maju tego roku zakaz został przedłużony do odwołania.
Decyzja Federacji została podjęta zgodnie z zaleceniami Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, który mimo, że nie pozostał całkowicie bierny wobec ataku na Ukrainę, to jednocześnie nie opowiedział się wyraźnie za długotrwałym i całkowitym wykluczeniem Rosjan ze sportowego świata. Z samego MKOl-u napływały często dość sprzeczne opinie, a sportowe środowisko często krytykowało działaczy Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego za opieszałość w sprawie decyzji dotyczących startów Rosjan. Jak czytamy w rekomendacji MKOI z lutego 2022 roku, rosyjscy i białoruscy sportowcy mieli zostać niedopuszczeni do udziału w zawodach międzynarodowych. Z kolei przy braku możliwości wydania zakazu startu, sportowcy mieli występować jedynie pod neutralną flagą, bez hymnu (w przypadku zwycięstwa), ani symboli narodowych.
Wraz ze zbliżającymi się igrzyskami, które będą miały miejsce już najbliższego lata w Paryżu (a w 2026 roku zimą w Mediolanie i Cortinie) pojawił się też temat występu rosyjskich sportowców na olimpiadzie. Na ten moment, mimo że ostatecznej decyzji jeszcze nie podjęto, MKOI jest otwarte na udział tych Rosjan i Białorusinów, którzy nie popierają ataku na Ukrainę. Komitet dopuszcza ich start tylko pod warunkiem występu pod neutralną flagą.
Stanowisko Rosyjskiej Federacji Narciarskiej mocniejsze niż Putina

Taki scenariusz spotkał się z szerokim niezadowoleniem wśród rosyjskich sportowców, w tym Jeleny Välbe, byłej biegaczki narciarskiej oraz prezes Rosyjskiej Federacji Narciarskiej. – Moim zdaniem wyjazd na igrzyska bez flagi i hymnu nie ma sensu. Nie mam nic do powiedzenia na ten temat, to totalna dyskryminacja. I moja opinia się nie zmieni – twierdzi Välbe. Co ciekawe, jest to głos sprzeciwiający się postawie prezydenta Władimira Putina, który według głosów docierających z rosyjskiego środowiska sportowego stwierdził, że Rosjanie powinni startować w międzynarodowych zawodach nawet pod neutralną flagą. Tak twarda opinia Välbe może więc zaskakiwać tym bardziej, że do tej pory była ona zdecydowaną zwolenniczką postawy rosyjskiego dyktatora.
Z drugiej strony pojawiają się też głosy sprzeciwiające się bojkotowi Igrzysk. – Indywidualni sportowcy wezmą udział w Igrzyskach Olimpijskich [latem przyszłego roku – przyp. red.]. Jestem o tym przekonany – podał rzecznik Prezydenta Federacji Rosyjskiej, Dmitrij Pieskow. Podobną opinię wyraził Stanisław Pozdniakow, prezes Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego, który stwierdził, że bojkot Igrzysk donikąd nie prowadzi.
Rosjanie chcą zagranicznych skoczków u siebie

Obostrzenia dotyczące startu na igrzyskach spotkały się w Rosji nie tylko z dezaprobatą, ale także próbą zrekompensowania sobie odsunięcia od międzynarodowych imprez. Władimir Sławskij, wiceprezydent Rosyjskiej Federacji Skoków Narciarskich i Kombinacji Norweskiej, zapowiada organizację „rosyjskich mistrzostw we wszystkich dyscyplinach sportowych”, a także Spartakiady Narodów Rosyjskich. Miałyby to być zawody nawiązujące do turnieju o tej samej nazwie, który odbywał się jeszcze za czasów istnienia Związku Radzieckiego. Spartakiada, podobnie jak Igrzyska, miałaby być organizowana co cztery lata, a także obejmować wszystkie dyscypliny olimpijskie.
Rosjanie do udziału w tego typu zawodach, chcieliby zaangażować także sportowców z zagranicy. Już w ubiegłym roku pojawiały się zapowiedzi zorganizowania „otwartych zawodów międzynarodowych” w Rosji, do startu, w których miałyby zachęcać duże nagrody pieniężne. Wówczas jednak żaden z innych krajów nie zdecydował się na udział w konkursach na terytorium Federacji Rosyjskiej (mimo zaproszenia reprezentantów Białorusi, Chin, Kazachstanu, Korei Południowej i Turcji). W tym roku jednak z niepisanego porozumienia wyłamali się Kazachowie, którzy zaprosili rosyjskich skoczków do udziału w zawodach w Ałmatach. W sierpniowym Pucharze Kazachstanu triumfowali właśnie Rosjanie – Michaił Purtow (na normalnej skoczni), Michaił Nazarow (na dużej skoczni) oraz Lidia Jakowlewa (w rywalizacji kobiet na normalnym obiekcie).
W licznych głosach rosyjskich sportowców oceniających obostrzenia dotyczące startu w zawodach, często pada słowo „dyskryminacja”. Wypowiedzi te, jak i również deklaracje zorganizowania alternatywnych konkursów w Rosji, w ogóle nie wspominają jednak o przyczynie, dla której sankcje zostały nałożone – ataku zbrojnym na niepodległy kraj.
Zuzanna Janeczek,
źródło: olympics.com / aftonbladet.se / tramplin.perm.ru